Relacja z warsztatu jogi z Gabriellą Giubilaro warsztat jogi w Pilźnie - Czechy 2006.
piątek, 26 września 2008
Po raz kolejny grupa nauczycieli jogi z Polski wzięła udział w warsztacie w czeskim Pilźnie. Moc przekazu poparta imponującą praktyką własną sprawia, że warto przejechać 1000 km, żeby uczyć się od Gabrielli. Niezwykła energia i klarowność instrukcji to cechy nauczania jednej z najwybitniejszych nauczycieli jogi. Krótki fotoreportaż i relacja z warsztatu.
Ponad 10 osobowa grupa z Polski, głównie nauczycieli jogi z różnych miast po raz kolejny spotkała się w Pilźnie. Co sprawia, że doświadczeni nauczyciele jadą często przeszło 1000 km, żeby uczyć się właśnie od Gabrielli ?Na zdjęciu ekipa z Polski z Gabriellą:
Od lewej: Wiktor Morgulec, Leszek Kawa, Iwona Ramotowska, Małgorzata Jura, Maria Stróżyk, Edyta Wandzel, Małgorzata Madej, Iwona Pachońska, Justyna Wojciechowska, Gabriella Giubilaro, Leszek Mioduchowski, Anna Choreń.
Oto opinie uczestników warsztatu:
Małgrzata Madej, Szkoła Jogi, Opole
1) Co sprawia , że jeździsz na warsztaty do Gabrielli?
Na warsztaty do Gabrielli jeżdżę od 1986 r.
Spotykam się z nią prawie co roku. Inspiruje mnie jej nauczanie, ciągłe doskonalenie siebie, to jak każdy ruch w asanie potrafi pokazać na sobie. Jest prawdziwa w przekazywaniu wiedzy i zwracaniu uwag swoim uczniom. Od nas tylko zależy co z nimi zrobimy. Czasami jest szczera do bólu, pokazując nam ile pracy jest jeszcze przed nami
2) Co Ci się najbardziej podobało na warsztacie?
Najbardziej podobało mi się na warsztacie to w jaki sposób Gabriella Giubilaro tłumaczy pracę w asanach. Jak w jasny, precyzyjny sposób pokazuje prawidłowy ruch, wydobywając z nas, jej uczniów, zrozumienie i świadomość praktyki.
3) Czy było coś inspirującego i odkrywczego?
Zawsze w warsztatach Gabrielli jest coś inspirującego. O wielu rzeczach wiemy, słyszeliśmy nie raz. Ale Gabriella potrafi w taki sposób je przedstawić, że łatwiej, jaśniej docierają do naszego umysłu i ciała.
Potrafi poruszyć najbardziej uśpione komórki naszego ciała, dać im zrozumienie. To fantastyczne jak potrafi to z nas wyegzekwować.
Maria Stróżyk, Centrum Hatha Jogi, Poznań
Kontakt z Gabrielą, moją ukochaną nauczycielką jest zawsze dla mnie interesujący i inspirujący. Sympatia trwająca przeszło 15 lat. Cieszę się z każdej okazji i możliwości praktykowania w towarzystwie i pod okiem Gabrieli. Podobała mi się dobra, sprawna organizacja, przyjazna atmosfera, ładne miejsce warsztatów.
Anna Choreń, Ośrodek Hatha Jogi, Warszawa
1) Co sprawia , że jeździsz na warsztaty do Gabrielli?
Gabriela jest bardzo doświadczoną nauczycielką o pogodnym usposobieniu, życzliwości i bez nadęcia. Pierwszy raz pojechałam do niej do Rapolano po 4 miesiącach praktyki w Polsce i choć były to dopiero początki czyli jak sądzę, nie byłam w stanie zapanować nad wszystkimi elementami i szczegółami to i tak wiedziałam, że uczę się sporo. Pierwszy raz stanęłam na środku sali w sirszasanie właśnie w Rapolano. Gabriela zobaczyła że się przymierzam tak niby samodzielnie, ale jednak przy ścianie, z pół metra od ściany. Podeszła i mówi, przejdź na środek i śmiało, stawaj. Ja będę twoją ścianą.
2) Co Ci się najbardziej podobało na warsztacie?.
Dobra atmosfera. I że mogłam ćwiczyć jako uczeń.
3) Czy było coś inspirującego i odkrywczego?
