Powidła śliwkowe
W tym roku postanowiłam trochę poeksperymentować - zrobiłam powidła śliwkowe ze skórką pomarańczową, kardamonem, melisą. Do zagęszczenia użyłam agar-agar. Wyszły dobre - polecam :)Sł - dojrzałe śliwki węgierki drylujemy i dzielimy na połówki (przepis jest na 3 kg śliwek), wrzucamy do garnka i ustawiamy na małym ogniu; jak zaczną się gotować i puszczać sok dodajemy:
Sł - łyżkę cynamonu, 2 cukry waniliowe
O - łyżkę kardamonu
Sn - płaską łyżeczkę soli
K - opakowanie kandyzowanej skórki pomarańczowej, sok z jednej cytryny, 2 gałązki melisy cytrynowej i 2 gałązki świeżej mięty
G - łyżeczkę kurkumy
Sł - cukier trzcinowy - ilość cukru zależy od upodobań - ja wsypuję około 1/2 kg
O - starty korzeń imbiru - ok 2 cm
Powidła podgrzewamy na małym ogniu około godziny. Pod koniec gotowania wsypujemy 2 łyżki agar-agar, mieszamy i po około 3 minutach zdejmujemy z ognia. Gorące wkładamy do słoików i gotowe :)