Sztuka i joga idą ze sobą w parze. Niezwykłe sesje w muzeach.
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

Sztuka i joga idą ze sobą w parze. Niezwykłe sesje w muzeach.

środa, 10 października 2018

Beata Zatońska

Muzealna sala pełna adeptów jogi, którzy praktykują asany i pranajamę otoczeni działami sztuki? To nie fantazja. Coraz więcej renomowanych muzeów na świecie organizuje tego typu wydarzenia. Po sesji wypełnionej asanami można wziąć udział w medytacji, a potem zwiedzić w małej, kameralnej grupie ekspozycję. Zajęcia prowadzą wykwalifikowani nauczyciele. Z takiej oferty można skorzystać m.in. w USA, w Wielkiej Brytanii czy Australii.

Jak podkreślają uczestnicy tego typu zajęć i osoby, które je prowadzą, doświadczenie jest niezwykłe. Atmosfera muzealnych pomieszczeń, spokój i kontakt z dziełami sztuki sprawiają, że praktyka zyskuje dodatkowy, kontemplacyjny wymiar. Animatorzy kultury mają przy tym nadzieję, że dzięki tego typu inicjatywom wzrośnie grupa ludzi, którzy będą chętnie oglądać wystawy.

Coraz częściej bywają to zajęcia cykliczne. Żeby wziąć w nich udział, trzeba śledzić ofertę edukacyjną muzeów i odpowiednio wcześnie się zapisać, bo chętnych jest wielu. Od wielu już lat sesje jogi mają w ofercie tak renomowane placówki jak np. Museum of Modern Art i Brooklyn Museum w Nowym Jorku czy Muzeum Historii Naturalnej lub Muzeum Wiktorii i Alberta w Londynie.

"Jest znacząca jakościowa różnica między ćwiczeniem czy medytowaniem w muzeum a tego typu pracą w szkole jogi" - powiedziała agencji Associated Press Dawn Eshelman, szefowa programów edukacyjnych z nowojorskiego Rubin Museum of Art, gdzie można wziąć udział w sesjach jogi i medytacji.

"Muzea to niezwykłe miejsca. Gdy człowiek tam wchodzi, automatycznie przestawia się na inny tryb działania, zwalnia i nastawia się na kontemplację ekspozycji" - powiedział AP Boon Hui Tan, szef Stowarzyszenia Azjatyckiego, które współpracuje z Rubin Museum. Takie otoczenie sprzyja więc skupieniu się na wykonywaniu asan i medytacji. Podobnego zdania jest cytowana już Eshelman.

"Mało kto ma okazję, by praktykować pozycję wojownika tuż obok rzeźby przedstawiającej bóstwo w tej samej pozie" - mówi Eshelman. "Asany są niezwykle symboliczne, a w otoczeniu dzieł sztuki można doświadczać ich w niezwykły sposób" - dodaje.

"Kocham muzeum. Przychodzę tu zestresowany, a gdy wychodzę, jestem zupełnie innym człowiekiem" - powiedział w ub.r. "The New York Times" 54-letni grafik, Jean-Marc Chazy, który regularnie uczestniczył w sesjach medytacyjnych w Rubin Museum. "Mam problemy ze skupieniem się. Tu nauczyłem się uważności. Wyciszyłem się" - dodał. Jak przekonuje, przekroczenie progu muzeum, sprawia, że mózg automatycznie wyłącza tryb codziennej gonitwy.

W Rubin Museum zajęcia jogi wydawać się mogą czymś naturalnym, ponieważ jest poświęcone sztuce i kulturze Himalajów i Indii. Jednak także miłośnicy np. sztuki współczesnej mogą połączyć praktykę z oglądaniem ekspozycji. Sesje jogi ma raz na jakiś czas słynne i cenione na całym świecie londyńskie Muzeum Wiktorii i Alberta. Zajęcia "Coffee Morning with Yoga" (Kawowe poranki z jogą) odbywają się rano, jeszcze zanim muzeum otworzy podwoje dla zwiedzających. Po sesji jogini mogą napić się czegoś gorącego oraz w ciszy i skupieniu przejść specjalnie dla nich przygotowaną trasę po muzealnej ekspozycji.



Wyszukiwarka Szkół Jogi

JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
Styl Życia
Polecamy
ABC Jogi
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
Partnerzy Portalu
Bądź w kontakcie