Opinie uczestników I Ogólnopolskiej Konwencji Jogi z Gabriellą Giubilaro 21-23.09.2007
czwartek, 25 września 2008
Warsztaty zrobiły ogromne wrażenie na uczestnikach. Niezależnie od stopnia zaawansowania praktykujący byli pod wrażeniem Gabrielli. Prowadząca ujęła ich precyzją, uważnością, osobowością. Swoim rozmówcom zadałam właściwie jedno pytanie: Jak Ci się podobał warsztat?
Bardzo mi się podobał warsztat Gabrielli. Bardzo się cieszę, że na nim byłam. Zobaczyłam Gabriellę, która jest nauczycielem naszych nauczycieli, posmakowałam u źródła. Bardzo mi się podobało to, że przeprowadzała nas z jednej prostej pozycji do drugiej prostej pozycji i pokazywała tą samą pracę, dodając jakieś niuanse, które wzbogacały pracę w kolejnej.Każdy warsztat jest inny i przynosi ze sobą co innego i na każdym uczę się czegoś innego.
Małgosia Kubica, Kraków, 8 lat praktyki
Bardzo mi się podobało. Jestem poruszona prostotą i głębią przekazu Gabrielli. Nie było widać rozbujanego ego, co świadczy o wielkości Jej osoby i przekazu. Miałam poczucie łączności z Nią jako z człowiekiem, dzięki czemu lepiej mi się pracowało z Nią niż z innymi.
Wspaniałe jedzenie, organizacja były na piątkę, nawet na szóstkę;-)
Patrycja Wajda, Bielsko-Biała, 4 lata praktyki
Jeszcze nie spotkałem nauczyciela, który ma z jednej strony tyle wiedzy, a z drugiej tyle pokory i do tego jest tak łagodny. Atmosfera, jakiej nie widziałem u nikogo, no, może poza Leszkiem Mioduchowskim. Myślę o łagodności Gabrielli a jednocześnie umiejętności ogarnięcia 150 osób.
Bardzo zaimponowała mi wiedza, którą posiada Gabriella. Przekazywała nam sporo nowości, takich rzeczy, których nie znamy, które jeszcze rok temu w Punie, były inaczej uczone.
Ryszard Puchalski, Wrocław, 9 lat praktyki
Jak zwykle, od lat warsztat z Gabriellą bardzo mi się podobał. Zawsze do Niej jeżdżę, bo zawsze czegoś się uczę. Znam ją od ponad 20 lat (w 1986 roku byłam pierwszy raz na Jej warsztacie w Warszawie), co roku spotykałyśmy się na warsztatach.
Zawsze jest coś nowego, inaczej przedstawionego, innymi słowami. Zawsze wyjeżdżam pełna energii i pełna ciekawych drobiazgów, elementów, które pomagają w praktyce pozycji, które przecież stale praktykujemy, powtarzamy.
Małgosia Madej, Opole, 21 lat praktyki
Jak zwykle warsztat z Gabriellą był bardzo cenny. Okazuje się, że pomimo, że praktykujemy wiele, wiele lat cały czas należy wracać do fundamentów, do podstaw, które są najważniejsze, żeby joga była bezpieczna, dawała nam stabilność nie tylko fizyczną ale i psychiczną. Widzę, że Gabriella jest jeszcze bardziej niż była dotychczas, niesamowicie precyzyjna, uważna. Cały czas zawraca nas do podstaw, abyśmy robili bardzo dobrą pracę asanach. Chwała Jej za to.
W Polsce byłam chyba na wszystkich warsztatach. Kiedy Gabriella nie przyjeżdżała do Polski, jeździliśmy za Nią do Czech, na Słowację, na Białoruś lub do Florencji.
Według mnie zwróciła się bardziej w kierunku uczenia młodej kadry nauczycielskiej. Chce, aby znali dobrą jogę. Jakby postawiła sobie za punkt honoru, żeby joga Iyengara nie "poszła" w złym kierunku: gimnastyki, wyczynu, tylko aby dawała tę stabilność, o której wspomniałam.
