Relacja z otwarcia nowej szkoły jogi Yogamudra w Warszawie 15.10.2005
niedziela, 23 października 2005
Relacja z otwarcia nowej szkoły jogi " Yogamudra" w Warszawie. 15 października na mapie Warszawy zaistniała nowa szkoła jogi: Pracownia jogi Piotra Künstlera na ul. Śniadeckich 17. Na otwarciu gościł Jurek Jagucki oraz wielu nauczycieli jogi. Impreza przebiegała w bardzo przyjacielskiej atmosferze...
Zaproszeni goście (około 50 osób) z łatwością pomieścili się w dwóch przytulnych salach. Jedna z nich przeznaczona jest do praktyki jogi, w drugiej będą odbywały się spotkania, imprezy, warsztaty. Spotkanie miało bardzo kameralny, przyjacielski charakter. Przybyli na nie uczniowie i nauczyciele. Miło było spotkać Jurka Jaguckiego, który przyjechał na otwarcie Pracowni ze Szczecina.
Spotkanie rozpoczął Piotr opowiadając o swojej drodze w praktyce jogi. Podziękował wszystkim swoim nauczycielom, u których praktykował: Mirkowi Toczce, Adamowi Bielewiczowi, Leszkowi Kawie i Jurkowi Jaguckiemu, którzy prowadzili go na ścieżce jogi. Piotr pięknie mówił o tym, jak ważna jest i była w jego życiu rodzina, która akceptuje i wspiera go w każdej decyzji. Obecnie jego rodzina się powiększa, gdyż żona Piotrka, Ola spodziewa się Maleństwa. Życzymy zdrowego, ślicznego joginki/jogina ;-))
Ola zaprosiła nas wszystkich do korzystania z Pracowni, którą można wykorzystywać do innych działań. "To jest miejsce dla Was - powiedziała - więc jeśli chcecie robić wystawy zdjęć, spotkania, zapraszam".
O wszystkich imprezach, które się tam będą odbywały będzie informacja na stronie internetowej: www.yogamudra.pl.Maga zaprosiła na zajęcia matki z dziećmi. Kiedy mamy-joginki będą ćwiczyć Maga będzie zajmowała się ich dziećmi. Sama jest plastyczką i ta forma sztuki ją najbardziej pociąga - dla dzieci może organizować zajęcia plastyczne, zabawy. Po twórcach nowej szkoły o głos został poproszony Jurek.
Zauważył, że otwarcie szkoły jogi to nie jest ot, takie wydarzenie, to wydarzenie, które tworzy pokój w danej okolicy. Podarował Pracowni serce, symbol miłości, aby ta zawsze towarzyszyła praktyce jogi. Jurka opowiedział nam na temat gestu "namaste", który znaczy ja kłaniam się Tobie. W tym pokłonie przed drugą osobą rozpuszcza się nasze "ego". Kłaniając się drugiej osobie składamy pokłon również przed tym, co odwieczne w nas i w bliźnim. Kładąc dłonie na sercu przekazujemy szacunek, cześć. Warto pokłonić się przed sobą i innymi. Po pięknym wykładzie Jurka zostaliśmy zaproszeni do drugiej sali na mały poczęstunek.
Pyszne sałatki, ciasta, znikały w ekspresowym tempie. Była to również okazja do rozmów, pogaduszek, wymiany poglądów. Piotrek powiedział nam, że muzyka dla Niego jest również bardzo ważną sferą. W muzyce uwidacznia się "tu i teraz", bo każdy dźwięk jest tylko w tej chwili. Tymi słowami zaprosił nas na koncert zespołu Clangor (w innym składzie Yerbamater). Zespół do perfekcji opanował grę na różnych orientalnych i nie tylko instrumentach jak np. fujary alikwotowe, sarangi, komancze, lira korbowa, kawal, tampura, Duży entuzjazm wzbudzili muzycy, którzy potrafią śpiewać alikwotowo. To specjalna technika układania ust, języka, a dźwięk, który wydobywa się z ust jest naprawdę niezwykły.
Piotrkowi, Oli i Madze życzymy stworzenia miejsca, w którym praktyka jogi i inne działania twórcze spotkały się z przyjaznym odbiorem osób, które chcą podążać ścieżką rozwoju.
Justyna Moćko