Dlaczego jogin miałby zastanowić się zanim wypije kawę?
wtorek, 24 października 2017
Otóż picie jednej/ dwóch filiżanek kawy dziennie nie będzie miało większego wpływu na organizm, ale nadużycie już tak. Kawa stanowi sztuczny stymulator, tzn. wtedy kiedy nasz organizm mówi stop - muszę odpocząć to po wypiciu kawy może jednak działać dalej. Niejako oszukuję w ten sposób swój organizm korzystając z jego rezerw, stopniowo je zmniejszając.
Wtedy kiedy powinieneś odpocząć stymulujesz się jeszcze bardziej - to trochę nie ma sensu. Zdaję sobie jednak sprawę z tempa życia jakie oferuje dzisiaj system, natomiast zamiatanie problemów pod dywan - czytaj oprawiając zmęczenie w piękną ramkę rezultatu wypitej kawy nie polepszy długotrwale twojego samopoczucia. Efekt będzie jedynie chwilowy a przyczyna problemu będzie narastać.
Nie masz wystarczająco dużo energii, żeby sprostać wszystkim obowiązkom i wyzwaniom jakie stawia przed tobą twój rozkład dnia? Warto zastanowić się dlaczego tak jest. Doprowadzić organizm na płaszczyźnie fizycznej i umysłowej do takiego stanu aby funkcjonował bez zastrzeżeń bez dodatkowych wspomagaczy. O tym przecież stanowi joga - dążenie do równowagi psycho - fizycznej.
Kawa jest dodatkowo uzależniająca. No może nie sama kawa, ale efekt jaki powoduje. Przyjemne pobudzenie, otrzeźwienie umysłowe, lepsza koncentracja. Wszelkie uzależnienia są z punktu widzenia filozofii jogi jednymi z klesi - przywiązanie (raga) w tym przypadku przywiązanie do samopoczucia spowodowanego przez wpływ kofeiny na organizm.
Jedna z Jam Patańdżalego - Ahimsa - stanowi o niekrzywdzeniu siebie oraz innych - nie możemy jednomyślnie stwierdzić, że kawa ma pozytywny wpływ na organizm człowieka wobec czego stosowanie kofeiny jako środka mającego powodować pobudzenie będzie miało też inne skutki uboczne, które prędzej czy później dadzą o sobie znać, a które nie będą stanowiły o szanowaniu swojego ciała.
Niewielu jednak z nas jest typowo ortodoksyjnymi joginami tak więc zachowując umiar - to znaczy wypijając do dwóch filiżanek kawy dziennie nie wpływamy degeneracyjnie na organizm ani też nie wpadamy w kofeinowe uzależnienie. Najważniejsze to umieć zachować umiar i zdrowy rozsądek - tapas. W praktyce tapas to świadome kształtowanie nawyków żywieniowych, dbałość o to, czym karmimy nasze ciało, a także w jaki sposób oddychamy. Są to przejawy tapasu, które zmniejszają zaśmiecenie organizmu przez niewłaściwe pokarmy i spłycony, krótki oddech.
Tak naprawdę jedynie Sivananda Joga odnosi się dość krytycznie co do spożycia kawy - chcąc przystąpić do kursu przyszły adept powinien na dwa tygodnie przed rozpoczęciem go wstrzymać się całkowicie z piciem kawy. Joga według metody Sivanandy to joga klasyczna, uwzględniająca wszystkie elementy, które składały się na nią pierwotnie. To nie tylko asany, pranajamy oraz medytacja czy relaks, ale sposób myślenia, funkcjonowania w społeczeństwie, sposób traktowania innych oraz samego siebie. To poszukiwanie odpowiedzi na pytanie: kim naprawdę jestem?
Podchodząc do tematu jednak bardziej praktycznie z pomocą przychodzi Ajurweda, która oferuje kilka ciekawych wskazówek. Każdy rodzaj żywności może być trucizną lub lekarstwem w zależności od indywidualnej konstytucji naszego ciała i tego, kiedy spożywamy dany pokarm. I choć Ajurweda pewnie nie zalecałaby zwiększania ilości spożywanej dziennie kawy, to jednak pod pewnymi warunkami można ją pić z umiarem.
