Cztery dni warsztatów z Ojcem Pereira. Relacja z Wrocławia. 24-27.10.2013. Paulina Stróż, Paweł Sowiński
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

Cztery dni warsztatów z Ojcem Pereira. Relacja z Wrocławia. 24-27.10.2013. Paulina Stróż, Paweł Sowiński

czwartek, 31 października 2013

Paweł Sowiński

Ojciec Pereira (ksiądz katolicki, jogin) już trzeci raz gościł w Polsce. Dwa razy zapraszało go Światowe Stowarzyszenie Medytacji Chrześcijańskiej (WCCM) teraz, pierwszy raz, szkoła jogi. Dzięki Paulinie Stróż (Namaste Praktyka jogi Wrocław) ksiądz Pereira poprowadził 4 dniowy warsztat jogi. Zamieszczamy pisaną na bieżąco (publikowana na fb szkoły) relację z tego ważnego nie tylko dla joginów, wydarzenia.

23.10. (środa)

Już za ok. 24 godziny Ks. Pereira wyląduje we Wrocławiu. Będzie to jego drugi pobyt w Polsce w tym roku. W czerwcu poprowadził warsztat jogi w Katowicach. Jutro (środa) będzie cały dzień odpoczywał po podróży (przylatuje z Kanady) oraz odwiedzi naszą szkołę i zapozna się z salą, na której będzie prowadził zajęcia.

Jego pobyt w naszym mieście będzie bardzo intensywny. Oprócz warsztatu jogi (24-27 października) Ksiądz Joe będzie uczestniczył w 2 spotkaniach medytacyjnych, konferencji o medytacji chrześcijańskiej (28 października - Dolnośląska Szkoła Wyższa - wstęp wolny) oraz spotka się z jedną z grup ruchu Anonimowych Alkoholików (27 października - plebania parafii pw. Św. Józefa przy ul. Ołbińskiej 1, godz. 17:00 - wstęp wolny).
W sobotę (26 października, godz. 20:00) odprawi Mszę Św. w kaplicy kościoła Dominikańskiego.

Spędziliśmy dzisiaj z Ks. Joe 3 godziny: było wspólne cappuccino, domowa zupa warzywna i dużo, dużo rozmowy... Ksiądz Joe mówił o swoim doświadczeniu nauczania jogi i związanymi z tym podróżami.

Z Indii wyjechał przed prawie 2 miesiącami, a do Bombaju leci z powrotem po naszym warsztacie. Właśnie wrócił z Kanady, wcześniej był w Brazylii - wszędzie nauczał jogi i medytacji w ramach programu terapeutycznego dla osób uzależnionych realizowanego w jego fundacji Kripa, która ma również swoje placówki w różnych krajach.

Wiele słów poświęcił Gurujiemu B.K.S Iyengarowi. Uderza nas to, iż wspomina go tak często i zawsze wypowiada się o nim z dużym szacunkiem. Gdy tłumaczy jakieś zagadnienia z filozofii bądź praktyki jogi, zawsze przywołuje sformułowania Iyengara. Bywa, że nasze nauczanie na Zachodzie zapomina o źródle, z którego zaczerpnęło i odjeżdża w jakiś rodzaj fitness yoga, macho yoga (sformułowania Ks. Joe). Pereira przypomina, gdzie bije źródło oraz to, że trzeba do niego nieustannie powracać, aby się w nim odświeżyć.

Mówiąc o filozoficznych aspektach jogi i medytacji zwrócił uwagę na błędne rozumienie modlitwy jako przede wszystkim aktywnego procesu, w którym podstawową rolę odgrywa nasza INTENCJA (intention). W autentycznej modlitwie, która posiada swoją inspirację i spełnienie w tym, co transcendentne (często używał tego pojęcia), najważniejsza jest UWAŻNOŚĆ (attention - uwaga, uważność, skupienie) - "not INTENTION but ATTENTION"

Dodał również, iż medytacja nie może odbywać się bez związku z naszym ciałem. Samo siedzenie nie wystarczy! Ciało jest niezbędne, by móc skutecznie wyłączyć wewnętrzny dialog, tzw. gonitwę myśli. I temu służyć ma joga Iyengara, który sam często powtarza(również we wspomnianym poniżej filmie Sadhaka): "Moje ciało jest moją świątynią, a moje asany są moimi modlitwami" oraz "Chcę, by każda pojedyncza komórka mojego ciała współbrzmiała z tym, co boskie." Pereira (w tym samym filmie) pyta: "Czym jest modlitwa kontemplacyjna? Sądzę, że nie ma lepszej modlitwy kontemplacyjnej niż joga Iyengara."
Namaste!

