Majowe pokrzywy
Pokrzywa to chyba najmniej lubiany chwast - jest ekspansywna i parząca. Ale zanim wyplenimy ją ze swoich ogródków przyjrzyjmy się jej wyjątkowym właściwościom. Może zamiast wyrzucać ją na kompost zaparzymy z niej herbatkę?Pokrzywa występuje prawie na całej kuli ziemskiej, choć najwięcej jej rośnie w strefie klimatu umiarkowanego. W Polsce jest uznawana za pospolity chwast ruderalny - nazwa pochodzi od tego, że najwięcej jej rośnie na śmieciowiskach, gruzach domów i przy starych płotach. Lubi miejsca zacienione, bogate w próchnicę i związki azotowe. Ciekawostką jest, że najlepiej rośnie w miejscach krzyżujących się żył wodnych.
Parząca substancja w pokrzywie zawiera histaminę i śladowe ilości kwasu mrówkowego. Liście są bogate w chlorofil, ksantofil, karoten, witaminę C, K, B2, kwas pantotenowy, garbniki i flawonoidy, oraz szereg składników mineralnych - wapń, magnez, żelazo, fosfor, mangan, cynk i krzem. Jej korzenie zawierają pektyny, polisacharydy oraz sterole, kwasy organiczne i sole mineralne.
Pokrzywę znano i doceniano już w starożytności, wspomina ją Hipokrates, Dioskorydes oraz Pliniusz. W tym czasie używano jej jako leku gojącego i hamującego krwawienia. Była również traktowana w kuchni jak warzywo.
Od XII wieku pokrzywa była głównie rośliną przemysłową stosowaną we włókiennictwie. Słowianie od najdawniejszych czasów przypisywali jej właściwości magiczne. W przeddzień św. Jana zabezpieczano się przed demonami, zawieszając ją u wejścia do chat lub na bramach. Na polach wiechy z pokrzywy chroniły zasiewy od uroków. Przed nadejściem burzy palono pokrzywę wierząc, że dym rozpędzi chmury i ustrzeże od piorunów. Także tkaniny sporządzone z jej włókien miały odstraszać demony. W XVII wieku najwięcej tkanin wyrabiano właśnie z pokrzywy. Potem wyparły ją bawełna i jedwab.
Już Syreniusz wspomina, że liście pokrzywy gotowane w winie "leczyły i czyściły żołądek, kurczenie w kiszkach i wywrotności w żywocie rozpędzały, zaś pokrzywy młode ze ślimakami gotowane żołądek zmiękczały". Nasiona gotowane z winem pito przy zatruciu grzybami, przy ukąszeniach gadów i zatruciach szalejem. