Tajemnice "mięśnia duszy"
środa, 3 kwietnia 2019
Psoas, czyli "mięsień duszy". Jego nazwa brzmi jak zaklęcie. Okazuje się, że ma niezwykłą, choć nie tajemną, bo zbadaną przez naukowców moc. Gdy się ją odkryje i zadba o psoas, łatwiej będzie zapanować nad zdrowiem ciała i emocji. O tym, jak ważny jest psoas, wiedzą jogini, psychoterapeuci i ci, którzy zajmują się układem kostnym i mięśniowym człowieka.
Skomplikowany układ mięśniowy stanowi m.in. czynną część narządu ruchu. To dzięki niemu całe nasze ciało i poszczególne narządy mogą wykonywać swoje funkcje. Psoas, czyli musculus psoas major - mięsień lędźwiowy większy - jest ukryty we wnętrzu ludzkiego ciała, nie sposób go dojrzeć z zewnątrz. Zapewnia stabilizację, jest współodpowiedzialny za postawę ciała i ma wpływ na to, jak oddychamy i jak się czujemy. Łączy górną i dolną część ciała. Składa się z dwóch symetrycznych części. Przyczep początkowy zlokalizowany jest na bocznej powierzchni trzonu ostatniego kręgu piersiowego oraz czterech pierwszych kręgów lędźwiowych, potem mięsień przechodzi przez miednicę i kończy się przy krętarzu mniejszym kości udowej.
Zdrowi, czyli bezpieczni
Psoas budzi coraz większe zainteresowanie. Wiadomo, że gra istotną rolę, jeśli chodzi m.in. o: utrzymywanie równowagi, elastyczność, zakres i precyzję ruchów; funkcjonowanie organów wewnętrznych; oddychanie i dotlenienie tkanek, w tym mózgu; pracę nadnerczy i układu nerwowego; stabilność emocjonalną. Jak podkreślają specjaliści, praca z psoas pomaga zniwelować napięcia mięśni, pozbyć się bólów szyi i kolan oraz problemów z nerkami i trawieniem. Twierdzi się też, że stan psoas odzwierciedla poczucie bezpieczeństwa, z którym idziemy przez świat. Jeśli mięsień ten jest odpowiednio ukrwiony i elastyczny, czujemy się pewnie i bezpiecznie.
Jego wrogiem jest siedzący tryb życia i - co może być zaskakujące - np. zbyt częsta jazda na rowerze i część ćwiczeń siłowych. Nie służą mu też np. niewygodne, źle skrojone ubrania. Czy wszystko w porządku z naszym psoas, widać tak naprawdę gołym okiem. Jeśli mamy skrzywiony kręgosłup, bolą nas okolice lędźwiowe, itp. to znaczy, że powinniśmy serdecznie i z uwagą zająć się psoas. Co mu może dolegać? Bywa zbyt spięty lub rozluźniony i to niesymetrycznie.
"Najważniejszy w ludzkim ciele"
Od ponad czterdziestu lat tajemnice psoas zgłębia Amerykanka Liz Koch. Jest instruktorką i terapeutką, która prowadzi szkolenia na całym świecie. Jak podkreśla, psoas to jeden z najważniejszych mięśni w ludzkim ciele, przy tym zupełnie niedoceniany i mało znany. Koch rozwija swój autorski program, który zatytułowała "Core Awarness" (Kluczowa świadomość), który ma za zadanie holistycznie dbać o cały organizm. W swojej praktyce łączy m.in. jogę, pilates, taniec, praktyki oddechowe. Jest autorką wielu książek na temat psoas. Pierwsza, którą wydała w 1997 r., nosi po prostu tytuł "The Psoas Book" (Książka o psoas).
"Ludzie często pytają mnie, jak to się stało, że zainteresowałam się psoas, który uważany jest za tak ważny mięsień. Po raz pierwszy odkryłam jego moc podczas zajęć w Bostonie przed 45 laty. W pewnym momencie nasz nauczyciel Robert Cooley zaczął nam o nim opowiadać. Był nim wyraźnie zafascynowany. Cooley był kiedyś tancerzem i doskonale zdawał sobie sprawę, jak kontuzje i brak ruchu mogą fatalnie wpływać na część biodrową ciała człowieka i na całe jego samopoczucie. Zaczęłam zgłębiać ten temat, korzystając ze wsparcia Boba. Zmieniłam całe moje życie. Rzuciłam karierę artystki konceptualnej i wykładowczyni rzeźby w Museum School of Fine Arts w Bostonie i zajęłam się sztuką uzdrawiania. (…) Gdy zaczęłam pracować ze swoim psoas, odkryłam, że pozbyłam się wieloletnich bólów pleców i emocjonalnego niepokoju. Wiązało się to z głębokim poczuciem przyjemności. Moją pasja stało się uświadamianie ludziom jak niezwykłą rolę ma do odegrania w ich organizmie psoas i jak jest ważny w procesie całościowego odzyskiwania zdrowia. Gdy w latach siedemdziesiątych przeniosłam się do Kalifornii, postanowiłam się podzielić wynikami mojej pracy z ludźmi. Tak dzięki psoas zyskałam nowy zawód. Zaczęłam prowadzić kursu na temat psoas w college’ach, szkołach tańca i na kursach dla rehabilitantów. Moje powołanie zaowocowało szerzeniem wiedzy na temat psoas na całym świecie, występami na międzynarodowych konferencjach. To, co zaczęło się jako osobista podróż w głąb siebie, ciągle trwa i się rozwija. Psoas to więcej niż zwykła tkanka mięśniowa, to sposób na to, by dogłębnie zanurzyć się w bogactwie wewnętrznego i zewnętrznego świata świadomości" - napisała Liz Koch. Na jej stronie internetowej można znaleźć zestaw ćwiczeń, które pomogą zdiagnozować stan psoas i sprawić, by lepiej działał.
"Mięsień duszy"
"Byłam zachwycona, kiedy dowiedziałam się o niezwykłej pracy, którą wykonała Liz Koch. Potwierdziła wiele z tego, co intuicyjnie przeczuwałam. Zaczęłam rozwijać moją praktykę jogi i wzbogacać ją o pozycje otwierające biodra ze specjalną intencją, by zmniejszyć napięcie psoas i zwiększyć elastyczność" - napisała na swoim blogu Body Divine Yoga Danielle Olson, instruktorka jogi i filmowiec. Olson nazywa psoas "mięśniem duszy".
Psoas, który łączy dolną i górną partię ciała, nogi i kręgosłup, jest też połączony z przeponą, ma więc kolosalny wpływ na to, jak oddychamy. Wg Koch, ma też związek z tzw. gadzim mózgiem, który osadzony jest u nasady szyi. Składa się on z podwzgórza z gruczołami przysadki i szyszynki, rdzenia przedłużonego i móżdżku. Nadrzędnym zadaniem tej części mózgu jest zapewnienie organizmowi przeżycia. Reguluje podstawowe czynności życiowe, takie jak oddychanie, pracę serca i ciśnienie krwi, temperaturę, metabolizm oraz uczucie głodu i pragnienia, a także integrację bodźców słuchowych i czuciowych. Stale kontroluje stan pobudzenia umysłu, snu, czuwania i przytomności, oraz motywacji do działania i organizowania codziennych czynności. Mózg gadzi działa poza kontrolą świadomości, aktywuje się, gdy jesteśmy pod wpływem stresu, gdy coś nam zagraża. Zdaniem Koch, stamtąd psoas dostaje impulsy w stylu "walcz" lub "uciekaj". Bywa więc, że kurczy się nadmiernie lub rozluźnia i sprawia, że czujemy się źle i mamy np. problemy z poruszaniem się.
Joga i psoas
Jogini od dawna wiedzieli, jak ważnym mięśniem jest psoas. Dowodem na to jest wiele asan, które mają na niego dobroczynny wpływ. Nie da się ukryć, że bez sprawnie działającego psoas nie można poprawie wykonać wielu pozycji, które wymagają stabilności, utrzymania równowagi i angażują m.in. biodra oraz kręgosłup. Pojawiają się również kłopoty z praktyką oddychania. To przecież "największy gracz" w grupie mięśni znajdujący się w obrębie bioder i dolnych partii kręgosłupa.
W pobudzeniu i uzdrowieniu psoas pomogą m.in. asany: upta padangusthasana, czyli rozciąganie nóg w leżeniu; navasana, czyli pozycja okrętu; setu bandha sarvangasana - pozycja mostu; virabhadrasana - pozycja wojownika nr 1; anjaneyasana - pozycja wschodzącego Księżyca; vrksasana - drzewo. Uelastycznienie, odżywienie psoas sprawia, że pobudzona i zrównoważona zostaje energia życiowa. Prana może dzięki temu bez przeszkód płynąć przez całe ciało.
Psyche i soma nie istnieją oddzielnie. Coraz częściej do psychologów zgłaszają się ludzie, którzy cierpią fizycznie i psychicznie. Ból bywa informację, którą wysyła ciało, by poinformować, że cierpi psychika. To mocny sygnał, by wprowadzić zmiany w życiu. Nic nie zastąpi oczywiście wizyty u specjalisty, ale warto też zadbać o siebie i codziennie praktykować odpowiednie asany i ćwiczenia oddechowe.