Warsztaty z Lois Steinberg 30.XI - 03.XII 2006r. Relacja.
poniedziałek, 4 grudnia 2006
Śmiech i radość, dynamika, zaparowane szyby okien, ale i spokój, wytchnienie. Z tegorocznego warsztatu z Lois Steinberg wyjechaliśmy z loisowym: ‘You can do it’ na twarzach i w sercach. To serdeczne postanowienie dla dalszej praktyki towarzyszyło nam w czasie warsztatowych zmagań na jogicznych matach. Były okazje, aby wspierać swoje ćwiczenie takim inspirującym stwierdzeniem. Dla niektórych to: urdhva-kukuttasana, urdhva-mukha-paścimottanasana, cakra-banbhasana, dla innych pierwsze w życiu stanie na rękach, na głowie.
Po raz siódmy w Suchej Beskidzkiej poprowadziła warsztat Lois Steinberg z Instytutu Iyengara w Champaign-Urbana, w Stanach Zjednoczonych. Lois od ponad dwudziestu pięciu lat studiuje i przekazuje wiedzę dotyczącą jogi Iyengara. Od wielu lat pogłębia swoje doświadczenie studiując z rodziną Iyengarów w czasie klas medycznych i intensywnych. Jest autorem wielu artykułów i książek związanych z praktyką jogi.
W ostatnim czasie wydany został pierwszy tom "Geeta S. Iyengar’s Guide to a Woman’s Yoga Practice" jej autorstwa. Tak jak w poprzednich latach, tuż przed wyjazdem do Instytutu Iyengara w Punie, Lois poprowadziła nas drogą kobiecej, mądrej i wrażliwej praktyki. Jak co roku bezbłędnie pamięta imiona osób, które przyjeżdżały w Beskidy w poprzednich latach. ‘Zmiiana’, krzyczała Lois dumna ze swoich językowych postępów, ’w dół’, ‘skręcz’…, po czym sympatyczny wybuch śmiechu.
Radość uczestniczyła naszym zmaganiom i niedoskonałościom - kilkuminutowej parśva-konasanie, virabhadrasanie III, parivritta-trikonasanie, długiej ardha-candrasanie. ‘Powinniście stać w niej przynajmniej trzy minuty’, pocieszała nas Lois dodając wskazówki dotyczące rotacji skóry na górnym biodrze, unoszenia zewnętrznej pachy, rotacji "tajemniczego" punktu na udzie dolnej nogi.
"Jak co roku zadziwiona jestem niezwykłością takiej osoby jak Lois. To niezwykłość tym bardziej ujmująca, że emanuje z człowieka tak…zwyczajnego. Myślę, że Lois Steinberg byłaby idealną…sąsiadką, kompanem do buszowania po pchlim targu, przyjacielem, na którego zawsze możesz liczyć. Doświadczenie, jakie zdobyła przez lata praktyki jest imponujące, a entuzjazm do pokonywania przeszkód na ścieżce jogi, zaraźliwy. Przy Lois masz wolę i odwagę wejść w szranki z tym, co do teraz wydawało ci się niepokonane. Ufasz jej - bo Lois to nauczyciel wielkiego formatu." - mówi jedna z uczestniczek warsztatu.
Ostatni dzień warsztatu bogaty w wygięcia w tył. Po pierwszej urdhva dhanurasanie usłyszeliśmy zapowiedź kolejnych stu siedmiu. Do takiej ilości nie doszliśmy, ale powoli, ze wzburzonych emocji kolejną serią wygięć wyłoniła się uzasadniona i wyczekiwana cisza.
Była źródłem i początkiem świadomego wykonywania łagodniejszych asan regenerujących, głębokiej pranajamy bhramari i uczucia spokoju, w jakim pożegnaliśmy Lois w niedzielę. Od Polskiego Stowarzyszenia Jogi Iyengara i organizatorów warsztatu otrzymaliśmy zaproszenie na kolejne spotkanie z Lois Steinberg w grudniu przyszłego roku.
Anna Dejczer