Wolność Ziomku w swoim domku - czyli joga domów. Dariusz Bobowski. Część I
wtorek, 2 marca 2010
Łacińskie "domus" znaczy "u siebie", " w domu". Fizyczny dom, siedlisko, jest miejscem intymnym. Przeciętny człowiek spędza w nim 60 - 80 % życia. Będąc miejscem schronienia, regeneracji, rozwoju relacji międzyludzkich, twórczości, jak i uprawiania kultury wewnętrznej, jest tak bliski współczesnemu człowiekowi, jak koszula ciału. To, że słowo "dom" zawiera w sobie pierwotne "om", świętą sylabę oznaczającą Absolut, to zapewne też nie przypadek. Stanowi bowiem swoisty mikrokosmos i podłoże dla korzeni życia człowieczego.
Klasyczny traktat jogiczny "Hatha Yoga Pradipika" zaleca praktykującym, aby zamieszkali w specjalnej chatce i w niej wykonywali swoje praktyki.Dom jest żywym organizmem. Za sprawą fizyki kwantowej powszechnie wiadomo już, że nie istnieje martwa, niezmienna materia. Wszystko co grubomaterialne ma dwoistą naturę: korpuskularno - falową. Na dodatek obserwator zewnętrzny samą swoją obecnością wpływa na stan energetyczny sąsiadującej materii. Starożytne "panta rhei - wszystko płynie", głoszone przez Heraklita 500 lat p.n.e. odnosi się więc również do konstrukcji naszych domów, a człowiek i jego siedlisko mają na siebie wielopłaszczyznowy wpływ i funkcjonują niczym naczynia połączone.
Wiedzę tę znały już najstarsze kultury żyjące na ziemi, o czym świadczą systemy: Feng Shui - psychologii przestrzeni, stworzonej przez chińskich mistrzów, oraz Wastu - architektury uwzględniającej prawa natury, której zasady zawarto w Wedach.
Dom, jak przystało na żywy organizm, posiada swoją anatomię. Można odnaleźć następujące korelacje:
układ oddechowy - system wentylacyjny,
- układ krwionośny - system wody użytkowej,
- układ wydalniczy - system kanalizacji,
- układ nerwowy - system sterowania domem, system alarmowy, instalacja telefoniczna, telewizyjna i internetowa, ochrona przed porażeniem prądem elektrycznym,
- układ pokarmowy - system ogrzewania, instalacja elektryczna,
- szkielet, mięśnie, skóra - konstrukcja budynku i ściany.
- oczy - okna,
- usta - drzwi,
- nogi - fundamenty,
- dach - zwieńczenie głowy,
- serce - kominek, tradycyjny piec.
1. Jamy - zakazy: niekrzywdzenie, prawda, niekradzenie, wstrzemięźliwość, niegromadzenie ponad miarę.
W procesie budowy domu w.w. zasady realizowane są już na etapie wyboru działki budowlanej, jej kształtu, położenia geograficznego, takiego usytuowania budynku w terenie, aby pozostawał w harmonii z naturą i jak najlepiej wykorzystywał jej wpływy. Przyszły dom nie może krzywdzić czyli zaburzać istniejącego porządku, aby sam nie był skrzywdzony. Wiedzą o tym dobrze osoby uprawiające sztukę Feng Shui lub Wastu. Niebywale istotnym jest właściwe rozplanowanie pomieszczeń domu uwzględniające ich usytuowanie w stosunku do stron świata, jak też aranżacja wnętrz. Fachowcy robią to dostosowując przestrzeń domu do indywidualnych cech jego mieszkańców. Ważnym jest również radiestezyjne zbadanie terenu pod dom, aby nie narażać się na szkodliwe promieniowanie geopatyczne. Niekrzywdzenie jest bazą dla pozostałych czterech zakazów i w gruncie rzeczy są one jego pochodnymi.
2. Nijamy - nakazy: czystość, zadowolenie, asceza, medytacja, poddanie się Iśwarze.
Kiedy właściwie zrealizuje się zalecenia wskazywane przez zakazy, nakazy pojawią się niejako automatycznie. Odpowiednio dbając o czystość przybytku domowego jego mieszkańcy przebywają w harmonijnej aurze, w której łatwiej doświadczać zadowolenia i znosić takie pary przeciwieństw jak chłód i upał - asceza. W takiej atmosferze umysł łatwiej nakłonić do skupienia i medytacji, a przez to bliżej do Najwyższego - poddanie się Iśwarze.
