Dieta na zdrowe włosy
wtorek, 18 sierpnia 2009
Włosy to problem wielu z nas - reklamy atakują nas propozycjami kosmetyków, które "nadają włosom zdrowy wygląd", ale co zrobić, żeby włosy stały się rzeczywiście zdrowe?
Wypadanie włosów to zmora naszych czasów i to niezależnie od płci. Za normę uważa się około 50 włosów dziennie (trochę nie wyobrażam sobie liczenia włosów, które wypadły, ale myślę, że każdy z nas wyczuwa problem).Obrazek Stan włosów odzwierciedla kondycję narządów wewnętrznych i przemiany materii. Szczególny związek z wyglądem włosów ma praca nerek i wątroby oraz jakość i ilość krwi. W medycynie wschodniej uważa się, że włosy są przedłużeniem krwi i dlatego wpływa na nie stan śledziony i nerek (oba narządy dbają o jakość i ilość krwi). Stąd wynika, że wypadanie i siwienie włosów można leczyć przez poprawienie jakości krwi i wzmocnienie wymienionych narządów.
W celu zatrzymania siwienia warto spróbować wprowadzić do diety wodorosty hijki i czarną melasę z trzciny cukrowej (uwaga - jej nadmiar w diecie może spowodować efekt odwrotny). Oba te produkty zawierają dużo żelaza. Warto również skupić się na pokrzywie i trawie pszenicznej (można ją wyhodować w domu z ziaren pszenicy) - oba te produkty zawierają dużą ilość chlorofilu, który wzmacnia krew i nerki, a tym samym, włosy. Medycyna chińska zaleca na siwiejące włosy czarny sezam, ma on jednak równocześnie dość silne właściwości przeczyszczające i nie powinien być stosowany przez osoby o skłonnościach do biegunek. Utrata włosów jest związana z dietą wysokobiałkową i wysokotłuszczową. Taka dieta silnie zakwasza krew i osłabia nerki. Również nadmiar pożywienia o smaku słodkim (szczególnie słodyczy i nabiału) prowadzi do wypadania włosów. Ten sam skutek ma używanie za dużej ilości soli, szczególnie tej oczyszczonej.
W sferze emocjonalnej wypadanie włosów jest związane ze skłonnościami do zamartwiania się i nadmiernego myślenia. Zmartwienie wynika z koncentrowania się na kłopotach i wysyłania w ich kierunku powtarzających się, kompulsywnych myśli. W momencie pojawienia się problemu staramy się wymyślić rozwiązanie z każdej możliwej perspektywy, umysł pracuje bez końca a to powoduje zaburzenia snu i odpoczynku. Jeśli sytuacja się przedłuża cierpi na tym nasz układ nerwowy i wypalają się wewnętrzne płyny, w tym krew. Kompulsywne " czepianie" się problemów osłabia śledzionę i trzustkę, które, jak już pisałam wcześniej, są również związane ze stanem włosów.
Proste, gotowane posiłki, oparte na warzywach o smaku słodkim i ostrym, wspierają głębszy i mniej rozproszony sposób myślenia. Po dobrej zupie z dyni łatwiej jest się rozluźnić i spojrzeć na wydarzenia wokół z pozycji obserwatora.
Spróbujcie :)
Przy nadmiernym wypadaniu włosów trzeba się przede wszystkim przyjrzeć pracy nerek. Zaburzenia równowagi energetycznej nerek manifestują się przez: problemy z kośćmi (szczególnie kolanami), bóle w dole pleców i bóle zębów. Dalej - problemy ze słuchem i zapalenie uszu, problemy z włosami, zaburzenia układu moczowego i rozrodczego. W sferze emocjonalnej nerki są związane z lękiem i brakiem poczucia bezpieczeństwa.
Produkty wzmacniające nerki to: czarna fasola, wodorosty, czarny sezam, orzechy włoskie, por, tofu, fasolka mung. Z owoców polecane są maliny, truskawki i owoce morwy. Z ziaren, przede wszystkim - kasza jaglana i pszenica. A co ze środkami pielęgnacyjnymi? Zdecydowanie zdrowiej jest pielęgnować włosy ziołami niż środkami chemicznymi. Zioła na wzmocnienie włosów to: pokrzywa, skrzyp, rumianek, nasturcja ogrodowa, szyszki chmielu. Pokrzywa osusza skórę głowy, odtłuszcza i nadaje włosom miękkość i połysk. Skrzyp osusza ale działa również dezynfekująco, ściągająco i odżywczo na skórę głowy. W celu radykalnego zatrzymania wypadania włosów można zrobić okład ze świeżo utartego chrzanu lub soku z czarnej rzodkwi (bardziej polecam to drugie). Nacieramy skórę głowy i włosy sokiem, owijamy folią i ręcznikiem i trzymamy przynajmniej pół godziny na głowie, po czym spłukujemy i myjemy szamponem ziołowym. Warto jest zadać sobie trochę trudu i ugotować ziołową płukankę do włosów. Do włosów ciemnych robimy ją z: mydlnicy, tataraku, skrzypu, wierzby, szyszek chmielu i pokrzywy. Do jasnych włosów z: mydlnicy, tataraku, skrzypu, rumianku i kory wierzby. Zioła parzymy w proporcji 2 łyżki na szklankę wrzątku, korzenie i korę gotujemy krótko, skrzyp gotujemy co najmniej pół godziny pod przykryciem (w takiej samej proporcji). Po umyciu włosów nacieramy skórę głowy wacikiem nasączonym wywarem ziołowym. Nie spłukujemy. Po takim zabiegu włosy są lśniące, mają zdrowy wygląd i są lekko usztywnione - nie potrzeba już żadnych pianek ani lakierów.
Jeśli interesują Was ziołowe sposoby na zdrowe włosy i urodę zapraszam na swój warsztat wakacyjny zatytułowany "Ziemia jest kobietą", na którym będzie można poćwiczyć własnoręczną produkcję płukanek do włosów, szamponów, kremów, oliwek i balsamów. Więcej informacji na stronie www.krynki-zakanale.pl.