A.G. Mohan z rodziną - relacja z warsztatów w Pradze. Maciej Wielobób
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

A.G. Mohan z rodziną - relacja z warsztatów w Pradze. Maciej Wielobób

środa, 26 sierpnia 2009

Maciej Wielobób

Na początku sierpnia do czeskiej Pragi na zaproszenie Lucie Konigovej przyjechał jeden z najwybitniejszych nauczycieli i terapeutów jogi, uczeń Krishnamacharyi przez ponad 18 lat, A.G. Mohan, wraz z żoną Indrą i synem Ganeśem , specjalistą medycyny ajurwedyjskiej i konwencjonalnej zarazem. W Pradze poprowadzili 2 warsztaty - jeden na temat praktycznej aplikacji psychologii i filozofii jogi klasycznej, drugi na temat ajurwedy i terapii jogą. Pierwszy z nich opisuje Maciej Wielobób w tej relacji.

A.G. Mohan rozpoczął warsztat pt. “Ancient Scriptures, Eastern Wisdom & the Path to Freedom" (Starożytne teksty, wschodnia mądrość i ścieżka do wolności) rozważając czym jest wolność.
Wyjaśnił termin moksza, który pochodzi od rdzenia muć - być wolnym, jak również podkreślił, że w indyjskiej filozofii poszukujemy wyzwolenia od cierpienia (dukha).
Dowcipnie podkreślił różnice między filozofią europejską a indyjskimi darśanami, opowiadając historię o studencie filozofii. Profesor po wykładzie z filozofii pyta studenta: “Czy nadal jest to dla Pana niejasne?", a student odpowiedział: “Tak, ale teraz w bardziej wyszukany sposób".
Indyjskie darśany odrzucają wszelką spekulację na rzecz ustrukturyzowanego doświadczenia. Jak podkreślił to Mohanji odrzucają również ślepą wiarę na rzecz swego rodzaju racjonalności, doświadczalności, co szczególnie jest widoczne w sankhji i jodze. Dlatego właśnie te filozofie - tj. sankhje i jogę oraz powiązany z nimi buddyzm - zostały wybrane przez niego do prezentacji podczas tego intensive’u. Mohanji pokrótce powiedział o wszystkich 16 darśanach (szkołach filozofii indyjskiej), wyliczonych przez XIV-wieczny tekst Sarva darśana sangraha". Podkreślając, że bardzo istotne jest spoglądanie na określony problem z różnych perspektyw, stosunkowo dokładnie omówił filozofię ćarvaków - indyjskich materialistów.
A.G. Mohan uważa, że darśany powstały, aby ustrukturyzować doświadczenia medytacyjne opisane w Upaniszadach. Termin Upaniszady w wolnym tłumaczeniu oznacza, że poprzez usunięcia ignorancji (ni) otrzymujemy środki (szad), by zbliżyć się do swojego prawdziwego Ja (upa). Mohanji podkreśla, iż teksty takie jak Upaniszady, Jogasutry itp. były tworzone przez riszich z współczucia (zdefiniowanego jako pragnienie usunięcia czyjegoś cierpienia). Omawiając filozofię sankhji została omówiona koncepcja trojakiego cierpienia (spowodowane przez nas samych lub poprzez zmiany zachodzące w naszym ciele i umyśle, spowodowane przez inne istoty żywe, mające swoją przyczynę w przyrodzie nieożywionej) oraz system 25 tattv (tzw. Drzewo sankhji). Mohanji zauważa, że wśród 25 tattv są elementy, które nie podlegają zmianom (Ja - Purusza) oraz elementy, które podlegają zmianom (rozmaite funkcje umysłu, narządy zmysłów i ciało, świat zewnętrzny).
Co więcej te czynniki, które podlegają zmianom dzielą się na te, które jesteśmy w stanie zmienić (umysł) i na te, których nie jesteśmy (zmysły, ciało, świat zewnętrzny). Właśnie na pracy z umysłem skupia się sankhja, a przede wszystkim jej praktyczne dopełnienie - joga. A.G. Mohan używa tradycyjnego terminu sankhja-joga, podkreślając, że sankhja nie istnieje bez jogi i joga bez sankhji.

W bardzo interesujący sposób wywód Mohanji’ego uzupełnił jego syn - Ganeś Mohan. Przede wszystkim podkreślił, że w zasadzie wszystkie filozofie indyjskie opierają się na koncepcji 25 tattv, pochodzącej z sankhji. Jednakże najbardziej wartościową myślą jego komentarza była uwaga, że 25 tattv sankhji nie jest tak naprawdę opisem świata, a opisem procesu percepcji z jednej strony, jak również strukturą do medytacji.

Uzupełnieniem wykładów była krótka sesja asan poprowadzona przez żonę A.G. Mohana - Indrę, zawierając kilka relaksacyjnych vinjas wykonywanych na wydłużonym oddechu.

