Wieczór Indyjski w Joga na Foksal. 16 .03.2008. Relacja Agnieszki Dołengiewicz
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

Wieczór Indyjski w Joga na Foksal. 16 .03.2008. Relacja Agnieszki Dołengiewicz

środa, 24 września 2008

16-ego marca, w niedzielę wieczorem, Joanna Jedynak i Adam Ramotowski w swojej szkole Joga na Foksal podzielili się wrażeniami z wyprawy do Indii. To był kolejny w tej szkole, "wieczór indyjski". Obejrzeliśmy mnóstwo zdjęć: z Puny, z Instytutu Iyengarów, Lonavli, ze słynnych świątyń i grot z Ajanty, Ellory. Asia i Adam opowiadali o kulturze, zwyczajach, warunkach życia w Indiach. Kolory i zapachy Indii przeniosły się na chwilę do mojej ulubionej sali w szkole Joga na Foksal.

Dla mnie ważnym elementem spotkania była możliwość zobaczenia Guruji Iyengara na zdjęciach i posłuchać o tym, jak obecnie ćwiczy się w Punie.
Guruji wygląda pięknie i bardzo dostojnie. Można powiedzieć "Król Lew". Trudno uwierzyć, że ma już 90 lat.


Osobiście widziałam go rok temu, miałam wrażenie, że jest co najmniej 20 lat młodszy.
W Punie na zajęciach u Gity i Prashanta tłumy studentów. Na sali mata zachodzi na matę. Na sesji bywa ok. 150 osób.
Gita wygląda bardzo groźnie. Podobno trudno oswoić się z jej wymową angielskiego. Do tego stopnia, że osoby, które świetnie znają ten język mają problem ze zrozumieniem Gity.
Guruji na zajęciach prezentował się z szerokim, radosnym uśmiechem na twarzy. Prashant natomiast wyglądał na poważnego.





Obejrzeliśmy również krótki film, kiedy Iyengar omawiał szczegóły pracy w triconasanie. Nie szczędził ćwiczącego, który musiał jak najlepszą pozycję trzymać przez 5-7min. na jedną stronę.
Po opowieściach był czas na poczęstunek (czaj z mlekiem i kardamonem, ciasteczka) i pogaduszki w gronie znajomych.
Po przerwie dosyć spontanicznie przeszliśmy do drugiej nie planowanej części wieczoru - spotkania z Jurkiem Jaguckim, który tego dnia prowadził w Warszawie warsztat.
Jurek opowiadał o swoich wrażeniach z pobytu w Indiach w latach 90-tych, o tym, co go wzrusza, odrzuca, przyciąga.




Powiedział m.in, że w Indiach musimy "złapać" dużo dystansu do siebie, swoich oczekiwań i przyzwyczajeń bo odmienność kulturowa Indii wywraca naszą estetykę i widzenie świata do góry nogami. Jeśli tego nie przyjmiemy, przepadliśmy. Jeśli to zaakceptujemy, staniemy się miłośnikami tego niezwykłego kraju.
W pełni zgadzam się z tą opinią.



Na koniec pokazałam fotografie, które wykonałam w Ashramie Shree Sadguru Janglidasa Maharaja w Kokhamtam koło Shirdi.



Opowiedziałam o swoich pobytach w tym miejscu, o ważnym święcie Guru Purnima, które odbywa się każdego lata w lipcową pełnię. Ostatnio, podczas tego niezwykłego święta zrobiłam bardzo wiele malowniczych zdjęć oddających piękno, prostotę i atmosferę miejsca, ludzi i zdarzeń.





Miałam okazję opowiedzieć o osobie Janglidasa Maharaja, którego traktuję z wielkim szacunkiem jako swojego Nauczyciela i Mistrza oraz pokazać jego postać i energię na zdjęciach.



Spotkanie zakończyło się późno, bo około 22:00. Ciekawe tematy, możliwość obejrzenia tylu fotografii zgromadziły ponad 100 osób. Sala była pełna. Myślę że wieczór był miły, ciepły i udany. Cieszę się, że odbywają się takie spotkania i przychodzi na nie dużo ludzi.
Autor: Agnieszka Dołengiewicz
RajeshwaryMai@gmail.com
Zdjęcia: Adam Ramotowski, Akademia Harmonijnego Rozwoju
www.jogafoksal.pl
Adam@jogafoksal.pl
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

ABC Jogi
Polecamy
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi