Wiosenne przesilenie
środa, 11 kwietnia 2018
No i mamy znowu wiosnę, przynajmniej tą kalendarzową.. W okresie przedwiośnia często skarżymy się na tzw. wiosenne przesilenie. Co to właściwie jest?

Dlaczego zatem tak często wiosną cierpimy na słabą kondycję fizyczną?
Wiosna to czas budzenia się do życia po zimowym bezruchu. Przyroda się aktywizuje, energia wiosny dźwiga soki w górę, nasiona i pąki zaczynają kiełkować i przebijać się na świat. Dobry ogrodnik wie, że o zbiorze owoców decyduje poprzedni sezon, bo to wtedy właśnie powstają ich zalążki. Drzewo zaś w okresie od poprzednich zbiorów do wiosny gromadzi energię i soki. Wiosną następuje jedynie uaktywnienie i czerpanie z zapasów.
Takie same zależności występują w naszych organizmach. Samopoczucie na wiosnę jest skutkiem naszych poczynań poprzedniej wiosny, lata, jesieni i zimy.
Wiosna to okres największej aktywności wątroby. To od niej o tej porze roku zależy nasze samopoczucie. Następny ważny organ wiosną to płuca, które w tym czasie mają swoje minimum energetyczne. Jeśli są bardzo osłabione to męczą nas przeziębienia. Sprawna wątroba to chęć do życia, duża tolerancja, kreatywność, dobre krążenie i dobry seks. Wątroba zawiaduje również przemianą białkową, węglowodanową i tłuszczową. Osłabiona wątroba to skłonność do depresji, wrażliwość, wybuchowość, apatia, skłonność do przeziębień i alergii. Słaba wątroba jest przyczyną zaburzeń w przemianie materii.
Aktywność wątroby wiosną jest uzależniona od tego ile zgromadziliśmy energii w roku poprzednim. Jeśli nie dbaliśmy o siebie wystarczająco dobrze, nie wypoczęliśmy na odpowiednio długim urlopie, wychłodziliśmy i zakwasiliśmy organizm nieodpowiednią dietą, wiosną następnego roku możemy cierpieć na problemy trawienne, zaburzenia krążenia, katary i grypy. A jeśli nawet nie złapią nas fizyczne dolegliwości to możemy się skarżyć na zmęczenie i apatię.
Warto zatem pamiętać dzisiaj o przyszłej wiośnie. Zjadajmy potrawy zrównoważone, ciepłe, z przyprawami. Oczywiście najlepiej gotowane według obiegu Pięciu Przemian. Odciążymy wątrobę jedząc nieco mniejsze posiłki, ograniczając tłuszcze i potrawy o wyraźnie kwaśnym smaku.
Pamiętajmy również, że element Drzewa (wątroba) czerpie energię z głębi ziemi - to wskazuje jak ważny dla prawidłowego funkcjonowania wątroby jest element Ziemi, czyli dobra kondycja śledziony i trzustki. Śledziona tworzy odpowiednią esencję wyłącznie z pożywienia zrównoważonego o neutralno-rozgrzewającej energii.
Proponuję zatem włączyć do wiosennej diety pszenicę orkiszową, zielone części roślin (natka pietruszki), kaszę jaglaną, suszone owoce, orzechy. Warto wyrobić sobie nawyk picia ziół - szałwi, mięty. Dobrze jest wprowadzić herbatkę z lukrecji. Nieocenione w tym okresie są również kiełki - jest ich już coraz więcej w sklepach, można również kiełkować zboża w domu (artykuł na ten temat znajduje się w naszym dziale).
Wiosenna aktywność wątroby jest fizjologicznie niezbędna, ponieważ musi ona rozruszać nasze organy wewnętrzne po blisko półrocznym funkcjonowaniu na niskich obrotach. Zimowe skupienie i zamarcie ma się teraz przeistoczyć w aktywność i wiosenną ekspansję. To właśnie od kondycji wątroby zależy krążenie krwi, energii, esencji, funkcja układu nerwowego i metabolizm. Od niej zależy czysty umysł i równowaga emocjonalna. Krótko mówiąc, to właśnie teraz ważą się losy jakości naszego życia aż do następnej wiosny. Majówka z jogą dla odzyskania sił sprawdź aktualną ofertę TUTAJ