Ogólnopolskie warsztaty asthangi dla praktykujących metodę Iyengara. 15-16.03.08. Artur Szudra Poznań
środa, 24 września 2008
Poznaj Ashtangę, aby lepiej zrozumieć Iyengara - to temat nowatorskich warsztatów, które odbyły się 15-16 marca w Klubie Joga Poznań. W tym nowym doświadczeniu wzięła udział grupa osób z całej Polski, m.in. ze Szczecina, z Koszalina, z Łodzi, z Leszna i Poznania. Dynamiczna praktyka z oddechem pozwoliła uczestnikom na odkrycie nowych obszarów i nowych możliwości.
Nie wiedziałem, że oddychanie jest takie skomplikowane i że daje tyle radości - mówi Dobiesław.Dopiero drugiego dnia odnalazłam oddech i dopiero wtedy poczułam zupełnie inną jakość treningu - stwierdza Małgosia, nauczycielka jogi Iyengara.
Dynamika i oddech sprawiły, że asany, które wcześniej wydawały się niemożliwe do wykonania, nagle same, w naturalny sposób udawało się zrobić. To naprawdę zaskoczyło wszystkich i wprawiło w doskonały nastrój.
Zauważyłam, że poprzez koncentrację na oddechu i dynamiczne tempo mój umysł nie był rozproszony. Ashtanga to rzeczywiście medytacja w ruchu, a nie gimnastyka, jak błędnie określają ją niektórzy - spostrzega jedna z uczestniczek.
Atrakcję wieczoru stanowił pogłębiony relaks w dźwięku mis i gongów tybetańskich, po zakończeniu którego można było przyjrzeć się bliżej niezwykłym instrumentom z różnych stron świata. Nowością dla większości było też odkrycie napięć w okolicy przepony, zupełnie do tej pory nie uświadamianych oraz poznanie sposobów na uwalnianie się od nich. Oprócz "ciężkiej pracy" był też czas na herbatę, deser i wymianę wrażeń. Ciepła, przyjazna atmosfera towarzyszyła całemu spotkaniu. Na koniec warsztatów uczestnicy mieli okazję zapoznać się z technikami kontroli relaksu, które przyniosły nie mniej zaskoczeń niż seria Ashtangi. Wydawało mi się, że bez problemu mogę uzyskać pełne rozluźnienie. Okazało się jednak, że pewne obszary mojego ciała są cały czas napięte - komentuje Gosia. Warsztaty ukazały, iż praktyka jogi metodą Iyengara i Ashtanga, nie muszą być przeciwstawnymi formami. Mogą się doskonale uzupełniać. Nie ma lepszej i gorszej metody. Wszystko zależy od tego, co w danym momencie jest nam potrzebne i czy umiemy z tego skorzystać. Warto poszerzać horyzonty i doświadczać różnych form pracy z ciałem i umysłem. Jedno jest pewne - bez względu na metodę pamiętajmy o oddechu. W asanie jak w życiu, czasami w trudnym położeniu blokujemy oddech, lecz gdy odnajdziemy oddech w trudnych pozycjach jogi, łatwiej będzie nam przenieść tę umiejętność do codziennych zmagań i odnaleźć energię do działania w każdej sytuacji
Tekst i zdjęcia:
Kasia Peka
klub@jogapoznan.pl