System kastowy - apartheid? Dalici w Indiach
środa, 12 sierpnia 2009
W Dużym Formacie nr 29/837 z dnia 30.07.2009 został zamieszczony reportaż Piotra Maciejewskiego o Niedotykalnych, najniższej kaście społecznej w Indiach
![](/storage/articles/joga[9775]_ludzie_do_kast.jpg)
Grupa Niedotykalnych to prawdopodobnie potomkowie tubylczej ludności Indii (Drawidów), którzy zostali podbici przez Ariów ok. 1500 r. p.n.e. Najeźdźcy przywieźli ze sobą system warn i kast, który nie obejmował rdzennych mieszkańców. Ci zostali uznani za skażonych, tak że nawet kontakt z ich cieniem wymagał ceremonii oczyszczającej. Dziś jednak dalici (blisko 20 % społeczeństwa) też mają swoją hierarchię kastową.
Konstytucja z 1950 r zniosła kastowość, ale tylko formalnie - nadal jest ona rzeczywistością, szczególnie uciążliwą dla najniższej kasty. Z hierarchią kastową wiąże się zarówno prestiż społeczny, jak i pozycja ekonomiczna. Około 60 % członków kast upośledzonych żyje poniżej granicy ubóstwa, zaś 90 % kadry kierowniczej indyjskiego biznesu pochodzi z kast wyższych. W dużych miastach sytuacja niedotykalnych jest nieporównywalnie lepsza. Ukrywają się w tłumie, a wielu korzysta z rządowego systemu kwot zapewniającego wstęp na studia i stanowiska w administracji - 50 % dla wszystkich kast upośledzonych, z czego 15 % dla dalitów.
![](/storage/articles/joga[9780]_mayawati.gif)
Jedną z nich jest 60 -letni Kiran, założyciel organizacji Jeevika ("środki do życia") pomagającej dalitom. Urodził się w chrześcijańskiej rodzinie, w północnej Karnatace, jako 16 latek wstąpił do jezuitów, których opuścił 10 lat temu. Jak mówi - wiarę w Boga zamienił na wiarę w człowieka. Mieszka i je z dalitami, kształci ich, uświadamia im prawa, o których nie wiedzieli. Organizacja obejmuje około 50 tysięcy wsi (na wsiach niedotykalnie najbardziej cierpią prześladowania) w Karnatace.
Organizacja zapewnia dzieciom utrzymanie i pomaga nadrobić zaległości przed pójściem do szkoły państwowej. Niewielu z dalitów kończy szkołę powszechną, w dużej mierze spowodowane jest to tradycją rodzinną ale też obyczajowością - dyrektorzy szkół nie widzą problemu w tym, że dalici nie chodzą do szkoły.
Najtrudniej mają kobiety - dalitki. Są dalitkami, kobietami i są biedne. Pracują po 10 godzina na polu właściciela ziemskiego, kolejne 7 godzin w domu. Bite w domu, narażone na gwałt poza domem, oskarżane o kontakty z demonami na wsiach.
W organizacjach dalitów nie ma ani jednej kobiety na kierowniczym stanowisku. Jedyny wyjątek - Mayawatii, która w 1995 r jako pierwszy dalita w historii stanęła na czele stanowego rządu Indii. Stanowisko piastowała do 2007 r, w 2009 r. przegrała w wyborach do parlamentu krajowego w maju 2009. nadal kieruje partią Bahujan Samaj Party.
![](/storage/articles/joga[9786]_ambedkar[1].jpg)
Stał się charyzmatycznym działaczem społecznym, który zasłynął tym, że na konferencji spalił święte pismo Hindusów Manusmytri (Prawo Manu), które zezwala na nierówność spoleczną i niedotykalność. Jego relacje z mahatmą Gandhim są bardzo złożone - Gandhi w 1931r chwali go za patriotyzm, ale kiedy rok później Ambedkar domaga się osobnych elektoratów dla dalitów, gdzie wybierani byliby tylko dalii - Gandhi protestuje, nie chce dzielić społeczeństwa, zaczyna głodówkę.
Kiedy stan mahatmy się pogarsza, Ambedkar daje za wygraną i zawiera pakt, w którym ma gwarancję zwiększenia liczby miejsc zarezerwowanych dla niedotykalnych i klas upośledzonych we władzach lokalnych.
W 1935 roku doszło do kolejnego rozłamu między tymi dwoma charyzmatycznymi przywódcami: Gandhi wierzy, że hinduizm da się zreformować: przeciwstawia się zwyczajowi niedotykalności oraz hierarchii kastowej, ale podtrzymuje, że każdy rodzi się w jednej z czterech Warn a co za tym idzie - urodzenie wyznacza przyszły zawód człowieka.
Ambedkar odrzuca cały system społeczny hinduizmu i ogłasza, że nie umrze hindusem. Kiedy w 1947 r zostaje pierwszym ministrem sprawiedliwości niepodległych Indii (i pierwszym dalitą w historii, który objął tak wysoki urząd), tworzy projekt konstytucji, która 2 lata później wchodzi w życie. Dokument zakazuje praktyki niedotykalności i każdej innej formy dyskryminacji.
Przed śmiercią Ambedkar przechodzi na buddyzm, dotrzymuje słowa.
![](/storage/articles/joga[9783]_rajshekar.jpg)
W latach 70 -tych był zawiedzionym marksistą, później ambedkarystą. Napisał ponad 100 książek, w których nawołuje do zjednoczenia wszystkie prześladowane kasty i mniejszości narodowe (w sumie 80% społeczeństwa) przeciwko braminom (3 %), których nazywa przekleństwem Indii.
Nie wywołał rewolucji, mimo rzeszy oddanych czytelników, może również dlatego, że Dalit Voice ukazuje się po angielsku, w języku, którym posługują się głównie klasy wyższe.
Buntownikiem jest również Siddalingaiah, poeta, założyciel DSS (Dalit Sangharsha Samiti), organizacji, która stała w latach 80-tych drugim najważniejszym ośrodkiem buntu młodzieży dalickiej w indiach latach 90-tych Siddalingaiah łagodzi poglądy - podkreśla potrzebę ponadkastowego sojuszu, także z braminami, któremu będą przewodzić dalii, jako ci, którzy są zdolni do największych poświęceń.
Czy oddolne ruchy zmienią system, który przetrwał 3 000 lat?
Na podstawie artykułu "Nikt" Piotr Maciejewski, Duży Format 29/837 z dnia 30.07.2009rJustyna Moćko
Justyna@joga-joga.pl
Więcej informacji na temat Kirana Kamala Prasada i jego organizacji na stronie www.jeevika-free.org