Wyliczanka. Stowarzyszenie Empatia.
środa, 18 lutego 2015
Znacie nonsensowne wyliczanki z dzieciństwa? Kiedy wracamy do nich po latach, niektóre okazują się mieć sporo sensu. Na przykład rymowanka "zupa z trupa i pierogi z trupiej nogi". Przecież to swojski rosół z kury i pierogi z mięsem. A propos, przygotowałam wyliczankę o zwierzętach. Nie jest rymowana, ale faktów w niej nie brakuje. Choć są powszechne, raczej nie są swojskie.
Futra
Nie rosną na drzewach. Te zdzierane na płaszcze i obszycia kapturów są wcześniej własnością lisów i norek. Zwierzęta na fermach futrzarskich są trzymane w małych klatkach. Samice rodzą póki mogą. Kiedy już nie mogą, czeka je śmierć. Ich potomstwo rośnie do momentu, kiedy opłaca się już zedrzeć skórę z rosnącym na niej futrem. Wtedy elektroda do odbytu, albo zagazowanie. Albo kto tam wie co. Kto patrzy pracownikom fermy na ręce oprócz przerażonych zwierząt? A czym różni się lis od psa? Mniej cierpi? Wygodniej mu siedzieć parę miesięcy w drucianej klatce? Chętniej umiera?
Mięso
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego słowa. Jest tak doskonale oddzielone od zwierząt, że potrafimy jeść mięso i mówić z przekonaniem, że kochamy zwierzęta. Bo kiedy mówimy "zwierzęta" w naszej głowie najczęściej wyświetlają się twarze psów i kotów. Na śmierć świni czy kur machamy ręką. Dlaczego? Bo tak nas wychowano? To ma być argument za niekończącymi się transportami do rzeźni?
Mleko
W mgnieniu oka mleko przywodzi nam na myśl krowę i jej wielkie wymię. Dużo wolniej przyjmujemy do wiadomości, że krowa jest ssakiem, a mleko laktacją, która pojawia się po ciąży i porodzie. Zanim popłynie mleko, rodzi się cielę. Krowie dzieci płci męskiej żyją parę miesięcy i są zarzynane na cielęcinę. Krowie córki będą wykorzystane tak samo jak ich matki. Gigantyczne wymiona i gigantyczne laktacje to wynik selekcji hodowlanej. Zaciera ręce ten, kto na tym zarabia. Krowa za cudzą chciwość płaci częstym zapaleniem wymion. To boli, nawet bardzo. System emerytalny dla krów mlecznych nie istnieje. Za parę lat ciężkiego wyzysku otrzymują "nagrodę" - śmierć w rzeźni.
Skóra
Zdzierana ze świń, cieląt i krów stanowi wartość dodaną do tego, co zarabia się na mięsie i mleku.
Jajka
Kury są małe. Aż się prosi, by hodować ich dużo, bardzo dużo. Najchętniej w klatkach. Ostatnio dobrotliwa Unia Europejska kazała zwiększyć klatki z 550 do 750cm2. Kura może zrobić jeszcze jeden kroczek. Niech żyje swoboda ruchu! Orgia wolności wylewającej się - ciut - poza powierzchnię kartki A4. Opieka weterynaryjna nawet przy paru zwierzętach potrafi być kłopotliwa. Jak wygląda, gdy zwierząt jest sto, tysiąc albo dziesięć tysięcy? W klatkach lub stodołach? Nieleczone pozostają rany, złamania, choroby oczu i podrażnienia układu oddechowego, o co nie trudno, gdy stłoczone zwierzęta wdychają opary gromadzących się odchodów. Zwierzęta mają znosić jaja, a po roku lub dwóch latach te, które przeżyły, trafiają do rzeźni.
Śmierć
Jest wkalkulowana w niską cenę jajek. Umierają nie tylko kury, które stały się mniej wydajne. W wylęgarniach, z których pochodzą kury kupowane do ferm jajczarskich, z jajek wykluwają się samice i samce. Kogutki są traktowane jak odpad i zabijane po rozpoznaniu płci.
Śmierć zbiera bogate żniwo na wszystkich fermach małych i dużych. Wszędzie tam, gdzie zwierzęta, czujące i myślące istoty, są sprowadzone do roli surowca albo maszyny. Odmówienie prawa do życia i integralności cielesnej kończy się hodowlą, która deformuje i maltretuje ciała, i masową rzezią.
Weganizm
Sprawdzasz, czy kaptur zimowej kurtki na pewno nie jest obszyty prawdziwym futrem. Wybierasz swetry i buty wolne od wełny i skóry. Odkrywasz wachlarz materiałów naturalnych i syntetycznych, które są dobrej jakości i nie pochodzą od zwierząt. Jedyną skórą, którą pielęgnujesz, jest twoja własna.
Zastanawiasz się nad białkiem. Słusznie, to ważny składnik odżywczy. Na szczęście szybko orientujesz się, że nie trzeba się tym martwić, bo białko i inne ważne składniki znajdziesz w roślinach strączkowych i zbożach. Po polsku oznacza to fasolę, groch, makaron, ryż i kasze. Po witaminę B12 idziesz do apteki. Na szczęście aptek w Polsce nie brakuje. Pozostałe warzywa i owoce znajdujesz w każdym sklepie spożywczym.
Sporo smaków i kształtów potraw możesz zachować. Hot dog z parówką sojową, mleko roślinne do płatków śniadaniowych, burger z ciecierzycy, sałatka jarzynowa z roślinnym majonezem, "jajecznica" z tofu z dodatkiem soli czarnej, która nadaje potrawie smak i zapach jajka.
Czujesz, że Twoja empatia wreszcie jest na właściwym miejscu i obejmuje tak psa jak i świnię. Przestajesz płacić tym, którzy krzywdzą i zabijają zwierzęta. Swoją postawą wspierasz lepszy, bardziej sprawiedliwy świat.
Stowarzyszenie Empatia.Artykuł ukazał się na blogu Empatii w serwisie naTemat.pl
Stowarzyszenie Empatia - Jako stowarzyszenie działamy od 2004 roku. Zajmujemy się kwestią stosunku człowieka do reszty zwierząt. Promujemy ideę praw zwierząt i sposób życia dążący do minimalizacji własnego udziału w krzywdzącym wykorzystywaniu zwierząt: weganizm. Prowadzimy wykłady i prezentacje, uczestniczymy w zmianie prawa, organizujemy pokazy filmów i gotowania, akcje uliczne. Zajmujemy się publicystyką i tłumaczeniami, opracowujemy raporty. Komentujemy wydarzenia związane ze zwierzętami w mediach. Drukujemy i dystrybuujemy materiały dotyczące praw zwierząt. Patronujemy przedsięwzięciom przyjaznym zwierzętom. Jesteśmy na Facebooku: https://www.facebook.com/EmpatiaPL