Czy joga może pomóc w radzeniu sobie ze stresem codziennym? Lesław Kulmatycki.
środa, 25 marca 2009
Generalnie joga nie jest stworzona po to, aby radzić sobie ze stresem, ani też dla żadnej innej przypadłości czy choroby. Joga jest nastawiona na rozwój i poznawanie samego siebie. Jeśli samo życie jest tożsame ze stresem, to wówczas joga jest na miejscu, ale jeśli przez stres rozumieć będziemy nie radzenie sobie z wyzwaniami świata zewnętrznego, to raczej nie. Wykład prof. Lesława Kulmatyckiego dla Akademii Życia we Wrocławiu.
Joga uważa, że postępując właściwie i zgodnie z sobą, stres staje się jedynie drugorzędnym przejawem życia w ogóle. Właściwa joga nie ma raczej związku z tym, co nazywamy stresem człowieka współczesnego. Taki związek ma joga komercyjna. W większości wypadków, gdy mówimy o jodze i stresie, to z jednej strony jest to rodzaj biznesu dla części nauczycieli jogi i o takim usługowym wymiarze jogi należy wyraźnie mówić. Z drugiej strony niektórzy instruktorzy czy nauczyciele jogi, którzy mają poczucie misji uważają, że zagoniony, zagubiony człowiek XXI wieku poszukuje sposobów na skuteczne niwelowanie napięć i być może niwelując je, ów człowiek zauważy głębszy i ważniejszy wymiar samego siebie.Tak, czy inaczej rozmawiając o jodze w kontekście radzenia sobie ze stresem musimy być świadomi dostosowywania jogi do konkretnych, bolesnych, wąskich aspektów życia człowieka. Tym bolesnym aspektem w tym wykładzie jest stres.
Istota reakcji stresowej
Pojęcie "stres" przypisywane jest Hansowi Selyemu, gdyż to za jego przyczyną zyskało tak wielką popularność po 1950 r. Początkowo nie używał tego terminu i opisywał stres jako syndrom niespecyficznych odpowiedzi na zagrażające bodźce. Termin ten funkcjonował z początkiem tego stulecia, wcześniej w pracach Johna Masona dla określenia napięcia psychicznego jako stres nerwowy oraz Waltera Cannona jako stres emocjonalny. Fizjologiczna koncepcja stresu dominująca w latach 60. i 70. zawęża stres do schematu bodziec-reakcja. Destabilizujący wewnętrzną równowagę stresor wprowadza organizm w stan stresu.Hans Selye pisał, że stres jest to nieswoista reakcja organizmu na stawiane mu zadanie. W pewnym sensie przełom w interpretowaniu stresu nastąpił za przyczyną pracy Richarda Lazarusa Psychological Stress and the Coping Process, gdzie spotykamy się z pojęciem stresu psychologicznego. W tym ujęciu jest ono znacznie szersze niż w ujęciu biologicznym. Interdyscyplinarność oraz różnorodność koncepcji stresu psychologicznego utrudniają jego jednoznaczną definicję, stąd też w pracach na ten temat pojawia się wiele zastępczych i opisowych propozycji terminologicznych. Stres używany jest zamiennie z takimi określeniami, jak sytuacja trudna czy frustracja. Większość z nich ujmuje stres psychologiczny jako zwiększenie wysiłku adaptacyjnego w związku z zaburzeniem równowagi między jednostką a środowiskiem.
Należy wyraźnie podkreślić, że stres występuje z różnych postaciach i konfiguracjach i jednoznaczne zdefiniowanie nastręcza wiele problemów. Dla uporządkowania grup stresorów otaczających nas na co dzień można podzielić je na trzy grupy, tak jak zmiany zachodzące w świecie. Pierwsza z nich to sfera relacji człowiek - środowisko. Druga to sfera odnosząca się do relacji człowiek - inni ludzie. I kolejna, trzecia, to człowiek - jego świat wewnętrzny. Wszystkie te sfery zachodzą i wpływają nawzajem na siebie uniemożliwiając wyraźne oddzielenie jednej od drugiej, wszystkie zatem mogą generować reakcje stresowe. Degeneracja środowiska naturalnego, powierzchowność kontaktów między-ludzkich mają wpływ na samopoczucie każdego z nas, na nasz wewnętrzny świat.
