Miso - sposób na długie i zdrowe życie
Miso to pasta, która powstaje w wyniku długiej (co najmniej rocznej) fermentacji ziarna sojowego z dodatkiem ryżu lub jęczmienia i soli morskiej. Zawiera wiele korzystnych dla układu trawiennego enzymów i bakterii. Do produkcji miso używa się enzymów kropidlaka, od wieków stosowanych w Azji do produkcji żywności makrobiotycznej. Czynne enzymy dodane w miso do ugotowanych zbóż i nasion zastępują te enzymy, które ulegają zniszczeniu w trakcie oczyszczania, konserwowania i gotowania produktów.
Wiele produktów pochodzenia zwierzęcego (mięso, mleko) ma właściwości śluzotwórcze co powoduje zastoje w narządach wewnętrznych. Enzymy i bakterie dostarczane przez miso wprawiają w ruch mechanizmy obronne organizmu, który nabiera siły do eliminowania śluzu i uwolnienia szkodliwych substancji.
Miso poleca się jako środek zapobiegawczy w przypadku niedostatecznej ilości minerałów. Przy ogólnym zakwaszeniu organizmu (kawa, cukier, słodycze, mięso, mleko) ciało musi sobie jakoś radzić z przywróceniem równowagi kwasowo-zasadowej. Żeby tą równowagę osiągnąć używa minerałów, które są pierwotnie przeznaczone do odbudowywania krwi i substancji życiowych. Tak rodzą się niedobory w organizmie. Systematyczne jedzenie niewielkich ilości miso uzupełnia dietę w minerały i pomaga w pracy narządów wewnętrznych.
Pasta miso zawiera bakterie mlekowe, które w jelicie cienkim ułatwiają trawienie i wchłanianie pożywienia oraz sprzyjają powstawaniu niektórych witamin. Jeśli nie ma wystarczającej ilości tych bakterii, pożywienie, nawet dobrej jakości, nie zostanie całkowicie strawione. W miso licznie występują inne ważne składniki odżywcze, takie jak wapń, fosfor, żelazo, potas i magnez a w mniejszych ilościach siarka i miedź.
Miso jest również doskonałym źródłem białka - jego głównym składnikiem jest soja - "warzywne mięso". Sama soja jest ciężkostrawna, nawet jeśli się ją długo gotuje, miso zaś jest łatwiej przyswajalne, bo częściowo przetworzone (w wyniku fermentacji). Poprzez połączenie soi ze zbożem (jęczmieniem lub ryżem) w paście miso powstaje pełnowartościowe białko, w którego skład wchodzą odpowiednie grupy aminokwasów.
Tłuszcz zawarty w miso jest naturalnie połączony z solą i w procesie fermentacji przekształca się w trwały produkt, który można przechowywać miesiącami. Warto pamiętać, że tłuszcz zwierzęcy jełczeje już podczas trawienia w przewodzie pokarmowym.
Miso zawiera znaczącą ilość kwasu linoleinowego i lecytyny, które pomagają rozpuścić zawarty we krwi cholesterol oraz utrzymać naczynia krwionośne w elastyczności. Dzięki temu ma właściwości regulujące ciśnienie krwi.
Miso ma szczególnie zbawienny wpływ na organizmy palaczy i osób nadużywających alkoholu. Utleniony alkohol powoduje powstanie aldehydów (to od nich mamy zawroty głowy po "spożyciu") - miso rozkłada aldehyd i eliminuje go z krwiobiegu. Łączy się również z nikotyną tworząc związek, który łatwiej usunąć z krwi.
Długo można by opisywać właściwości tej mało ciekawie wyglądającej pasty (jest brunatna i kleista - trochę jak towot - smar do maszyn:). Na szczęście smakuje dużo lepiej niż wygląda. Poza tym miso to życie w czystej postaci - dostarcza nowej energii i wzmacnia tą, którą już dysponujemy. W Azji jest traktowany jako lekarstwo na długowieczność. Na koniec przepis na zupę miso:
G - wrzątek (ok. 1 litra na 2 osoby)
Sł - pokrojona marchew i pietruszka
O - seler, por, ryż (najlepiej brązowy)
gotujemy kilkanaście minut - aż zmiękną warzywa i ryż, i dodajemy:
O - szczyptę pieprzu cayenneSn - sos sojowy
K - garść posiekanej natki pietruszki
G - lubczyk
Sł - oliwę z oliwek
Odstawiamy z ognia, a kiedy przestygnie dodajemy łyżkę miso (miso dobrze jest dodawać jak zupa nie będzie miała więcej niż 50 stopni).