Relacja z warsztatów jogi z Maciejem Wielobobem w Jaworznie. Ola Ziarnik
czwartek, 16 grudnia 2010
W dniu imienin Barbary, 4 grudnia tego roku, w mmSPA w hotelu "Pańska Góra" w Jaworznie, odbyły się warsztaty jogi pod tytułem "Oddech w praktyce asan". Uczestnikami byli zarówno wieloletni, jak i zupełnie "nowi" adepci jogi ze śląska i małopolski. Prowadzący warsztaty, Maciek Wielobób, kojarzony głównie z vinyasa krama jogą, ma jednak doświadczenie także z innymi podejściami w jodze, co np. dla mnie, osoby mającej dotychczas kontakt głównie z metoda Iyengara, było niezwykle pomocne. Osobiście uczestniczyłam w warsztatach Maćka po raz drugi i myślę, iż oprócz koordynacji ciała z oddechem, dużą wagę odgrywa też dla niego "koordynacja" i współpraca nauczyciela z grupą i jej dotychczasowym doświadczeniem. Wszechstronność Maćka, jest więc niewątpliwie jego atutem, który umożliwia ująć ciało i oddech z rożnych perspektyw.
Zgodnie z zapowiedzią, tematem przewodnim warsztatów był oddech, a dokładniej jego synchronizacja z ciałem podczas praktyki asan. Uważna obserwacja oddechu, czas trwania wdechów i wydechów, przerwa i różnice między nimi, uświadomiła mi jak ważnym narzędziem jest dla mnie oddech, z którego dobrodziejstw (choć zabrzmi to niewiarygodnie) wcale na co dzień nie korzystam. Maciek uczył nas koordynować oddechy między innymi w sekwencji powitania słońca oraz w skłonach i skrętach. Miłym zaskoczeniem okazały się zaproponowane przez Maćka kontrpozycje i wersje alternatywne dla poszczególnych osób, pozwalające na przezwyciężenie własnej anatomii. Za jego namową kilka osób przekroczyło własne bariery, co zaowocowało, długo wyczekiwanym przez niektórych przejściem ze stania do mostka czy staniem na głowie bez podpórki ze ściany.
Czymś zupełnie nowym były dla mnie bandhy. Maciek zaprezentował jak pod ich wpływem zachowuje się ciało, jak można je dzięki nim modulować w sposób lekki i naturalny. Na sam koniec, po prostej pranajamie z wykorzystaniem pracy z bandhami, której nauczyliśmy się w asanach, zachęcająca dawka pratyahary - wycofania zmysłów. Dla mnie doświadczenie zupełnie nowe i jak na razie ciężkie do ujęcia w słowa. Mam nadzieję, iż przy okazji kolejnych warsztatów uda mi się lepiej poznać tę praktykę, tak jak dotychczasowe spotkania z Maćkiem przybliżyły mi pojęcie pranajamy. W czasie przerwy, jak i po zakończeniu warsztatów część osób oddała się konwersacji z Maćkiem, podczas gdy reszta mogła spróbować przepysznych wypieków Agnieszki Kajdy, skądinąd organizatorki warsztatów, za które korzystając z okazji pragnę podziękować w imieniu wszystkich uczestników.
Reasumując, warsztaty okazały się świetną inwestycją czasu i energii. Maciek okazał się nauczycielem utrzymującym na swoich zajęciach zdrową, nie spinającą ciała i mobilizującą atmosferę, zachowując jednocześnie otwartą i przyjacielską postawę wobec swoich uczniów. Myślę, iż taka kombinacja cech osobowości, czyni go nauczycielem przełamującym europejski stereotyp belfera.
Ola Ziarnik
Warsztaty jogi z Maciejem Wielobobem: http://maciejwielobob.pl