Według jogi kluczem do pozytywnych zmian, wydaje się rozpoczęcie pracy od trzeciej sfery, to jest sfery samego siebie. Joga mogłaby zdefiniować stres jako deficyt harmonii między "ja" a "Jaźnią".Stres według jogi jest naturalnym składnikiem życia: stres - relaksacja, stres - dobre samopoczucie to równoważniki nawzajem się dopełniające, tak jak energia id i pingala, jak góra i dolina, dzień i noc. Jedno bez drugiego nie ma racji istnienia. Jedno istnieje dzięki drugiemu.
Dlatego niczego nie można likwidować, ani zwalczać, należy dostrzegać i jedno, i drugie. Na tym polega smak życia.
Dlatego też mało ważne jest rozpatrywanie, jak pozbyć się czy usunąć element dokuczliwy, a istotne wydaje się pytanie, jak ułożyć współpracę między tymi dwoma elementami, aby móc realizować siebie.
Stres nasz codzienny
Nie ulega wątpliwości, że stałym tłem naszej codzienności jest świadomość konfliktów, począwszy od konfliktów w skali globalnej, wojen, terroryzmów, zagrożeń nuklearnych, a skończywszy na osobistych lękach, dylematach, wyborach.Joga uważa, że tak naprawdę podział na "globalność" czy "personalność" to rodzaj ułudy. Według jogi każdy proces zmian zachodzący w otaczającym nas świecie, krzywd, konfliktów czy stresów, tak naprawdę rozpoczyna się od nas samych.
Starożytni filozofowie i duchowi nauczyciele wszystkich kultur podkreślali to w swoich naukach. Platon, Budda, Sokrates, to niektórzy z wielkich myślicieli i reformatorów głoszący konieczność "Poznania siebie samego" jako warunku poznania tego, co globalne i zewnętrzne.
Na co dzień stres przejawia się w naszym ciele, emocjach i zachowaniu, czasami boli, a czasami znieczula. Każdy z nas ma indywidualną odporność na działania stresorów i wyzwań dnia codziennego. Ma on nie tylko działanie negatywne, ma swoje i dobre strony, gdyż wyzwala energię, motywuje czy mobilizuje do działań.
Joga antystresowa
Techniki medytacyjno-introspekcyjne oraz relaksacyjne jogi, a obecnie coraz częściej określane pod różnymi postaciami jako antystresowe, od dawna były i są integralną częścią niemal wszystkich wielkich tradycji i kultur.Kim jestem, jaki jestem, kim chciałbym być? - to podstawowe pytania dla jogina, to pytania, od których być może należy zacząć. Sytuacja trudna czy stresowa powoduje jedynie wyostrzenie niektórych problemów związanych z własną identyfikacją czy tożsamością. Bywa, że to właśnie tego rodzaju pytania są najważniejszą przyczyną dyskomfortu czy napięć określanych jako stresowe.
W takim wypadku stresor odgrywa raczej rolę "ściemniacza", który ma odsunąć uwagę od istoty problemu.
Warto o tym pamiętać podejmując się odszukiwania u siebie przyczyn nadmiernego stresu czy próbując wybrać strategię pracy z sobą. Joga zna bardzo wiele technik i ćwiczeń mogących oddziaływać objawowo, innymi słowy pomagających uśmierzyć dyskomfort i zagłuszyć stres. Jest to oczywiście pułapka, która jedynie pogłębia problem, a najczęściej uzależnia od konkretnych technik czy prowadzącego. Taki rodzaj ćwiczeń, nawet jeśli mają nazwy sanskryckie, nie ma nic wspólnego z jogą. Wartościowym wkładem jogi w radzenie sobie ze stresem może być krok po kroku wskazywanie na doświadczenie stanów, które inspirować powinny do "dotykania" korzeni stresu.
Stan przeciwny napięciu, stan rozluźnienia, stan dobrego samopoczucia utożsamiane są z gotowością do rozwoju i wzrastania. A to z kolei łączyć się musi z odwagą i determinacją widzenia przyczyn stresu u siebie.
Chcąc dotrzeć do korzeni swojego stresu należy zainteresować się ćwiczeniami relaksacji i medytacji. Gdyż tylko one pozwalają na pogłębiony kontakt z samym sobą.