Zaczynając przygodę z Ajurwedą należy po pierwsze zdefiniować swoją doszę. W tym celu należy wykonać test, który jest ogólnodostępny dostępny w internecie. Następnie dowiadujemy się czy nasza dosza to vata, pitta czy kapha, a może jest kombinacją dwóch z nich. Nadają one koloryt naszej egzystencji oraz określają warunki naszego rozwoju i starzenia się, zdrowia i choroby.
I tak czerpiąc z podstaw nauk o Ajurwedzie można wskazać, że kawa może wprowadzać stan równowagi u tych osób, które mają przewagę kapha w swojej konstytucji. Zasada umysł-ciało nawiązuje w tym aspekcie do elementów ziemi i wody. Nadmiar energii kapha objawia się m.in. tendencją do zatrzymywania wody w organizmie, przyrostu masy ciała, chorobami zatok czy też brakiem motywacji. Jeśli pasujesz do tego opisu, pij jedną filiżankę kawy dziennie. Kawa, jako gorący i stymulujący napój, zrównoważy cechy Twojej dominującej doszy, czyli ociężałość, wilgotność i spowolnienie.
Osoby z wysokim udziałem pitta (ogień i woda) lub vata (powietrze) w swojej konstytucji z kolei powinny być bardziej ostrożne. Jeśli ktoś z przewagą pitta jest już emocjonalnie czy fizycznie przegrzany, gorące i ostre właściwości kawy zwiększą jeszcze temperaturę.
Jeśli masz oznaki nierównowagi pitta, takie jak niestrawność , zgaga, refluks lub wysypki skórne lub jeśli często jesteś rozdrażniony, nadmiernie krytyczny czy zły powinieneś raczej kawy unikać.
Podobnie jest w przypadku kiedy masz objawy nadmiaru vata, takie jak odwodnienie, suche włosy, suchość skóry, zaparcia , bezsenność, skłonność do zapominania, niepokój lub czujesz się wypompowany. Kawa tylko nasili te objawy.
W zależności od tego, która dosza przeważa w Twoim ciele, możesz się kierować poniższymi wskazówkami przyrządzając idealnie dostosowany napój do siebie:
- • Vata: jeśli nie występują u Ciebie powyższe objawy, pij białą i słodką kawę, ponieważ wywoła to efekt ugruntowania i będzie miało odżywczy wpływ na system.
Pij jedną filiżankę dziennie.
- • Pitta: użyj do kawy organicznego cukru trzcinowego, ale nie dodawaj mleka czy śmietany, aby zneutralizować kwasowe właściwości napoju (zakładając, że nie występują u Ciebie objawy nierównowagi pitta wymienione powyżej).
Pij jedną filiżankę dziennie.
- • Kapha: pij czarna kawę. Mleko lub śmietanka mogą zwiększyć zatory żylne, a słodzik może zwiększyć skłonność do tycia.
Pij jedną filiżankę dziennie.
Ogólnie rzecz ujmując najlepszy czas w ciągu dnia na picie kawy jest między 6 a 10 rano, kiedy chłodne, ciężkie, ziemiste cechy kapha sprawiają, że czujemy się trochę ospali. Rozgrzewające i pobudzające właściwości kawy pomogą zrównoważyć poranne otępienie stymulując umysł i trawienie.
Odpowiednia ilość kawy może działać leczniczo, natomiast jej nadmierne spożycie może doprowadzić do odwodnienia i innych nieprzyjemnych skutków ubocznych, takich jak refluks. Ajurweda nie zaleca więcej, niż jedną filiżankę kawy dziennie niezależnie od doszy. Zasada ta dotyczy nawet kapha. Jeśli chciałbyś ograniczyć spożycie kawy, zmniejsz jej porcję o połowę i wypij najpierw filiżankę ciepłej wody, aby nawodnić się i zawsze pij kawę na pełny żołądek.
Sama na co dzień nie piję kawy w ogóle. Jestem w gronie niewielkiego odsetka osób, na które kawa ma zupełnie odwrotne oddziaływanie - nie zdążę wypić jednej filiżanki i od razu mogłabym uciąć sobie niezłą drzemkę. Dlatego też z taką łatwością przyszło mi napisanie tego materiału. Podejrzewam, że dla większości z Was ograniczenie spożycia kawy do jednej filiżanki dziennie będzie nie lada wyzwaniem, ale pamiętaj, że każde wyzwanie rozwija i kształtuje charakter. Niech w tej rozgrywce wygrasz Ty a nie kawa! ;)