24.10 (czwartek)

Zmęczeni, ale szczęśliwi wróciliśmy do domu po całym dniu zarówno ostatnich przygotowań do, warsztatu, jak i pierwszej popołudniowej sesji jogi z Ks. Joe. Te 3-godzinne zajęcia potraktowaliśmy jak "rozgrzewkę" przed tym, co czeka nas jutro.

Ks. Pereira przechodząc przez serię kolejnych asan chciał pokazać, na czym polega istota autentycznej praktyki, która nie może zadowalać się powierzchownością wykonywanej asany, tylko winna docierać do głębszych płaszczyzn, na której dokonuje się poddanie umysłu i inteligencji... sercu.
Obrazowo ujął to jako przechodzenie od "macho yoga" do "meditation yoga".

Po serii "rozgrzewkowych" asan przeszliśmy do relaksu, w którym można było odczuć rozluźnienie brzucha i obszaru manipura czakry, którego uzyskanie buduje namacalną wiarę i odwagę. Wiąże się ono bezpośrednio z rozluźnieniem gardła i czakry gardła (vishuddha czakra) odpowiedzialnej za umiejętność komunikacji. A komunikacja, według Ks. Pereiry, jest tylko inną nazwą na określenie miłości.

Dzisiejszy wieczór zakończył się wspólnym spotkaniem medytacyjnym w kościele oo. Dominikanów, gdzie oprócz modlitwy w ciszy, miała miejsce runda pytań i odpowiedzi. Jutro podobna runda u nas, po zakończeniu wieczornych zajęć.
Namaste!

25.10 (piątek)

Minął kolejny dzień warsztatu z Ks. Joe. Odbyły się dwie sesje jogi: poranna i popołudniowa; sesja ogólna - sekwencja asan i pranajama oraz sesja terapeutyczna opatrzona obszernym komentarzem do poszczególnych asan terapeutycznych.

Praca w asanach odbywała się od peryferii, tj. ciała grubomatrialnego, do centrum, do głębi, tj. do ciała subtelnego. Przez intensywną pracę na poziomie fizycznym przechodziliśmy do subtelnej praktyki podczas pranajamy, do poziomu, który Iyengar nazywa "świadomością komórkową"(cellural consciousness), a chrześcijanin rozumie jako "Ducha Bożego zamieszkującego nasze wnętrze" (indwelling Spirit of the Lord). W komentarzu do tej praktyki Ks. Joe przywoływał słowa św. Augustyna: "Daj mi poznać siebie, bym mógł poznać Ciebie." Joga jest takim narzędziem poznania siebie samego, swej prawdziwej tożsamości.

To poznanie często dokonuje się poprzez wysiłek i ból w trakcie wykonywania poszczególnych asan, by ostatecznie wyjść poza ten ból, poza dualizm, poza przeciwieństwa i doświadczyć pogłębionego poznania Boga. Nie jest to droga uzyskiwania zadowolenia, satysfakcji, gratyfikacji, zaspokojenia zmysłowego, lecz jest to wąska ścieżka, ścieżka wyrzeczenia, zaparcia się samego siebie - znana również chrześcijanom i wszystkim wielkim tradycjom religijnym i duchowym. Na zajęciach uzyskaliśmy to wykonując m.in. bardzo długi mostek oraz 15-minutową setubandę sarvangassanę na kostce, dzięki czemu poprzez stopniowe oswajanie się z bólem docieraliśmy do płaszczyzny umiejscowionej ponad nim i poza nim, i tam ostatecznie uzyskiwaliśmy stan, który Ks. Joe określał mianem "modlitwy serca".

Sesja popołudniowa zakończyła się 30 minutową medytacją w ciszy, po której nastąpiła seria pytań i odpowiedzi. Ks. Joe mówił, dlaczego chrześcijanie i Kościół Katolicki boją się jogi oraz wyjaśniał, dlaczego nie jest prawdą oskarżenie, iż joga oddala od Boga. Stwierdził, iż w swoim stosunku do religii orientalnych Kościół w Polsce reprezentuje stanowisko jeszcze sprzed Soboru Watykańskiego II, bo to właśnie na tym soborze sformułowana została nauka wzywająca do poszanowania innych religii i tradycji duchowych oraz uznania tych cennych wartości, które one od wieków kultywują. Ostrzegał jednak, by nie toczyć sporu z tymi, którzy myślą inaczej. Na przemoc (również słowną, czy ideologiczną) nie można odpowiadać przemocą. Zachęcał, by trwać w praktyce jogi i medytacji oraz by być wiernym swoim przekonaniom na ten temat, a wobec osób negatywnie nastawionych dawać świadectwo autentycznej miłości chrześcijańskiej według wzoru, który przekazała nam Matka Teresa z Kalkuty - świadectwo radosnego życia, radosnej miłości i radosnej służby innym.
Namaste!