Medytacja polega po prostu na tym, by być sobą i widzieć co nieco o tym. Kim się jest. Ma ci uświadomić, czy ci się podoba czy nie, że kroczysz ścieżką, która jest twoim życiem. Medytacja może pomóc nam dostrzec, że ta ścieżka, którą zwiemy naszym życiem, ma kierunek; że zawsze się rozwija, chwila za chwilą; i że, to co dzieje się teraz, w tej chwili, wpływa na to, co zdarzy się potem. Czemu służy taka medytacja? Nie służy ona niczemu konkretnemu, ani nie ma zastosowania. Jednak wyzwala ona ekstazę, której nie należy mylić z przyjemnością, ekstazę przywracającą umysłowi, zmysłom i sercu czystość i świeżość. Gdy na życie nie patrzymy wciąż na nowo, popadamy w rutynę, nudę i bezsens. To jest przeolbrzymie źródło stresu. Tak więc medytacja otwiera bramę nieznanego i bezgranicznego, pisał J. Kabat-Zinn, w swoim przewodniku na temat uważnego życia (Właśnie jesteś, przewodnik uważnego życia, Jacek Santorski & Co - Agencja Wydawnicza, Warszawa 1995, s.15).
Poziomy jogi i fenomen świadomości
Warto jeszcze jedno podkreślić - system jogi jest metodą praktyczną opartą na indywidualnym doświadczeniu. Praktyczność jogi oparta jest na metodycznym podejściu, dającym możliwość osiągania wglądu w naturę napięć i konfliktów wewnętrznych. Starohinduska joga jest zarówno systemem profilaktyczno-zdrowotnym jak i filozoficznym. Joga obecnie w świecie zachodnim rozumiana jest wieloznacznie, dotyczyć może bowiem ćwiczeń o charakterze czysto fizycznym, relaksacyjno-zdrowotnym, lub rozwijającym predyspozycje duchowe. Można zatem mówić o kilku zakresach jogi indyjskiej:
- joga na rzecz dobrego samopoczucia; joga i relaksacja są tu jednym ze sposobów promocji zdrowia i rekreacji, (praca z objawami stresu),
- joga na rzecz indywidualnego rozwoju; joga ma pomóc w pełniejszym rozumieniu siebie samego (praca z przyczynami stresu),
- joga na rzecz duchowego rozwoju; joga ma być pomocna w poszukiwaniu dróg przekraczania siebie samego; przekształca się w system filozoficzno-religijny (praca z naturą stresu).
W konsekwencji daje możliwość praktycznego doświadczania i rozróżniania etapów i stopni treningu jogi. Jest to zarazem wskaźnik umożliwiający właściwą ocenę indywidualnego rozwoju. Podczas praktyki jogi można wymienić dwa główne procesy. Początkowo następuje "proces od" - odgradzania się od dotychczasowych przyzwyczajeń i nagromadzonej wiedzy cząstkowej, aby następnie przejść w "proces do" - zjednoczenia i integracji czystej świadomości. Dla pracy ze stresem ważny jest pierwszy etap.
Patańdżali, kodyfikator praktyk jogi oraz twórca koncepcji o ośmiu stopniach na tej drodze, uważa, że ten etap związany jest z uświadomieniem i usunięciem negatywnych i destruktywnych nawyków, przyzwyczajeń czy myśli, które stanowią pożywkę dla stresu.
Reasumując i odpowiadając na postawione na początku pytanie "Czy joga może pomóc w radzeniu sobie ze stresem codziennym?", odpowiedź jest twierdząca z tym zastrzeżeniem, że praca koncentruje się na indywidualnej pracy każdego z nas w kierunku docierania do korzeni stresu, a nie tylko łagodzenia objawów. Lesław Kulmatycki
Tekst jest na stronie www.akademiazycia.pl
Tekst powstał jako scenariusz wykładu prowadzonego dla Akademii Życia we Wrocławiu w 2002 r.
Tekst jest zapisem wykładu, bez korekty językowej
O autorze:
Lesław Kulmatycki, nauczyciel jogi od 31 lat, dr hab. profesor nadzwyczajny Katedry Humanistycznych Podstaw Kultury Fizycznej Akademii Wychowania Fizycznego we Wrocławiu. Jogę studiował w Instytucie Jogi Kaivalyadhama w Indiach i aszramach Satyanandy w Australii. Studia z zakresu kultury fizycznej, filozofii, etyki, psychologii i psychoterapii. Autor prac naukowych o relaksacji i jodze oraz książek: "Classical Yoga Manual", "Stres, joga relaksacja", "Trening relaksacyjny jogi i jego recepcja" "Joga dla zdrowia", "Stres i joga", "Lekcja relaksacji", "Joga nidra". Obecnie kieruje jedynymi w Polsce Podyplomowymi Studiami Technik Relaksacyjnych oraz przygotowuje Podyplomowe Studia Jogi. Współpracuje m.in. z Akademią Życia, Pracownią Łagodzenia Stresu oraz Stowarzyszeniem Trenerów i Praktyków Relaksacji "Przestrzeń".