Drugi dzień warsztatu przebiegał pod znakiem Jogasutr Patańdżalego.
Zaczęliśmy od wyjaśnienia terminu dukham (du - zanieczyszczony, zatłoczony; kham - przestrzeń) i sukham (su - przyjemny, rozszerzony). Oczywiście termin “przestrzeń" dotyczy umysłu. Mohanji zwrócił także uwagę na to, że sukham jest tym, co jest subiektywnie przyjemne dla mnie, tak samo dukham jest tym, co jest nieprzyjemne dla mnie. Podkreślił, że sukham/dukham są jedynie mentalnymi odczuciami. Opowiedział też kilka swoich wspomnień związanych ze swoim nauczycielem - Krishnamacharyą.

Dużą część seminarium Mohanji poświęcił omówieniu koncepcji vrrti-samskara ćakra - cykl myśli - zapisane wrażenia. Według tej koncepcji myśli i emocje (vrtti) wywołują określone wrażenia (samskary), które zostają zapisane w umyśle, ale których nie dostrzegamy. Z kolei te wrażenia wywołują kolejne myśli i emocje. W ten sposób cykl vrtti-samskara jest kontynuowany na zasadzie błędnego koła. Jeżeli cykl vrtti-samskara nie podlega żadnej kontroli to doprowadza to do stanu obsesji lub uzależnienia. Czynnikiem, który może przełamać ten cykl jest wola (Puruszakara Prayatna - dosłownie specjalny wysiłek, by uświadomić sobie swoje prawdziwe Ja). Samskary można zlikwidować jedynie przez wytworzenie innych samskar, dlatego w procesie medytacji rozwijamy samskarę spokoju.

Śrimad Bhagavatam porównuje ten proces do wyciągania ciernia ze stopy przez podważanie go drugim cierniem. Rozwój nowych samskar, by wyprzeć stare, dokonuje się w jodze za pomocą krija jogi. Elementy krija jogi: tapas, svadhyaya i Iśvarapranidhana dają nam kontrolę odpowiednio nad naszym działaniem, mową i umysłem. Tapas wg Mohanji’ego oznacza przezwyciężanie mentalnego oporu i godzenie się na pewien dyskomfort, wynikający z praktyki. Jednakże warto podkreślić, że tapas nie jest umartwianiem się. Svadhjaja (co oznacza “iść w pobliże siebie") jest praktyką recytacji mantr.

Mohanji skrytykował teorię, że svadhjaja jest autorefleksją, gdyż zajmując się przeszłością - wzmacniamy stare samskary. W tym kontekście zacytował powiedzenie swojej matki: “Gdy zaczynasz grzebać w śmieciach - na pewno będzie śmierdzieć!" Wreszcie Iśvarapranidhanę zdefiniował jako oddanie lub pogodzenie się z owocami swojego działania zanim działanie zostanie podjęte. Niezwykle istotne, że proces pogodzenia się z rezultatami naszych czynów ma zajść przed wykonaniem działania, a nie być godzeniem się z zaistniałą już rzeczywistością. Mohanji przedstawił również proces usuwania cierpienia za pomocą jogi ośmiostopniowej, zaznaczając, że aby usunąć dukham trzeba również usunąć sukham.

Dopełnieniem tego dnia kursu była sesja asan prowadzona przez Indrę Mohan oraz opowiedziana przez nią historia ze Śrimad Bhavatam. Ważną myślą tej historii było stwierdzenie, że prawdziwy spokój nie ma przyczyny. Jeżeli byłoby inaczej, gdy zniknie przyczyna spokoju - zniknie również spokój. Indraji poprowadziła również krótką sesję recytacji wedyjskiej.

Trzeci i ostatni dzień warsztatu Mohanji rozpoczął od stwierdzenia, iż cała wiedza przekazywana przez riszich w darśanach nie jest dla ogółu, a jedynie dla poszukujących. Dla humorystycznej ilustracji tej tezy zrelacjonował rozmowę 2 osób pod kościołem: * Dlaczego kazania są takie nudne? - pyta jedna osoba.
* Ponieważ odpowiadają na pytania, których nikt nie zadaje. - odpowiedziała druga. Mohanji zwrócił uwagę na to, że studiowanie darśan jest dla osób, które zadają pytania i nauczyciel odpowiada na pytania, które są postawione, indywidualnie podchodząc do każdego ucznia. Podkreślił, iż całe nauczanie jego guru - Krishnamacharyi było oparte o daleko idącą indywidualizację, np. to, co jest obecnie nauczane jako astanga vinyasa joga nauczał tylko młodych chłopców.
Sam Mohan przypomina sobie, że poprosił Krishnamacharyę o możliwość studiowania jakiegoś tekstu na temat vaigragyi (nie-przywiązania), ale guru odmówił, uzasadniając: “Nie jesteś jeszcze gotowy. Poczytasz o nie-przywiązaniu i porzucisz swoją żonę i dzieci. Nie chcę być za to odpowiedzialny. Wrócisz do tego tekstu za jakieś 10 lat".

