Porządek w domu i w życiu
piątek, 22 marca 2019
Posiadanie w domu tylko i wyłącznie rzeczy, które sprawiają nam radość. Fajnie brzmi, prawda? To jak to zrobić? Zen naucza, że minimalizm wnętrza i czystość miejsca, w którym żyjemy, wpływają na nasze samopoczucie fizyczne i psychiczne oraz znajdują odzwierciedlenie we wszystkich naszych działaniach. Czy jest zatem lepszy powód, aby naprawdę dokładnie posprzątać swój dom na wiosnę ?
Dom bez przydasiów
Przydasie - to takie rzeczy, które zalegają nam w szafach, kątach i szufladach, na które patrzymy przy każdym robieniu porządków i mówimy "przyda się". Macie takie w domu? Pewnie, że macie. Przydasie uwielbiają zagracać nasze domy, a co za tym idzie - nasze życie. Czas na ostateczne pożegnanie!
Bałagan jest dla minimalisty jak trucizna - mówi amerykański guru minimalizmu Leo Babauta. Dlaczego? Ponieważ:
- • rzeczy nas obciążają,
- • nadmiar przedmiotów jest stresujący,
- • kupowanie i przechowywanie rzeczy kosztuje,
- • poszukując rzeczy w bałaganie, tracisz mnóstwo czasu,
- • Twój dom jest odzwierciedleniem Twojego wnętrza - gdy masz bałagan, nie czujesz się za dobrze sam z sobą.
Dlaczego zatem wciąż kupujemy, gromadzimy, przechowujemy? Bo w takiej kulturze żyjemy. Codziennie jesteśmy bombardowani reklamami w stylu "must have na wiosnę", "teraz jeszcze bardziej wydajny", "wymień stary model na nowszy" itp. Ale to tylko od nas samych zależy, czy ulegniemy tej presji, czy też stworzymy dla siebie czyste i zdrowe środowisko naszego życia.
Co zatem robić?
Najpierw trzeba pozbyć się nadmiaru przydasiów. Oto kilka sposobów:
- • jeżeli nie użyłeś danego przedmiotu w ciągu ostatnich 6 miesięcy - wyrzuć go! Wyjątkiem są tylko rzeczy sezonowe (np. narty),
- • jeżeli przechowujesz jakiś przedmiot z powodów sentymentalnych - zrób mu zdjęcie i zachowaj w komputerze, a potem rzeczy się pozbądź,
- • jeżeli naprawdę nie możesz się czegoś pozbyć, wrzuć to do kartonu "Być może". Otwórz karton po pół roku i zastanów się, czy przez ten czas potrzebowałeś którejkolwiek z tych rzeczy,
- • jeśli rzeczy są dobre i niezniszczone, masz kilka możliwości: możesz oddać je biednym, możesz zorganizować wyprzedaż garażową, rozdać znajomym lub sprzedać na aukcjach internetowych.
Co potem?
Potem przede wszystkim nie gromadzimy kolejnych przydasiów. Najprostszy sposób jest taki: jeśli chcesz coś kupić (pomijając artykuły codziennego użytku), zapisz to na liście i poczekaj 30 dni. Po 30 dniach spójrz na listę - jeśli nadal czujesz, że chcesz to kupić - zrób to. Gwarantuję, że przydasiów będzie o wiele mniej.
Porządek w domu i w życiu
Czy wiesz, że Twoje otoczenie odzwierciedla Twoje wnętrze i na odwrót? Jeśli wokół Ciebie jest czysto i porządnie, jesteś spokojny, a organizm działa harmonijnie. Jeśli wokół panuje chaos niepotrzebnych rzeczy, czujesz się przytłoczony i zmęczony. Jak nad tym zapanować?
1. Gdy już pozbędziemy się przydasiów trzeba uporządkować resztę rzeczy. Porządek wnosi spokój do domu, przynosząc jednocześnie spokój wewnętrzny. Co to dokładnie znaczy "uporządkuj"? Chodzi o to, aby poukładać je na zaplanowanych i dokładnie określonych miejscach tak, aby już nigdy nie mieć problemu ze znalezieniem jakiegoś drobiazgu. Taka organizacja domu jest niezwykle odstresowująca i wprowadzająca do naszego życia harmonię i ład.
2.Jak czyścić powierzchnie? Przede wszystkim ekologicznie i minimalistycznie. Czy wiesz, że absolutnie nie musisz kupować tych wszystkich środków, które widzisz codziennie w reklamach? Wystarczy naprawdę soda oczyszczona, ocet lub czarne mydło gospodarcze oraz cytryna, względnie kwasek cytrynowy. Naprawdę za pomocą tych środków jesteś w stanie wyczyścić wszystko lepiej, dokładniej, zdrowiej i bardziej ekologicznie. No i do tego, co nie mniej ważne - dużo taniej!
3.Podczas sprzątania - sprzątaj totalnie. To znaczy bądź tylko tym sprzątaniem, nie myśl o niczym innym. To głęboka praktyka medytacyjna, która jest na co dzień stosowana we wszystkich klasztorach zen. Uczy jej także Thich Nhat Hanh, który zaleca podczas każdej codziennej czynności recytować w myślach tzw. gathy (wiersze). Według zen celem sprzątania nie jest bowiem wyłącznie czystość. Odkurzanie, pranie, zamiatanie, szorowanie i mycie pozwalają opróżnić głowę z natrętnych myśli, negatywnych emocji i gniewu, a tym samym stanowią doskonałą terapię i praktykę dla naszego mózgu. Do takich samych zresztą wniosków doszli brytyjscy naukowcy, którzy dowiedli, że 20 minut sprzątania dziennie pozwala zmniejszyć stres i poprawić nastrój.
Zen naucza, że minimalizm wnętrza i czystość miejsca, w którym żyjemy, wpływają na nasze samopoczucie fizyczne i psychiczne oraz znajdują odzwierciedlenie we wszystkich naszych działaniach. Czy jest zatem lepszy powód, aby naprawdę dokładnie posprzątać swój dom?
Jeśli potrzebujesz pomocy
To zawsze możesz sięgnąć po jedną z metod, które wypracowali mistrzowie minimalizmu, czyli Japończycy. Najsłynniejsza z nich to metoda Mari Kondo. Na czym polega? W dużym skrócie na pozostawieniu w domu tylko i wyłącznie rzeczy, które sprawiają nam radość. Fajnie brzmi, prawda? To jak to zrobić? Według Marie Kondo jest 6 podstawowych zasad sprzątania:
- 1. Postanów, że posprzątasz
- 2. Wyobraź sobie swój idealny styl życia (pomyśl w jakim domu chcesz mieszkać i jak chcesz w nim żyć)
- 3. Dokończ proces wyrzucania (aby skutecznie posprzątać, najpierw zajmij się wyrzucaniem. Dopiero, kiedy zdecydujesz, co zatrzymać, możesz zacząć planować, gdzie to umieścić).
- 4. Sortuj, kierując się kategorią przedmiotu, a nie lokalizacją (nie sprzątaj pomieszczeń w całości, tylko określone rzeczy np. wszystkie przybory do pisania z całego domu)
- 5. Zachowaj właściwą kolejność porządkowania: ubrania, książki, papiery, komono (rzeczy różne), przedmioty o wartości sentymentalnej.
- 6. Zapytaj samą siebie, czy dana rzecz wywołuje w tobie radość (jeśli tak - zatrzymaj ją, jeśli nie - pozbądź się).
"Kiedy uporządkujesz dom, możesz zacząć naprawdę żyć" - pisze Marie Kondo. I na tym właśnie polega owa "magia sprzątania".