3. Asana - postawa.
Jogasutry definiują, że asana powinna być nieruchoma i wygodna oraz powinno jej towarzyszyć rozluźnienie i połączenie z Nieskończonym. Wtedy to jogina nie atakują pary przeciwieństw.
Posadowienie domu powinno być solidne. Niektórzy zalecają nawet aby stawiać go na skale. W dzisiejszych czasach, kiedy trzęsienia ziemi pojawiają się w miejscach, w których nikt by się ich nie spodziewał, a dużo mówi się o drastycznych zmianach klimatycznych, którym podlega Ziemia, czynnik ten ma rosnące znaczenie. Dobrze przemyślana konstrukcja domu, odporna na pojawiające się naprężenia, cechująca się niezbędną wytrzymałością i sprężystością, odpowiada m.in. wymogowi rozluźnienia (brak niepotrzebnych napięć) charakteryzującego właściwie wykonywaną asanę. Połączenie z Nieskończonym, czyli harmonijne wkomponowanie się w Naturę i niejako scalenie z nią może zaistnieć, kiedy dom będzie stabilny i odporny na pojawiające się czynniki zewnętrzne.
W procesie budowy domu wiele dodatkowych elementów składa się na zapewnienie wymaganej w sutrze "nieruchomości" i "wygody" budynku. Są to m.in.:
- materiał na ściany zewnętrzne,
Powinien charakteryzować się jak najniższym współczynnikiem przenikania ciepła (dla ograniczenia strat ciepła przez ściany) oraz być zdrowym dla człowieka i ekologicznym. Powszechnie wykorzystywane materiały ceramiczne oraz beton komórkowy produkowane są z wykorzystaniem promieniotwórczych odpadów spalania węgla w elektrowniach. Dobrymi materiałami są: drewno, glina, materiały silikatowe.
- właściwie dobrana izolacja termiczna ścian, podłogi i dachu,
- brak tzw. mostków cieplnych, czyli miejsc o wyższej przenikalności cieplnej, przez które ciepło ucieka na zewnątrz, co przyczynia się do skraplania wilgoci wewnątrz domu i zagrzybienia ścian,
- na styku podłogi na gruncie ze ścianą fundamentową,
- na styku płyty fundamentowej ze ścianą zewnętrzną,
- w miejscu osadzania okien i drzwi,
- na połączeniu dachu ze ścianą kolankową,
- w przypadku balkonów i loggi na wspornikowej płycie balkonowej.
Powyższe mankamenty można wyeliminować tylko wówczas, jeśli ekipa fachowców zaangażowana w budowę wie, co robi i stawia na "jakość", a nie na "jakoś", co w polskich realiach nie często się zdarza. W praktyce, dla uniknięcia wymienionych czynników tworzących specyficzną "niewygodę" dla domu i jego mieszkańców, stosuje się:
- właściwe zaizolowanie newralgicznych miejsc ucieczki ciepła,
- w ścianach dwu- i trójwarstwowych montaż okien w warstwie izolacji, a w ścianach jednowarstwowych zastosowanie opaski termoizolacyjnej, tzw. węgarka,
- zastosowanie balkonów wolnostojących.
- właściwie wykonana hydroizolacja.
4. Pranajama - powściągnięcie prany (energii) lub kontrola oddechu.
Pranajama definiowana jest jako przerywanie wdechu i wydechu. Wdech to wchłanianie tchnienia życiowego, a wydech to wypuszczanie "wiatru" wewnętrznego. Dzięki temu ginie zasłona przejrzystości i pojawia się zdolność umysłu do koncentracji.
Oddech domu to jego wentylacja. Powszechnie w budownictwie stosowany jest system wentylacji grawitacyjnej. Powietrze dostaje się do wnętrza budynku przez nieszczelności w ścianach i oknach, tudzież przez specjalnie zainstalowane nawiewniki w oknach i ścianach - oto wdech domu. Wydech dokonuje się poprzez kanały wentylacyjne rozpoczynające się kratkami wentylacyjnymi montowanymi w kuchni, sanitariatach i pomieszczeniach bez okien. Zasada działania takiego systemu opiera się na grawitacyjnym ruchu powietrza w tzw. "ciągu" - z wnętrza budynku, poprzez kanały wentylacyjne, na zewnątrz. W praktyce niestety system ten w większości przypadków nie działa prawidłowo. Objawia się to tzw. "ciągiem wstecznym", czyli nawiewaniem zimnego powietrza z zewnątrz (szczególnie w zimie), lub brakiem "ciągu" (w gorące dni). Skutkiem tego jest mocne wychłodzenie i wysuszenie domu w zimne dni oraz zawilgocenie i przegrzanie w gorące. Grozi to drastycznym zwiększeniem wydatków na ogrzewanie oraz zawilgoceniem i zagrzybieniem domu.
