Chwasty, które leczą
czwartek, 14 sierpnia 2008
No i mamy maj. Żyję już tyle lat a wciąż zadziwia mnie wiosna - ten czas, kiedy ziemia zamienia się w kwiatowe bukiety a kwiaty wyrastają nawet spomiędzy płyt chodnikowych. Natura znowu zwycięża, pomimo tego, że wciąż chcemy ją zmieniać i "ulepszać".
To ulepszanie zabiera czasem wiele czasu i energii, a tu proszę - taka sobie banalna pokrzywa rośnie wszędzie i nikt się o to specjalnie nie stara. Wręcz przeciwnie - wciąż próbujemy wyplenić ją z ogrodów a ona wyrasta podwójnie silna. Zanim się ją wyrwie warto wiedzieć, że pokrzywa wywiera dodatni wpływ na sąsiadujące z nią rośliny, zwiększając w nich zawartość olejków eterycznych (zapach) i przyspieszając wzrost.Pokrzywa to ziele wszechobecne - rośnie prawie na całej kuli ziemskiej! Fachowcy nazywają ją chwastem ruderalnym (!). Myślę, że dlatego, że lubi śmietniska i gruzy.
Słowianie od najdawniejszych czasów przypisywali jej właściwości lecznicze i magiczne. Zawieszali ją nad wejściami do chat, by chroniła przed demonami. Tkano z niej również ubrania, które miały chronić przed złymi mocami.
W tej chwili nie musimy się ubierać we włókno pokrzywowe, ale jej działanie lecznicze wciąż imponuje. Chlorofil, którego pokrzywa dostarcza niezwykle obficie, różni się w niewielkim stopniu od hemoglobiny krwi ludzkiej. Wystarczy systematycznie pić zaparzone liście pokrzywy, żeby zwiększyć objętość i jakość krwi, podnieść odporność organizmu i pomóc sobie przy chorobach infekcyjnych. Pokrzywa zwiększa również poziom żelaza - dieta pokrzywowa daje wprost rewelacyjne efekty przy leczeniu anemii. W tym przypadku ważne jest również jedzenie ziela, nie tylko picie wywarów.
Warto też podkreślić zbawienne działanie pokrzywy na wątrobę - wspiera ona czynności komórek wątroby przy stanach uszkodzenia miąższu. Picie pokrzywowych naparów pobudza również czynności wydzielnicze trzustki i żołądka. Działa również moczopędnie i przeciwobrzękowo. Dzięki tym właściwościom pokrzywa jest uznanym specyfikiem oczyszczającym organizm z toksyn, a jej dobry wpływ na przemianę materii powoduje, że służy również jako środek wspierający odchudzanie.
Duża zawartość witamin C, A, K oraz mikroelementów (w tym krzemu) powoduje, że pokrzywa jest zielem odmładzającym. Najlepszą kuracją jest picie 3-4 łyżek świeżo wyciśniętego soku z majowych pokrzyw, rozcieńczonych wodą. Taka kuracja powinna trwać minimum 3 tygodnie, czyli cały maj. Wywar z liści i korzeni pokrzywy stosuje się również przy wypadaniu i siwieniu włosów. Najskuteczniej działa wcieranie wywaru przed snem i pozostawienie go na noc na włosach.
Następnym magicznym "chwastem", na którego chciałabym zwrócić Waszą uwagę jest mniszek lekarski, czyli zwykły mlecz. Jest on równie popularny jak pokrzywa i równie jak ona niedoceniony.Już w starożytności uważano mniszka za skuteczny lek przy dolegliwościach wątroby i woreczka żółciowego. Współczesna medycyna potwierdziła jego lecznicze działanie, szczególnie zaś jego wpływ na wytwarzanie i przepływ żółci w organizmie. Wiosną, w czasie największej aktywności wątroby, dobrze jest się wspomóc naparem ze świeżego mniszka. Można również wycisnąć sok z części zielonych, kwiatów i korzenia. Taki sok zawiera dużo kwasu foliowego, dzięki czemu świetnie wspomaga leczenie anemii, nawet w jej ostrej formie. Sok z mniszka pomaga również w walce z białaczką, szczególnie w jej początkowym stadium.
Mniszek ma działanie moczopędne, poprawia trawienie, obniża poziom cukru i cholesterolu we krwi.
Najlepsze działanie ma ziele majowe - wtedy działa wprost magicznie na wątrobę i woreczek. Mniszek jest dość gorzki w smaku, dobrze jest go więc przed przygotowaniem pomoczyć w osolonej wodzie około 30 minut a potem wypłukać pod bieżącą wodą. Wtedy traci gorycz i jest naprawdę smaczny. I jeszcze jeden popularny "chwast" - babka lancetowata.
Ona również rośnie wszędzie i jest jedną z najmniej docenianych roślin leczniczych. A zachwycali się nią już Chińczycy, i to 3 tysiące lat temu. Starożytna medycyna uważała babkę za lekarstwo na 24 choroby - kaszel, zapalenie nerek, anemię, bezpłodność i choroby zakaźne. W naszej medycynie naturalnej docenia się ją przede wszystkim jako środek czyszczący krew i leczący błony śluzowe. W ziołolecznictwie stosuje się ją jako środek przeciwzapalny (dawniej zastrugany korzeń babki wkładano do ucha przeciw bólom zębów; wyjmowano go gdy sczerniał, bo wtedy zabierał ból). Używa się jej przy stanach zapalnych przewodu pokarmowego, w chorobach wrzodowych, nieżytach dróg oddechowych. Z babki robi się okłady na stany zapalne skóry, oparzenia i ugryzienia owadów (naprawdę działa, próbowałam). Świeże liście babki przykłada się na obtarte pięty - to dla tych, którzy lubią piesze wędrówki.
Sok z babki lancetowatej jest składnikiem maseczek kosmetycznych. Napar z jej liści jest doskonałym tonikiem do mycia twarzy - można go sobie zrobić we własnej kuchni. Według medycyny naturalnej najlepsze kosmetyki to te, które nadają się do jedzenia.
Bardzo Was zachęcam do używania pokrzywy, mniszka i babki lancetowatej w kuchni. Wiosna to doskonała pora na wypróbowanie nowych przepisów z tych niedocenianych roślin. Wszystkie trzy nadają się świetnie do sałatek wiosennych. Liście mniszka są najsmaczniejsze młode, jeszcze żółtawe. Starsze trzeba namoczyć w słonej wodzie i wtedy są równie smaczne. Świeże liście pokrywy, mniszka i babki doprawia się solą, cukrem, sokiem z cytryny i śmietaną. Świetnie smakują z twarogiem. Liście można również obtaczać w cieście naleśnikowym i smażyć na oleju. Bardzo dobre są omlety z dodatkiem pokrzywy i mniszka. Liście tych ziół można również przyrządzać jak szpinak, dusząc na patelni i przyprawiając czosnkiem i śmietaną.
Wprowadzenie "chwastów" do wiosennego menu to naturalna, darmowa kuracja odmładzająca i odświeżająca. Wzbogacenie diety świeżymi ziołami z łąki pomaga zgromadzić siły witalne - wiosną jest ich w ziołach najwięcej! Po takiej majowej, zielonej diecie nasze organizmy będą zregenerowane i pełne mocy przez cały rok.