A.G. Mohan wracając jeszcze do tematu Jogasutr Patańdżalego dodał niezwykle ważną informację. Często tłumaczy się termin joga jako ‘łączyć’, jednakże pierwszy komentator Patańdżalego - Vjasa podkreśla, że Patańdżali nie używa terminu joga w znaczeniu ‘łączyć’, tylko w znaczeniu samadhi.

Po tej uwadze przeszliśmy do omawiania Bhagavadgity. Po krótkim wprowadzeniu Mohanji powiedział o powszechnych błędach w analizie tego tekstu i wyjaśnił niejasności. Podkreślił, że aby dobrze rozumieć Bhagavadgitę należy rozróżnić co jest kontekstem społecznym i kulturowym opisywanych czasów (i nie da się odnieść do współczesności), co jest przesłaniem dla samego Arjuny (jego warnaaśramadharmą - powinnością wynikającą z zawodu i etapu życia), a co jest uniwersalnym przesłaniem. Zaznaczył, że uniwersalną dharmą dla wszystkich są jamy i nijamy, do których można dodać daya (współczucie) oraz dana (szczodrość). Te zasady dotyczą wszystkich. Zaakcentował też, że Kriszna w Bhagavadgicie nie mówi Arjunie, że przez realizację swojej powinności (dharmy wojownika - Ksztatriji) wyzwoli się z cierpienia, bowiem jedyną moksza dharmą jest joga ośmiostopniowa. Mohanji utrzymuje, że karma joga przedstawiona w Bhagavadgicie jest równoznaczna z krija jogą Patańdżalego (tapas, svadhyaya i Iśvarapranidhana). W tym rozumieniu bhakti joga (związana z Iśvarapranidhaną) jest elementem karma jogi. Karma jogę / krija jogę Mohanji rozumie tak jak podaje Hariharananda Aranya jako działanie podejmowane dla osiągnięcia stanu jogi. A.G. Mohan skrytykował również koncept karma jogi jako bezinteresownej pracy, retorycznie pytając: “Gdy czyścisz toaletę w aszramie to karma joga, a gdy czyścisz u siebie w domu to tylko karma?"

Ostatnia część warsztatu była poświęcona jednemy z najważniejszych tekstów filozofii buddyjskiej - Dhammapadzie. Mohanji pokrótce mówił powiązania między tym tekstem a sankhją i jogą. Indra Mohan ponownie poprowadziła sesję recytacji wedyjskiej i sesje asan. Zamykając trzydniowy warsztat A.G. Mohan opowiedział, że na jednym ze swoich ostatnich spotkań z Krishnamacharyą, zapytał guru co jest najważniejsze w życiu. Ponad 100-letni wówczas Krishnamacharya odpowiedział: A… A… A…

Arogyam (zdrowie)…
Ayus (długowieczność)…
Atma Satśatkaram (samorealizacja).
Pierwsze A uzyskamy dzięki praktyce asan, drugie poprzez pranajamę, a ostatnie dzięki medytacji. Coż, pozostaje tylko praktykować... Maciej Wielobób - z wykształcenia pedagog-terapeuta, dyplomowany nauczyciel jogi, założyciel Pracowni Jogi Macieja Wieloboba w Krakowie, gdzie realizuje swoją wizję nauczania jogi. Zaczynał w 1994 roku u Apolonii Rdzanek od Sivananda Jogi, później ćwiczył sztuki walki, głównie judo i sambo, by wrócić do jogi metodą Iyengara. Jednakże największy wpływ na jego praktykę, rozumienie i nauczanie jogi miało nauczanie 2 długoletnich uczniów Krishnamacharyi: Śrivatsy Ramaswamiego i A.G. Mohana.

Blog Maćka: http://www.joga-blog.pl
Strona www Maćka: http://www.joga-krakow.pl
Vinyasa krama joga:http://www.vinyasakramajoga.pl
Jeśli masz jakieś uwagi, komentarze lub pytania do tekstu, skontaktuj się z autorem pod adresem maciek@maciejwielobob.pl
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

ABC Jogi
Polecamy
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
ABC Jogi
ABC Jogi
Wyszukiwarka Szkół Jogi

JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
sklep
Asany - Pozycje jogi
Zapytaj eksperta
Wiktor Morgulec
joga dla początkujących

Nauczyciel jogi wg. metody B.K.S Iyegara w Centrum Joga Żoliborz w Warszawie, w którym odbywają się codzienne zajęcia oraz weekendowe warsztaty jogi.

Partnerzy Portalu