26.10 (sobota)

Późno Cię ukochałem,
Piękności dawna i zawsze nowa!
Późno Cię ukochałem!
We mnie byłaś, ja zaś byłem na zewnątrz
i na zewnątrz Cię poszukiwałem.
Byłeś ze mną, ale ja nie byłem z Tobą.
Z dala od Ciebie trzymały mnie stworzenia,
które nie istniałyby w ogóle, gdyby nie istniały w Tobie.
Przemówiłeś, zawołałeś i pokonałeś moją głuchotę.
Zajaśniałeś, Twoje światło usunęło moją ślepotę.
Zapachniałeś wokoło, poczułem i chłonę Ciebie.
Raz zakosztowałem, a oto łaknę i pragnę;
dotknąłeś, a oto płonę pragnieniem Twojego pokoju.
Św. Augustyn

Joga i medytacja nie są dla zatwardziałych intelektualistów, którzy postrzegają rzeczywistość przede wszystkim lewą półkulą. Carl Jung miał powiedzieć, że joga i inne dyscypliny orientalne nie przyjmą się na Zachodzie i nie mogą być tam skutecznie uprawiane, gdyż świat zachodni zdominowany jest przez praktyczny i poznawczy materializm.

Natomiast joga i medytacja aktywizują prawą półkulę wyłączając gonitwę myśli i wszelki nadmiarowy proces myślowy prowadząc do doświadczenia tego, co poza umysłem. To nazywamy autentycznym nawróceniem, czyli metanoją (meta-nous), tj. wyjściem poza postrzeganie umysłowe skrojone wedle miary jedynie materialistycznej. Takie właśnie doświadczenie przejścia ku transcendencji, sprawia, że powracamy do siebie, powracamy do domu, odkrywamy swoją autentyczną jaźń, prawdziwą bytowość, tożsamość w Bogu, której odnalezienie zwiastuje doświadczenie wewnętrznego pokoju, o którym pisał św. Augustyn. Jest to powrót do pierwotnego błogostanu i zakosztowanie cząstki tej pełni, o której nauczał Jezus, gdy wyznał: "Ja i Ojciec jedno jesteśmy." Dlatego w oriencie Jezus nazywany jest Najwyższym Joginem. On jest doskonale zjednoczony z Bogiem. Joga więc to ścieżka zjednoczenia - jukta - z Najwyższym.

Cała praca, jaka ma zostać wykonana w trakcie praktyki jogi, to przejście z peryferii do centrum, od ciała fizycznego, do ciała subtelnego, od obwodowego układu nerwowego do układu centralnego, od fal mózgowych alfa, przez gamma, aż po epsilon. Przejście od annamajakosa (ciała fizycznego ) do anandamajakosa (absolut) Ks. Pereira nazwał ŁASKĄ BOŻĄ. Skutkuje ono zmianą osobowości człowieka. Jest niejako nowym stworzeniem, nowym narodzeniem, a ta zmiana osobowości może dokonać się tylko z łaski Bożej. Joga klasyczna według metody BKS Iyengara ma wszystkie narzędzia potrzebne do osiągnięcia tego stanu łaski.

Joga Iyengara jest systemem pełnym i kompletnym. Rozbieranie jej na części i tworzenie z tych pojedynczych elementów osobnych nieklasycznych systemów i szkół jogi jest nieporozumieniem i nie służy osiągnięciu ostatecznego celu, jaki wyznacza ta dyscyplina. Joga Iyengara obejmuje swym oddziaływaniem wszystkie układy ludzkiego organizmu: ma wpływ na układ nerwowy, immunologiczny, hormonalny. Jest również najbardziej rygorystyczną praktyką pod względem kinetycznym, ruchowym.

