Relacja z seminarium i warsztatu Macieja Wieloboba 22-23 stycznia. Izabela Raczkowska
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

Relacja z seminarium i warsztatu Macieja Wieloboba 22-23 stycznia. Izabela Raczkowska

czwartek, 24 lutego 2011

Izabela Raczkowska

22 i 23 stycznia w Krakowie w Pracowni Jogi Maćka Wieloboba odbyło się kolejne seminarium i warsztaty. Sobotnie seminarium dotyczyło piątej z kolei sekwencji asan Tirumalai Krishnamacharyi - ojca współczesnej jogi. Sekwencja ta obejmuje zestaw asan i ich wariantów skupionych wokół pozycji leżących na plecach. Ze względu na duży kontakt ciała z podłożem sekwencja ta zapewnia stabilność, co nie znaczy, że jest łatwa - o czym mieliśmy się wkrótce przekonać.

Zaczęliśmy od sekwencji wprowadzającej i tataka mudry, które przygotowały nas do dalszych asan. Jathara parivartasana (z wariantem zgięcia w bok, nie skrętu) i kilka wersji pavanmuktasany i apanasany przygotowały nasze ciało do sekwencji wygięć do tyłu. Poznaliśmy wiele trudniejszych wersji prostej pozycji jaką jest dvi pada pitham (znana też niektórym jako ćatuśpadasana). To zadziwiające jak skutkuje niewielka zmiana ustawienia w tej asanie. Płynna seria asan poprowadziła nas do mocniejszych wygięć do tyłu. Sethubandhasana, urdhva dhanurasana z wariantami i ćakrasana pokazały jak trudną sztuką jest zapanowanie nad oddechem, zaś liczne warianty urdhva prasarita padahastasany i supta padangustasany uświadomiły jak ważna jest synchronizacja ruchu z oddechem. Następnie wyciszyła nas joganidrasana. Sekwencję zakończył rozbudowany cykl wariantów sarvangasany i halasany. W całej praktyce praca dynamiczna i statyczna świetnie się uzupełniały dając poczucie równowagi i harmonii. Na koniec seminarium poznaliśmy różne rodzaje pranajamy i wzorców oddechowych, a także poznaliśmy potencjały poszczególnych partii oddechu.

Z kolei tematem niedzielnych warsztatów były trzy bandhy, nad którymi praca była przemyślanym rozwinięciem sobotniego seminarium. Jednym ze znaczeń słowa bandha jest łączyć razem. Bandhy są więc dalszą pracą mającą na celu pogłębienie i połączenie oddechu z ruchem. Ich stosowanie skutkuję większą kontrolą nad ciałem oraz bardziej stabilną i bezwysiłkową praktyką. Z energetycznego punktu widzenia bandhy zapobiegają rozproszeniu energii i kierują ją we właściwe miejsca. Maciek szczegółowo omówił trzy bandhy: jalandhara bandhe, uddiyana bandhę i mula bandhę.

Jalandhara bandha to opuszczenie brody do mostka, któremu towarzyszy uniesienie mostka oraz wydłużenie kręgosłupa. Gardło powinno zostać w tej pozycji rozluźnione, co na początku praktyki może sprawiać pewne trudności. Bandha ta skutkuje, oprócz wydłużenia kręgosłupa, pewnego rodzaju wycofaniem, uspokojeniem oraz integracją. Druga z bandh to uddiyana bandha, w której unosimy w górę przeponę wraz z lekkim przyciągnięciem narządów jamy brzusznej do kręgosłupa. Dzięki temu możemy lepiej kontrolować pracę naszego tułowia, pogłębiać wydłużenie kręgosłupa i zespolić całe ciało. Ostatnia z omawianych bandh to mula bandha. Lekko napinamy tu mięśnie dna miednicy co powoduje większą stabilność miednicy, bioder i kręgosłupa. Dowiedzieliśmy się także kiedy powyższe bandhy mogą znajdować swoje zastosowanie w praktyce asan i pranajamy, co miało stać się tematem naszych dalszych poszukiwań.

Podczas praktyki Maciek kładł nacisk na synchronizację oddechu z ruchem podczas uzupełniających się nawzajem bardziej dynamicznej i statycznych układów asan. Inteligentnie zbudowane sekwencje pomagały przepracować trudny temat zastosowania bandh w praktyce. Dopełnieniem praktyki była sesja pranajamy i pratyahary, która nas zrównoważyła i wyciszyła.

Dzięki zbudowanej przez Maćka sekwencji wymagających asan, indywidualnemu podejściu do uczniów oraz łagodności i pewności, jaką wokół siebie roztaczana, można na Jego warsztatach pójść o krok dalej, przełamując swoje własne ograniczenia i lęki. Najbardziej jednak podoba mi się na zajęciach Maćka to, że pokazuje kierunek, ale pozwala podążać w jego stronę swoją własną drogą - pomagając nam odnaleźć swoją własną jogę :)


Izabela Raczkowska jest nauczycielką jogi, prowadzi studio jogi w Gliwicach. Uczyła się astanga vinyasa jogi u Patrycji Gawlińskiej, obecnie uczy się pod kierunkiem Macieja Wieloboba w nurcie vinyasa krama.

Studio Jogi Izy Raczkowskiej w Gliwicach: http://joga-gliwice.eu/

Warsztaty z Maciejem Wielobobem: http://maciejwielobob.pl

Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

ABC Jogi
Polecamy
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi