Magia wspólnej praktyki podczas Światowego Dnia Jogi ON-LINE - opinie uczestników

Za nami Światowy Dzień Jogi ON-LINE w Sulisławiu i dwanaście Powitań Słońca - wykonane wspólnie w intencji harmonii i pokoju na świecie oraz transmitowane za pośrednictwem Joga-Joga.TV. Zapraszamy do lektury opinii uczestników tego wyjątkowego wydarzenia.

Bardzo sprawnie ćwicząca grupa, trzy różne tradycje, wszyscy znakomicie wykonywali ćwiczenia, byli świetnie przygotowani. Może to kwestia filmików, które wcześniej zamieszczaliśmy na Joga-Joga.TV z kursem przygotowawczym. Super atmosfera, zupełnie chilloutowa, bez napinki - piknikowo! :-)

Wiktor Morgulec, Joga-Joga

Właśnie się skończyła część oficjalna, dotycząca dwunastu Powitań Słońca, które robiliśmy on-line wspólnie z całym światem dzięki Joga-Joga.TV. Tutaj atmosfera jest niesamowita, przeróżni nauczyciele, przeróżne style jogi, niesamowita ilość informacji, rzeczy o których nie miałam pojęcia. Dużo się uczę, sprawia mi ogromną przyjemność bycie w tych pięknych okolicznościach pałacu w Sulisławiu, bo naprawdę jest tu cudownie!

Paulina Holtz, Ambasadorka Światowego Dnia Jogi ON-LINE

Dzisiaj jesteśmy uczestnikami wspaniałego wydarzenia - świętujemy Międzynarodowy Dzień Jogi na łonie natury, ze wspaniałymi gośćmi z całego świata, a uczestnicy przyjechali do nas z całej Polski. Była wspaniała energia, słońce nam towarzyszyło wtedy, kiedy powinno - zaświeciło na godzinę 12, kiedy wykonaliśmy serię 12 Powitań Słońca. Polska cała i cały świat mogły to śledzić online - po raz pierwszy taka transmisja z Sulisławia na żywo. Myślę, że energia była doskonała, wszyscy uczestnicy pokazu Powitania Słońca byli bardzo zadowoleni i przekaz w intencji pokoju na świecie poszedł z czystego serca, z taką dobrą energią. Zapraszamy do Sulisławia w przyszłości - będziemy organizować następne tego typu imprezy. A już za rok Yoga Woodstock Festival - impreza o jeszcze większym zasięgu, z muzyką, z pokazami jogi, z namiotami, z masażami... Zapraszamy! Będziemy o wszystkim informować.

Ewa Majerska, magazyn "Yoga i Ayurveda"

Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony liczbą osób, które przyjechały do Sulisławia (bo nie jest łatwo się dostać) i organizacją, bo naprawdę zostało to wszystko przednio zrobione. Płynność w przechodzeniu pomiędzy tymi trzema scenami i Powitania Słońca, które się odbywały ze spokojem, doprecyzowaniem szczegółów. Dla mnie to było naprawdę takie flow, jakie powinno być - mimo że instruktorzy, nauczyciele każdej tradycji zmieniali się, to i tak była zachowana fajna ciągłość, widać było skupienie na Powitaniach Słońca.

Łukasz Zalewski, Instytut Zen

Cieszymy się, że jako polska firma mogliśmy zostać sponsorem wydarzenia, jakie miało miejsce w Sulisławiu z okazji Światowego Dnia Jogi. Ta filozofia jest nam bliska, ponieważ produkując naturalne kosmetyki dbamy zarówno o ciało jak i umysły naszych konsumentów. Zaobserwowaliśmy, że wydarzenie cieszyło się dużą popularnością. Na miejscu można było spotkać ludzi zarówno z Polski jak i zagranicy. Światowy Dzień Jogi był naprawdę dobrze zorganizowany. Uczestnicy mogli praktykować jogę na łonie natury, w warunkach sprzyjających skupieniu i wyciszeniu. Przygotowane wykłady i warsztaty dały możliwość pogłębienia wiedzy na jej temat. Panujący na miejscu klimat służył odprężeniu. Wszystkich miłośników jogi zachęcamy do odwiedzenia Sulisławia w przyszłym roku.

Martyna Głowińska, Organique

Jestem pod dużym wrażeniem, ponieważ wszystko, co było zaplanowane, zostało zrobione, a nawet pewnie jakieś dodatkowe rzeczy z tego wyjdą na przyszłość. Ja osobiście miałam ogromną przyjemność, ponieważ ćwiczyliśmy na podium z panem C.M. Bhandarim, z Łukaszem Zalewskim, który jest specjalistą od zen i Ashtangi, no i z Wiktorem Morgulcem. To było dla mnie bardzo wzruszające uczucie, ponieważ poznałam Wiktora 2 lata temu, gdy przyjechałam na "Wyjazdy z jogą" i zawsze chciałam, żebyśmy gdzieś tam wspólnie robili te Powitania Słońca. To była moja radość, że mogę je robić i że ta idea krzewienia dyscypliny, która pomaga człowiekowi osiągnąć harmonię ducha i ciała, jest taka realna. I w takim pałacyku w Sulisławiu, gdzie wiszą głowy jeleni i godła polskie, i wydawałoby się, że to jest najdalsze od jakiejkolwiek duchowości Wschodu, został zorganizowany taki festiwal i jeszcze w dodatku częścią tego festiwalu jest Wiktor z jego szkołą, który z mojego punktu widzenia w fantastyczny sposób wprowadza tę jogę pod strzechy, ponieważ jak się do niego pojedzie na obóz, to ta joga nie jest ekskluzywna dla osób tylko wyjątkowo uduchowionych i poszukujących czegoś w życiu, ale dla osób zmęczonych, które przyjechały z dziećmi i chcą spędzić czas nie tylko na bieganiu od automatu do automatu, ale na zdrowym byciu i cieszeniu się każdą chwilą z własną rodziną. Tak mi się to wszystko spodobało w Sulisławiu i to moja osobista radość, że w Polsce można wyjeżdżać w fajne miejsca i iść do fajnej szkoły, gdzie się ćwiczy jogę nie jako szpan, nie jako chwilową modę, ale jako faktyczny sposób na życie i faktyczną kulturę ciała, a co za tym idzie - ducha. W Sulisławiu jest bardzo ładnie, wszyscy siedzą na trawce, leżą na tych matach i oddychają taką atmosferą wspólnoty.

Małgorzata Zawadka, Warszawa

Przyjechałyśmy do Sulisławia ze Stowarzyszenia Joga Akademicka. Stowarzyszenie jest prowadzone przez pana profesora Szopę, przyjechałyśmy z przyjaciółmi, z którymi razem ćwiczymy jogę i jest to miejsce, w którym możemy się zintegrować z innymi kolegami, którzy uprawiają tę formę aktywności, możemy poznać inne techniki i zaprezentować to, w czym my się specjalizujemy. Natomiast transmisja on-line to bardzo dobry pomysł. W dobie wioski globalnej jednak należy tego typu przekaz wysyłać w świat, żeby każdy mógł dotrzeć do tego. Internet jest egalitarny, ale mamy nadzieję, że choć jedna osoba będzie zachęcona do przyłączenia się do wielkiej jogicznej rodziny.

Kasia z Katowic, Stowarzyszenie Joga Akademicka

Ja dodam, że to jest wspaniałe praktykować w jednym momencie, zarazem praktykować, jak i medytować, bowiem wzrasta ta energia, łączność, a dodatkowo bardzo cenny jest przekaz ludziom, którzy nie mogą tutaj być.

Ola z Katowic, Stowarzyszenie Joga Akademicka

Myślę, że ludzie podchodzą do wspólnej praktyki tak, żeby zrobić coś razem, ale i żeby zadbać o swoje ciało. O 12 praktykowaliśmy Powitania Słońca w trzech różnych tradycjach. Wychodzimy bowiem z założenia, że nie każdy musi ćwiczyć w jednej, nawet w której się specjalizujemy, ale może ktoś chce spróbować inaczej. Te Powitania Słońca to było takie połączenie, żeby każdy się w tym odnalazł, bowiem wiadomo - każdy wyciąga z praktyki to, co dla niego najlepsze. Dla kogoś jest to cały system wartości, a dla kogoś innego są to ćwiczenia, rozciąganie i taka świadoma praca ze swoim ciałem. Dla mnie joga różni się od ćwiczeń aerobowych tym, że oprócz rozciągania naprawdę skupiam się na pracy mojego ciała.

Aga, Warszawa

Mnie się bardzo podoba to, że tyle ludzi w jednym miejscu się zebrało i ćwiczyło. Bez względu na to, jak każdy ćwiczył, każdy starał się robić to jak najlepiej. Taka energia, w grupie zawsze jest raźniej, jest tak, że się czuje taką pozytywną integrację. Mnie to przyciągnęło, że tylu ludzi, skupionych w jednym miejscu, robi to samo.

Krystyna, Opole