6 pozycji jogi, które możesz wykonać jeszcze zanim wstaniesz z łóżka.

Znasz to uczucie, kiedy budzik dzwoni wcześnie rano, żwawo odkrywasz kołdrę i wstajesz z łóżka z uśmiechem na twarzy? Ja też nie ;) Ale to nic, poranki bywają trudne - to fakt, tylko nie wtedy, kiedy masz 6 przyjemnych powodów, żeby zamiast kolejny raz przedłużać drzemkę zacząć się powoli przebudzać…

Te 6 przyjemnych powodów to 6 prostych pozycji jogi, które możesz wykonać jeszcze zanim wstaniesz z łóżka. Wprowadź tą krótką praktykę jogi do swojego codziennego porannego rytuału, a zdziwisz się jak szybko zaczniesz wstawać już zawsze tylko prawą nogą. :)

Wykonanie tych kilku prostych pozycji dotleni cały organizm i poprawi krążenie krwi - dzięki temu łatwiej się obudzisz i dostaniesz zastrzyk pozytywnej energii na cały dzień!

Joga oprócz praktyki fizycznej to też stan umysłu, więc uświadom sobie, że tak naprawdę nic nie musisz - to jest twój wybór, że wstajesz rano, twoim wyborem jest gdzie udasz się najpierw, co na siebie włożysz, co zjesz i tak dalej. Jeżeli każdą kolejną czynność będziesz traktować jako swój absolutny wybór i przestaniesz stawiać opór do tego co jest (czasami po prostu musisz wstać wcześnie - do pracy, na samolot etc.) poranne uciążliwości zaczną znikać jedna po drugiej.

Żeby nabrać energii i ochoty już od samego rana bądź dla siebie wyrozumiały i traktuj siebie dobrze - nastaw budzik jeszcze 15 minut wcześniej niż planowałeś, żeby nie musieć zrywać się z łóżka od razu jak usłyszysz jego dzwonek. Zanim wstaniesz wykonaj przyjemną i pobudzającą praktykę jogi - wystarczy, że odkryjesz kołdrę - nie musisz jeszcze wstawać - masz jeszcze całe 15 minut … Oto moje propozycje pozycji:

1. Jathara parivritti

Relaksuj się trwając w pozycji, poczuj jak nabierając powietrze wraz z wdechem delikatnie rozciąga się brzuch, talia i klatka piersiowa od wewnątrz do zewnątrz. Kręgosłup układa się tutaj na kształt spirali, sprawiając, że każdy kręg zostaje zmobilizowany do lekkiej aktywności i powrócenia do prawidłowego ułożenia.

2. Supta padangusthasana I i II

To "popularna" pozycja. Prosta i zbawienna. Tonizuje narządy wewnętrzne, przynosi ulgę w bólach kręgosłupa i rwie kulszowej. Dodatkowo jest bardzo bezpieczna, ponieważ plecy leżą na równej powierzchni. Pozycja świetnie rozciąga tyły nóg, poprawia krążenie i idealnie aktywizuje nogi zastane podczas snu. Wariant II przyjemnie rozciąga i otwiera biodra. Regularnie praktykowana pomaga utrzymać w zdrowiu rejon miednicy i dołu brzucha.

3. Pozycja budowania mostu - Setu Bandha Sarvangasana

Do wykonania kolejnej pozycji trzeba się już nieco podnieść - budzimy się juz śmielej ;) Pozycja uśmierza natomiast bóle pleców i wzmacnia ich mięśnie - więc to wszystko wynagradza. Wzmacnia też mięśnie pośladków i ud - także jest też coś dla urody ;) Regenerowane są w niej narządy miednicy. Asana świetnie otwiera klatkę piersiową i pobudza do działania.

4. Happy baby - Ananda Balasana

Zainspirowana okresem niemowlęcym, kiedy to niemowle z radością i zachwytem odkrywa otaczający go świat. Asana ta pobudza energię życiową a na dodatek łagodzi ból lędźwi, otwiera biodra i rozciąga wnętrza ud, obniża tętno i uspokaja umysł.

5. Urdva mukha paścimottanasana

Pomaga utrzymać równowagę i opanowanie. Nogi rozciągają się w całości, co sprawia , że uda i łydki są zgrabne i kształtne. Korzyści są takie same jak w przypadku Paścimottanasany, a poza tym ten wariant uniemożliwia przepukliny i łagodzi ciężkie bóle kręgosłupa.

6. Krótka medytacja lub ćwiczenie świadomego oddechu w dowolnej pozycji ( na zdjęciu virasana - siad wojownika)

Krótka medytacja o poranku lub ćwiczenia oddechowe to jak naładowanie pustego zbiornika spokojem i opanowaniem na cały dzień - kiedy potrzebujesz otwierasz i korzystasz - to twoje osobiste złoża złota wewnętrznej równowagi i jasności umysłu. Codzienna krótka medytacja - pobycie w ciszy z samym sobą powoduje, że z dnia na dzień stajesz się lepszym przyjacielem samego siebie, zaczynasz wreszcie prawdziwie siebie doceniać, rozumieć i akceptować to z czym się spotkałeś. Ta akceptacja przenosi się następnie na inne obszary życia - stosunki z rodziną i przyjaciółmi, sytuację w pracy i w sytuacjach kryzysowych. Im lepiej rozumiesz i akceptujesz samego siebie tym łatwiej przychodzi ci nie ocenianie i akceptacja innych ludzi czy sytuacji z którymi się spotykasz. Problemy z którymi czasem zdarza ci się borykać nie dotykają cię już tak mocno jak przedtem. Jesteś świadomy siebie, swoich wyborów i decyzji. Chaos ustępuje porządkowi. Do życia wkracza więcej radości i lekkości.