Inspirujące było zobaczyć i poczuć jak w "starych" i znajomych, często wykonywanych asanach (adhomukhasvanasan, uttanasan) można odnaleźć nowe obszary dla praktyki i pogłębić pracę. Poza tym Gabriela poświęciła dużo uwagi ułożeniu rąk i barków szczegółowo omawiając prawidłową pracę w kilku podstawowych asanach. Obrazek
Leszek Kawa, Ośrodek Hatha Jogi, Warszawa
1) Co Ci się najbardziej podobało na warsztacie ?
Każdy warsztat Gabrielli, to gruntowna praca, tym razem w zupełnie prostych pozycjach. Gdy pozna się podstawy, to później można prawidłowo i bezpiecznie pracować w innych, często trudniejszych pozycjach. Na tym warsztacie dużo czasu poświęciliśmy prawidłowej pracy rąk, barków i tułowia. Zawsze podoba mi się zrozumienie pracy w asanach Gabrielli i budowanie pracy od prostych rzeczy do trudnych. Wynika to z jej wieloletniej własnej i nieprzerwanej praktyki, którą miałem okazję wielokrotnie obserwować w jej studiu we Florencji oraz na warsztatach. Jest ona jednym z niewielu nauczycieli, który na sobie samym pokazuje jak wykonywać pozycje.
2) Czy było coś inspirującego i odkrywczego ?
Najbardziej odkrywcze było dla mnie tym razem to, że proste pozycje często są najlepsze. Wcześniej też o tym wiedziałem jednak szczególnie w praktyce własnej przywiązywałem większą uwagę do praktyki trudniejszych pozycji. Gdy po powrocie zrobiłem jednemu z uczniów z bólem barku kilka prostych ćwiczeń z warsztatu właśnie na barki, to przekonałem się, że można je dobrze ustawić i osoba po zajęciach powiedziała, że czuję o wiele mniejszy ból barku. Pozycja góry w różnych kombinacjach, urdhva hastasana, trikonasana i parsvakonasana, adho mukha svanasana to pozycje, którę trzeba wiele razy powtarzać i nauczyć się w nich harmonijnie pracować.
3) Co sprawia że jeździsz na warsztaty do Gabrielli ?
Gdy po raz pierwszy spotkałem Gabriellę, to zwróciła mi ona uwagę jak prawidłowo i harmonijnie pracować w wygięciach do tyłu, gdzie wyginałem się tylko w elastycznym miejscu. Pokazała mi jak pracować w wielu innych pozycjach, aby zrównoważyć i wzmocnić plecy. Jest przykładem podejścia nauczyciela do uczenia, że tak jak mówi Iyengar ktoś, kto sam przestaje ćwiczyć powinien przestać uczyć, że powinno się móc zrobić pozycje których się uczy, aby być w porządku względem siebie i uczniów.
Wiktor Morgulec, Centrum Joga Żoliborz, Warszawa
1) Co sprawia że jeździsz na warsztaty do Gabrielli ?
To najkonkretniejszy nauczyciel jogi jakiego spotkałem. Miałem szczęście praktykować w Polsce i w Indiach u wielu dobrych nauczycieli, którym dużo zawdzięczam . Nauka Gabrielli to super klarowne instrukcje ( wynikające z imponującej praktyki własnej), niezwykle trafne uwagi korygujące i przede wszystkim znakomita korekta sama w sobie. Często widzę jak ktoś próbuje kogoś skorygować i na próbach się kończy. Gabriella jak zaczyna korygować robi to, aż do uzyskania końcowego efektu- realnie lepszej pozycji. Uczy dokładnie tego co sama robi, potrafi na sobie- jest tu wielka spójność teorii z praktyką. Z wykształcenia jest fizykiem- i ta klarowna ścisłość emanuje z jej uczenia. Pokazuje ścieżkę - wszystko ma przyczynę i skutek- obserwacja i zrozumienie prowadzi naprzód.
2) Czy było coś inspirującego i odkrywczego ?
Złożoność prostych pozycji, zrozumienie fizyczności ciała i przepływu energii. Praca z kilkoma podstawowymi asanami ale w sposób bardzo dojrzały, zgłębiający. Otwieranie barków od podstawy do bardziej zaawansowanych pozycji. Pokora w tym co się robi.
3) Co Ci się najbardziej podobało na warsztacie ?
Podobało mi się w zasadzie wszystko- łącznie z super tłustym czeskim jedzonkiem - które o dziwo idealnie się wchłaniało po dni u ciężkiej pracy. Niemalże rodzinna atmosfera na warsztacie. Dużo tych samych twarzy co przed rokiem: Czesi, Niemcy , Polacy. No i Gabriella z jednej strony wymagająca i omalże surowa, z drugiej pełna ciepła i życzliwości. Solidna praktyka.