Relacja z warsztatów Macieja Wieloboba w Jaworznie pt. "Praktyka jako reintegracja psychofizyczna". Ola Ziarnik
czwartek, 27 stycznia 2011
Dla wielu osób rok 2011 rozpoczął się niezwykle "jogicznie" 15 stycznia w Jaworznie odbył się kolejny warsztat jogi prowadzony przez Macieja Wieloboba. Mimo, iż warsztaty Maćka cieszą się w dużą popularnością w całej Polsce, organizatorzy byli niezwykle zaskoczeni wysoką frekwencją jaką zastali w małej przybasenowej sali hotelowego spa w Jaworznie (miejsc już brakło z tydzień przed warsztatami). Było to spotkanie tym bardziej wyjątkowe, że Maciek podpisywał na nim świeżo wydaną tydzień wcześniej książkę swojego autorstwa, pt."Terapia jogą. Joga i ajurweda w leczeniu chorób, rehabilitacji ruchowej i psychoterapii."
Spotkanie pod przewodnim tytułem: "Praktyka jogi jako reintegracja psychofizyczna", odsłoniło wielu uczestnikom nową "twarz" jogi. Na początku, Maciek pokrótce wprowadził nas w temat. "Joga jako reintegracja psychofizyczna", czyli jak ciało i umysł są ze sobą powiązane oraz jak na siebie oddziałują. Mówił jak napięcia w ciele przekładają się na umysł i odwrotnie, jak nasze lęki i stan psychiczny może zapisywać się w ciele. Przedstawił kluczowe w praktyce asan partie ciała, z których powinniśmy uwalniać napięcie dla uzyskania pozytywnych efektów praktyki. Mówiąc kluczowe miał na myśli: zewnętrzne krawędzie nóg, stawy biodrowe, udowe i ramienne, kręgosłup i miednica oraz staw skroniowo-żuchwowy. Dotknęliśmy kwestii urazów fizycznych i psychicznych, tego jakie wytwarzają określone zmiany w naszym ciele, które następnie mogą tworzyć pewne zachowania i postawy w życiu codziennym.
Po wstępnym "rozjaśnieniu" tematu, Maciek pokierował łącznie (biorąc pod uwagę przerwę podczas której Maciek podpisywał swoją książkę) kilkugodzinną praktykę, w której oprócz powitania słońca, vinyas i pranajamy dużo uwagi poświęcił bandhom, a konkretnie uddiyana i mula bandże. Jak zwykle, wraz ze swoimi asystentkami - Basią Chuchmacz i Olgą Szkonter, poświęcił dużo czasu indywidualnym "przypadkom", szczególnie jeśli chodzi o praktykę poszczególnych asan.
Druga część warsztatu została wzbogacona o sesję pranajamy, pratyahary (konkretnie śanmukhi mudry) oraz szczegółowe wskazówki na temat praktyki koncentracji-medytacji i "mechaniki" jej działania na umysł (oczywiście nie tylko teoretycznie, ale i w sposób praktyczny).
Po raz kolejny wyniosłam z zajęć Maćka przekonanie, iż joga to nie tylko asany, ale przede wszystkim styl życia, na który składa się wiele praktyk, a przede wszystkim to, kim jesteśmy na co dzień. Jego holistyczne podejście, jest niezwykle odczuwalne w sposobie jego nauczania, o czym mogli przekonać się uczestnicy styczniowych warsztatów. Myślę, iż dla wielu z nich, joga nabrała zupełnie nowego znaczenia.
Korzystając z okazji, pragnę podziękować w imieniu swoim oraz wszystkich uczestników Agnieszce Kajdzie, za świetną organizacje i wyśmienity poczęstunek:)
Warsztaty z Maciejem Wielobobem: http://maciejwielobob.pl