Relacja z warsztatów z Maciejem Wielobobem w Gdańsku (29-30 maj 2010). Andrzej Kozłowski
czwartek, 1 lipca 2010
Od dłuższego już czasu z zainteresowaniem czytam liczne artykuły Maćka Wieloboba na temat teorii i praktyki jogi. Z nieukrywaną radością przyjąłem wiadomość, że Maciek został zaproszony na warsztat do Gdańska. Również temat warsztatu ("Wprowadzenie do podejścia vinyasa krama: Oddech w praktyce asan") wpisał się w moje ostatnie poszukiwania jogiczne.
Będąc nauczycielem metody Iyengara zacząłem ostatnio "zatykać się" tzw. Technokratyzmem, który zdominował tą metodę i który, gdy staje się celem praktyki może prowokować powstawanie napięcia (według mnie). A gdzie oddech, umysł ?
Pojechałem więc wraz z trzema koleżankami z Lęborka na warsztat do Gdańska. Po krótkim wprowadzeniu przez Maćka rozpoczęliśmy zajęcia. Wykonywaliśmy różne kombinacje asan ze szczególnym zwróceniem uwagi na oddech. Bardzo nowatorskim było dla mnie doświadczenie płynące z ruchu w pozycjach, który podąża za oddechem, a nie odwrotnie. Maciek zaprosił nas do eksperymentu polegającego na wykonaniu tej samej płynnej sekwencji wielokrotnie.Zmieniając długość wdechu lub wydechu, akcentując zatrzymanie oddechu po wdechu lub wydechu , doświadczaliśmy jak oddech wpływa na stan naszego umysłu. Każdy z nas doświadczał tego inaczej, ale wszyscy byliśmy zgodni, że sekwencje wykonywane z odpowiednim rytmem wdechów i wydechów pozwoliły zwiększyć świadomość wykonywanych asan. Oddech stał się łącznikiem pomiędzy ciałem i umysłem.
Gdy już "załapaliśmy" oddech w asanach Maciej zaprezentował nam wykonanie Bandh (Uddiyana i Mula) i zaprosił nas do wspólnej ich praktyki poprzez zastosowanie w asanach. Wcześniej czytałem o bandhach w rożnych podręcznikach do jogi, ale dopiero na tym warsztacie miałem możliwość ich wykonania oraz doświadczenia (szczególnie w skłonach).
W niedzielę Maciek poprowadził nas przez trudniejsze asany z lekkością i poczuciem humoru. Większość ćwiczących po raz pierwszy wykonywała na środku sali stanie na przedramionach oraz mostki ze stania na głowie oraz stania na rękach. Warsztat zakończyliśmy relaksacją oraz równoważącymi pranajamami.
Maciek dał się poznać jako spokojny i zrównoważony nauczyciel, z dużym poczuciem humoru oraz dystansem do tego co robi. Myślę, że te cechy jego osobowości miały największy wpływ na świetną atmosferę podczas warsztatu.
Dla mnie najcenniejszym odkryciem podczas tego warsztatu było odnalezienie rozluźnienia jako punktu wejścia w asanę. Utrzymując rozluźnienie w momencie wchodzenia w asanę mogłem pełniej doświadczać siebie oraz odczuć płynących z wykonania pozycji, nie tracąc jednocześnie połączenia z ciałem. Uświadomiłem sobie również, że już o tym słyszałem będąc w Punie na lekcjach u Prashanta Iyengara oraz od mojego nauczyciela Jurka Jaguckiego, który akcentuje stan będący równowagą pomiędzy aktywnością i pasywnością oraz zastosowanie techniki jako narzędzia w asanie , a potem wyjścia poza nią.
Jestem wdzięczny, że mogę korzystać z wiedzy takich nauczycieli jak Jurek, Prashant oraz Maciek i odnajdywać w ich nauczaniu wspólny mianownik - stan umysł, a asanę i oddech jako narzędzie, a nie cel.
Andrzej Kozłowski (tekst)
zdjęcia Magdalena Wielobób
- -
Andrzej Kozłowski prowadzi szkołę jogi w Lęborku: http://www.joga.lebork.pl/
Terminy warsztatów z Maciejem Wielobobem znajdziesz na: http://maciejwielobob.pl/