Dzisiejsza praktyka zawierała m.in. bardzo długą świecę na krześle. W niej doprowadzaliśmy do rozluźnienia skóry na dłoniach i łukach stóp, co ma bezpośrednie połączenie ze skórą na skroniach. Pozostałe asany relaksacyjne aktywizowały wydzielanie przez nadnercza substancji o działaniu zbliżonym do kortyzonu, która ma działanie uspokajające, tonizujące, wyciszające, a więc przeciwne do działania innego hormonu nadnerczy, tj. adrenaliny, tzw. hormonu stresu. W wielu podpartych wygięciach do tyłu wpływaliśmy pozytywnie na układ oddechowo - naczyniowy poprawiając stan mięśnia sercowego i jego poszczególnych elementów (komór i przedsionków).

27.10 (niedziela)

Wczoraj Ks. Joe odprawił Mszę Św. w kaplicy kościoła oo. Dominikanów. Mszy współprzewodniczył o. Wojciech Czwichocki OP. Dziękujemy Ojcze za zaproszenie i wspólną modlitwę.
Była to msza niedzielna. Kościół uraczył nas trzema wspaniałymi tekstami, które doskonale wpisały się w tematykę naszego warsztatu i całego kontekstu tego wyjątkowego wydarzenia. Oto kilka inspirujących fragmentów: 1. Czym jest prawdziwa dyscyplina duchowa:
Pan jest blisko ludzi skruszonych w sercu,
ocala upadłych na duchu.
Pan odkupi dusze sług swoich,
nie zazna kary, kto się doń ucieka. (Psalm 34)
2. Opór wobec prawdy i prześladowanie:
W pierwszej mojej obronie nikt przy mnie nie stanął, ale mię wszyscy opuścili: niech im to nie będzie policzone! Natomiast Pan stanął przy mnie i wzmocnił mię, żeby się przeze mnie dopełniło głoszenie Ewangelii i żeby wszystkie narody je posłyszały; wyrwany też zostałem z paszczy lwa. Wyrwie mię Pan od wszelkiego złego czynu i wybawi mię, przyjmując do swego królestwa niebieskiego (2 Tm 4) 3. Fałszywa i prawdziwa pobożność:
Jezus powiedział do niektórych, co ufali sobie, że są sprawiedliwi, a innymi gardzili, tę przypowieść: Dwóch ludzi przyszło do świątyni, żeby się modlić, jeden faryzeusz a drugi celnik. Faryzeusz stanął i tak w duszy się modlił: Boże, dziękuję Ci, że nie jestem jak inni ludzie, zdziercy, oszuści, cudzołożnicy, albo jak i ten celnik. Zachowuję post dwa razy w tygodniu, daję dziesięcinę ze wszystkiego, co nabywam. Natomiast celnik stał z daleka i nie śmiał nawet oczu wznieść ku niebu, lecz bił się w piersi i mówił: Boże, miej litość dla mnie, grzesznika. Powiadam wam: Ten odszedł do domu usprawiedliwiony, nie tamten. Każdy bowiem, kto się wywyższa, będzie poniżony, a kto się uniża, będzie wywyższony.(Łk 18,9)

Deo gracias!

28.10 (poniedziałek)

Ks. Joe Pereira uczestniczył w Konferencji o medytacji chrześcijańskiej. Miał wykład: "Ciało w modlitwie kontemplatywnej"

29.10 (wtorek)

O godzinie 7:15 Ks. Joe odleciał z wrocławskiego lotniska Mikołaja Kopernika do Bombaju przez Monachium.

Dziękujemy wszystkim za udział w tym pięknym wydarzeniu.

Kolejne już w maju!

Zapraszamy również na warsztat z Ks. Joe na Goa w 1-16 marca 2014 (zapisy do 10 listopada).

Thank you, Father & save trip home!

Paulina Stróż I Paweł Sowiński
Namaste Praktyka Jogi Wrocław Zdjęcia Paweł Sowiński
warsztat tłumaczyła Ania Gładysz

Relacja ukazała się na fb szkoły. Dziękujemy za udostępnienie!

Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

ABC Jogi
Polecamy
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
ABC Jogi
ABC Jogi
Wyszukiwarka Szkół Jogi

JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
sklep
Asany - Pozycje jogi
Zapytaj eksperta
Wiktor Morgulec
joga dla początkujących

Nauczyciel jogi wg. metody B.K.S Iyegara w Centrum Joga Żoliborz w Warszawie, w którym odbywają się codzienne zajęcia oraz weekendowe warsztaty jogi.

Partnerzy Portalu