Ewa Szprenger, Toruń, 22 lata praktyki
Bardzo mi się podobało. Było bardzo dużo szczególików technicznych, a mało takich ostrych, wysiłkowych ćwiczeń, które są na co dzień, albo które proponują inni nauczyciele. Te szczegóły są ważne - zwracają uwagę na to, co jest tak naprawdę istotne w ćwiczeniu jogi. Nie siłowe ćwiczenia, aż do wyczerpania sił, tylko taka bardzo szczegółowa praca z organizmem
Andrzej Krzeptoń, Opole, 2,5 roku praktyki
Jestem na trzecim warsztacie u Gabrielli. Na tym było dużo podstaw. Gabriella bardzo dużo wyjaśniała, czemu wymaga od nas takiej, a nie innej praktyki, uzasadniała, podając warianty, możliwości. Nie mówiła tylko komend: "róbcie", ale bardzo starała się dokładnie i logicznie wytłumaczyć dlaczego tak mamy robić.
Kiedy obserwowałam twarze uczestników, na wielu widziałam zdziwienie i takie wrażenie: "o, to tak, jakie to ciekawe, faktycznie to prawda" Ten warsztat był krótki, ale miałam poczucie, że z godziny na godzinę sala coraz bardziej chłonęła to, co mówiła Gabriella. Zapamiętałam taką scenkę: po zajęciach podeszło do Gabrielli kilka osób i zapytało o szczegóły w zaawansowanej pozycji, kiedy to się nogę za głowę zakłada. Gabriella, jak to Włoszka, zaczęła wymachiwać rękami, mówić, "Daj spokój, to nieistotne".
Ten obrazek był dla mnie podsumowaniem warsztatu.
Pójście gdzieś tam dalej w asanach, kiedy się nie ma przerobionych podstaw jest bez sensu.
Zosia Kosiorek, Warszawa, 13 lat praktyki
Powiedziałam właśnie przed chwilą koleżankom, że gdyby tak od początku swojej kariery jogicznej praktykować z Gabriellą to w jakim punkcie byłybyśmy dzisiaj! Gdyby tak chodzić do niej na zajęcia do Florencji.;-)
Czuje pełny podziw, zachwyt dla jej pracy, szacunku, z jakim nas traktowała, i roboty, którą wykonała na zajęciach. Bardzo mi się podobało, że Gabriella jest taka naturalna, bezpośrednia, ma poczucie humoru.
Byłam po raz pierwszy na warsztacie u Gabrielli. Jeżdżę na warsztaty, kursy do nauczycieli z Polski, to mój pierwszy kontakt z nauczycielem z zagranicy. Widzę pewną zbieżność miedzy tym, jak prowadzą zajęcia Małgosia Madej, Leszek Mioduchowski, Jurek Jagucki a Gabriella. To samo uszczegółowienie, ta precyzja to zaangażowanie. To zapewne dlatego, że oni są Jej uczniami. Widać, że przekaz Gabrielli jest w Polsce żywy.
Jolanta Morska, Gliwice, 3 lata praktyki
Bardzo mi się podobało. Od tak doświadczonej nauczycielki jak Gabriella, (którą widziałam po raz pierwszy) odczuwam wspaniały przekaz ogromnego ciepła. Taką prawdziwą chęć dania czegoś ludziom. Ona chce dać jogę jako dar, który też kiedyś otrzymała.
Robi to we wspaniały sposób, z uśmiechem, z radością, nie stresując nas, uczniów. Jestem zachwycona Gabriellą jako nauczycielem. Bywałam na warsztatach naszych polskich, doświadczonych nauczycieli, których bardzo szanuję i lubię, ale od Niej widać nie tylko tą światowość, nie tylko to, że jest prosto od Iyengara, ale niesamowitą dojrzałość.
Inka Kozłowska, Poznań. 6 lat praktyki
Troszeczkę było za mało praktyki, ale to mnie nauczyło, że trzeba w końcu zająć się tym podkładem, jakim jest teoria.
Ja zawsze byłem nastawiony na praktykę, z czego byłem znany;-)
W piątek ten warsztat wydawał mi się nudny. Byłem na warsztatach z Gabriellą, gdzie było więcej praktyki. Drugiego dnia po południu zacząłem się skupiać na tym, co się w ogóle dzieje, już nie myślałem, żeby ćwiczyć.
Gabriella wymagała skupienia się na szczegółach. Poczułem je najbardziej w staniu na głowie, gdzie w pełni zastosowałem to, co usłyszałem. Prawie "wymiękłem", a nigdy do tej pory ta asana nie sprawiała mi trudności.
To był przełomowy warsztat dla mnie. Zastosowałem to, czego się dowiedziałem. Dotychczas właściwie cały czas robiłem swoją praktykę.