Człowiek jest istotą uzależnioną od powietrza i zawartych w nim składników - wszak może się bez niego obyć zaledwie kilka minut. Zalecane, normowe zapotrzebowanie powietrza na osobę przebywającą w zamkniętym pomieszczeniu wynosi 30 m3/godz.
Powszechnie stosowany system wentylacji grawitacyjnej, ze względu na swą budowę (m.in. zbyt mała ilość nawiewanego powietrza) nie jest w stanie zapewnić takiej wymiany powietrza, o czym dobrze wiedzą fachowcy od wentylacji. Skutki takiego stanu rzeczy bywają tragiczne. W standardowo obecnie budowanych domach z super szczelnymi oknami, samodzielnymi piecami gazowymi potrzebującymi ogromne ilości tlenu do sprawnego funkcjonowania, oraz masowym zatykaniem kratek wentylacyjnych przez użytkowników (no bo wieje), przypadki śmiertelnych zaczadzeń nie są rzadkością. Konwencjonalna medycyna tzw. "syndrom chorego budynku", charakteryzujący się osłabieniem z objawami zbliżonymi do początków grypy, klasyfikuje już jako jednostkę chorobową. Jego główną przyczyną jest niewystarczająca wentylacja powodująca m.in. niedotlenienie organizmu i nadmierne stężenie dwutlenku węgla. Na domiar tego, przebywanie w zagrzybiałych pomieszczeniach przyczynia się do osłabienia odporności organizmu i zwiększonej zachorowalności na choroby układu oddechowego. Jak widać niewłaściwy oddech domu ma niebagatelny wpływ na jakość życia jego mieszkańców.
Czy można temu jakoś zaradzić? Owszem, można, a nawet należy. W przypadkach, kiedy nie można pozwolić sobie na modernizację systemu wentylacyjnego (np. mieszkania w blokach), należy pamiętać o regularnym, wietrzeniu kilka razy w ciągu dnia - najlepiej poprzez otwieranie okna na oścież, przy zakręconych grzejnikach, na kilka minut, aby dokonała się pełna wymiana powietrza w pomieszczeniu.
Najlepszym rozwiązaniem problemu jest system wentylacji mechanicznej. Zapewnia on pełen komfort wentylacyjny domowi i jego mieszkańcom. Dzięki możliwości płynnej regulacji i kontroli ilości oraz jakości nawiewanego powietrza, dokonuje się pranajama domu. Wtedy znika zasłona przejrzystości - nie narażamy domu i organizmów jego użytkowników na zanieczyszczenia powodowane niewłaściwą wentylacją,. Zdolność do koncentracji objawia się na dwóch poziomach:
- znaczne zmniejszenie strat ciepła powodowanych rozrzutną wentylacją grawitacyjną przyczynia się do większej koncentracji energii domu (również naszych finansów),
- stworzenie zdrowych warunków egzystencji ludzi, w których naturalna koncentracja umysłu staje się łatwiejsza.
Ciąg dalszy wkrótce
Literatura:
(1) Klasyczna joga indyjska, Jogasutry przypisywane Panandżalemu i Jogabhaszja czyli komentarz do Jogasutr przypisywany Wjasie; Leon Cyboran; PWN 1986 r.
(2) Zielone światło dla budownictwa pasywnego, dr inż. arch. Ludwika Juchniewicz-Liipińska, Doradca Energetyczny nr 1/2010.
(3) Klasyfikacja energetyczna budynków wg Stowarzyszenia Na Rzecz Zrównoważonego Rozwoju
Dariusz Bobowski - joga jest jego pasją od kilkunastu lat. Z wdzięczności za jej dary, dzieli się tą wiedzą prowadząc zajęcia w krakowskiej szkole "Joga na Dębnikach". Nieustanne odnajdywanie równowagi i głębi życia sprowadziło na jego drogę astrologię, naukę o odżywianiu i gotowanie, wycieczki górskie, a przede wszystkim wspaniałych nauczycieli i przyjaciół - w tym kota Mrówę. Kontynuując swoje techniczno-ekologiczne zainteresowania (inż. energetyk, specjalność energooszczędność w budownictwie) pracuje jako projektant i doradca energetyczny. Współzałożyciel portalu www.energoeko-dom.pl.