Dlaczego za dużo jemy?
środa, 1 lipca 2009
Bez względu na jakość pożywienia, sposób w jaki jemy świadczy o tym, jacy jesteśmy. Bez radości nawet najbardziej odżywczy i smaczny posiłek może się wydać jałowy. Zły nastrój i napięcie często kompensujemy sobie pochłanianiem zbyt dużych ilości jedzenia. I do tego nie zawsze zdrowego.
Przejadanie się to popularna i powszechna rozrywka bogatych narodów. Spożywanie zbyt dużej ilości kalorycznego i nienaturalnego pożywienia jest powodem większości chorób cywilizacyjnych. Przejadanie się równie często dotyczy wegetarian, u nich również powoduje problemy z trawieniem i przyśpiesza starzenie. A tymczasem wiadomo, że wstrzemięźliwość w jedzeniu opóźnia proces starzenia.Jedząc zbyt dużo chcemy zaspokoić potrzeby nie zawsze związane z jedzeniem. Ludzie, którzy w głębi duszy pragną czegoś, czego nie mogą dostać, często kompensują sobie tą sytuację wchłanianiem dużych ilości pokarmów. Z tego powodu również komponują sobie nazbyt urozmaicone posiłki bez szczególnej potrzeby. Każdy rodzaj pokarmu na swój niepowtarzalny smak, który jest rozpoznawany przez podwzgórze mózgowe - ośrodek kontroli apetytu. Zanim apetyt zostanie zaspokojony, podwzgórze potrzebuje określonej ilości każdego smaku ze zjadanego przez nas pożywienia. Dlatego właśnie trudno o nieprzejadanie się podczas posiłku, który zawiera zbyt wiele składników.
Innym powodem nadmiernego apetytu mogą być produkty rafinowane. Przez miliony lat ewolucji struktura ludzkiego organizmu stała się uwarunkowana od pełnowartościowego pożywienia. Przejadanie się często odzwierciedla instynktowne dążenie do uzupełnienia braków w diecie powstałych w wyniku oczyszczania i przetwarzania żywności.
Jedzenie zaczyna się od prostej sztuki przeżuwania. Jeżeli jemy w napięciu mamy skłonności do przejadania się. Świadome, spokojne żucie może stać się wartościowym ćwiczeniem zmniejszenia tempa życia. Możemy potraktować żucie jako formę relaksu (proponuję przy tym również głęboko oddychać).
Jedząc powoli damy sobie szansę uchwycenia momentu, w którym przekraczamy granicę rozsądku dotyczącą ilości wchłanianego pokarmu.
Nawet najzdrowszy posiłek niewiele nam da, jeśli będziemy go jeść w pośpiechu i nieświadomie.
Warto też pamiętać, że trawienie węglowodanów zaczyna się w ustach. Dokładne żucie zamienia ziarno zbóż i inne węglowodany w zaspokajające głód cukry i maksymalizuje wchłanianie tłuszczów, białek i minerałów.
A oto kilka rad, które ułatwią Wam bardziej świadome jedzenie:
- podczas każdego posiłku jedz tylko tyle pokarmu stałego ile zmieści się w obu twoich dłoniach
- jedz tyle, żeby poczuć nasycenie, ale bez uczucia ociężałości po posiłku
- idealną normą ilościową jest wypełnienie żołądka pokarmem stałym w 1 jego objętości, pokarmem płynnym w 1 i w 1 pozostawienie pustej przestrzeni.
- ilość zjadanego pokarmu powinna zależeć od wieku, warunków fizycznych, sprawności układu trawiennego, pory roku, aktywności fizycznej oraz tego czy posiłek jest lekko czy tez ciężko strawny.
- jeść należy tylko wtedy, kiedy czuje się głód
- idealną porą do jedzenia obiadu są godziny południowe a dla kolacji czas do zachodu słońca
- głównym posiłkiem niech będzie obiad
- absolutnie nie jedzmy w nocy
- między posiłkami powinno być minimum 3-4 godziny przerwy (warto pamiętać, że tzw. "podgryzanie" jest również traktowane przez nasz przewód pokarmowy jako posiłek
- nie oglądajmy telewizji podczas jedzenia posiłków, warto również ograniczyć rozmowy
- nie siadajmy do posiłków wzburzeni.