Dariusz Wojteczek, Wrocław, 10 lat praktyki
Bardzo mi się podobał warsztat, bo była bardzo spokojna praca, co lubię i czego oczekiwałam. Gabriella była bardzo precyzyjna i łatwo mi było podążać za Jej wyjaśnieniami. Bardzo mi się podoba ten sposób uczenia, jaki Gabriella prezentuje - spokojny, precyzyjny. Nie muszą być dynamiczne zajęcia, żeby dużo się działo.
Dobrochna Szymula, Gdańsk, 3 lata praktyki
Podobało mi się bardzo. Nauczyłam się wielu nowych rzeczy, mimo, że warsztat koncentrował się wokół podstaw. Dzięki temu mogłam się dowiedzieć kilku interesujących rzeczy i wykorzystać je do swojej pracy z ciałem. To, co mi się bardzo podobało w Gabrielli to, to, że jest taka bezpośrednia i bardzo łatwo nawiązuje kontakt z uczestnikami. Forma przekazu jest bardzo jasna. Wiadomo, o co chodzi. Widzi wszystko, co powinna widzieć.
Ania Dyło, Łódź, 7 lat praktyki
Pierwsze moje spotkanie z jogą było poprzez Gabriellę. Potem przez wiele lat spotykałam się z Nią co roku, co dwa lata. Byłam też u Niej we Florencji.
Spośród wszystkich nauczycieli z zagranicy, z którymi miałam przyjemność się spotkać, Ona najbardziej pasuje do mojej osobowości, mojego podejścia do jogi. Jest pełna precyzji, uważności, łączy różne elementy na raz w asanie i można powiedzieć, w medytacji. Gdybym miała porównać Jej poprzednie warsztaty z tym, dzisiejszym - poprzednie warsztaty były "mocniejsze". Ten był taki "soft-warsztat". ;-) Tu był bardziej zróżnicowany poziom uczniów. To oczywiście było bardzo cenne, bo dobrze jest, mimo wieloletniej praktyki, wracać do podstaw. Czuję, jak to we mnie buduje pokorę, również w stosunku do moich uczniów.
Marysia Modrzyńska, Poznań, 18 lat praktyki
Warsztat był znakomity. Bardzo wiele się nauczyłam. Gabriella pozwoliła mi uświadomić błędy, które popełniam, mimo długoletniej praktyki. Przede wszystkim praca z dołem pleców. Ponieważ mam problem z dyskopatią w odcinku lędźwiowo-krzyżowym, mam tendencje do zaciskania tego miejsca, zamiast go rozluźniać.
Jestem na każdym warsztacie Gabrielli w Polsce. Podoba mi się w niej przede wszystkim to, co jest właściwością kobiet -analityczne, precyzyjne podejście do wykonywania asan. A jak to jest ogromnie ważne, wychodzi czasami dopiero po latach.
Gabriella jest po prostu cudowna.
Barbara Nadolska-Korbecka, Opole, 18 lat praktyki
Warsztat ogromnie mi się podobał. Abstrahując od faktu, że Gabriella jest rewelacyjna, to jestem pod wrażeniem organizacji. Jest świetna. My w Gdańsku też chcemy organizować warsztaty, będziemy się od was uczyć.
Jestem zafascynowana mostkiem. Nigdy do tej pory mostek nie był dla mnie tak prosty, tak lekki, bez żadnego bólu lędźwi itd. Do tej pory robiłam mostek (wydawało mi się, że "po iyengarowsku") i było mi trudno, bolało. Dzisiejsza praktyka pokazała, że mostek może być zupełnie inny.
Trochę mnie zastanawia to, że każdy nauczyciel z kilkudziesięcioletnim stażem mówi troszkę inaczej. Czasami można znaleźć jakieś wspólne płaszczyzny, a czasami trochę sobie zaprzeczają.
Bardzo podoba mi się ognisty, włoski charakter Gabrielli.
Kiedy byłam na warsztacie z Rittą Keller, zauważyłam, że ona była zawsze 5 minut przed zajęciami. A Gabriella jest 10-15 minut po. Taka cudna, włoska maniana.
Bodzia Matulaniec, Gdańsk, 5 lat praktyki
Wydaje mi się, że dla mnie to było trochę za wcześnie. Dużo asan po prostu, zwyczajnie jeszcze mi sprawia kłopot - zwłaszcza pozycje stojące. Jeszcze musze zwracać uwagę na to, żeby zrobić pozycję, żeby w niej przetrwać. Nie mam jeszcze tej uwagi.
Natomiast podziwiam Gabriellę za to, że jest taka dokładna i uważna. Zwraca uwagę na to, żeby dobrze robić podstawowe asany.
Co to znaczy "dobrze" robić? Tego można się od Niej uczyć się w nieskończoność.
Anna Biała, Warszawa, 2 lata praktyki
Gdy 9 lat temu zaczynała się moja przygoda z jogą, jako byłą gimnastyczkę i tancerkę najbardziej pociągało mnie extremum, asany graniczące z akrobatyką. Od razu zapisałam się na grupę zaawansowaną i krzywdząc co nie co swoje ciało parłam do przodu ;-)
Teraz, po sześciu latach intensywnego kształcenia w nauczaniu jogi, kontaktu z różnymi nauczycielami, jeżdżeniu na liczne warsztaty najbardziej fascynuje mnie budowanie od podstaw postawy swojego ciała.
To właśnie składanie na nowo z prostych klocków siebie, codzienna, znojna praca nad mocnymi fundamentami niesie nadzieje na równowagę. Dlatego też warsztat z Gabriellą trafił wprost w moje oczekiwania. Sama Gabriella to po prostu mocna kobieta z krwi i kości. Pełna radości życia i humoru. Przyjemnie było odbierać mocny, bezpośredni przekaz, który szedł z głębi Jej ciała i serca.
Magda Kapela, Kraków, 9 lat praktyki
Po warsztacie rozmawiałam również z Krzysztofem Chrząstkiem, laureatem I miejsca w Konkursie, które dawało bezpłatny wstęp na Konwencję.
Kiedy mówiłam Ci, że wygrałeś bezpłatny wstęp na Konwencję byłeś nieco zaskoczony, gdyż do tej pory nigdy nie praktykowałeś hatha jogi. Praktykowałeś inne metody rozwoju duchowego. Jak wobec tego podobał Ci się warsztat?
Bardzo mi się podobało. Było naprawdę fajnie. Ćwiczenia są mi ewidentnie potrzebne, zwłaszcza, że mam problemy z biodrami,. Mam nadzieję, że po tych ćwiczeniach i po mojej praktyce, którą planuję, mi się poprawi. Tu, na Konwencji poznałem kilku bardzo fajnych ludzi. Bardzo podobała mi się organizacja. Duży plus dla organizatorów. Byłem na kilku imprezach imam porównanie - dla Was piątka z plusem. Nie miałeś do tej pory kontaktu z joga według metody Iyengara.
Spodobało Ci się, będziesz kontynuował? Zainteresowała Cię ta metoda?
Ja mam trochę inne podejście do rozwoju duchowego. Widzę, że to jest joga, która bazuje na pracy z ciałem, by po pewnym czasie uzyskać pewne efekty na poziomie duchowym, mentalnym. Natomiast moja praktyka, którą wykonuję na co dzień jest bardziej taką zmianą od góry. Można powiedzieć, że wy praktykujecie od dołu, a ja od góry. Czyli ja najpierw pracuję z poziomem mentalnym, z nastawieniem, z błędnymi przekonaniami które tkwią w mojej podświadomości. Ja to po prostu zmieniam. A przez to zmienia się moje życie, moja postawa, moja energia i moje ciało.
Teraz zobaczyłeś inną pracę i jak wrażenia?
Na pewno nie jest to metoda dla mnie . Polecałbym tę metodę pracy, (hatha jogę) dla pewnego rodzaju ludzi, którzy tego potrzebują, których umysł ma dużo myśli i oni w ten sposób mogą się wyciszyć. Natomiast mój umysł działa troszeczkę inaczej. Potrafię się tak wyciszyć, że mam jedną myśl na godzinę, czy na minutę. Mój umysł przez praktykę w poprzednich wcieleniach jest już przygotowany do troszeczkę innej pracy. Dużo medytuję i polecam tę metodę innym. Mam przebłyski dotyczące moich wcieleń. Ale podkreślam: bardzo mi się podobało i metoda jest naprawdę dobra. Jest rewelacyjna, zwłaszcza dla zestresowanych Europejczyków. Natomiast mnie już potrzeba innych metod. Gabriella jest dobrym nauczycielem, ma dobre podejście do ludzi. Ogólnie jestem zachwycony.
Dziękuję
Fotografie Anna Biała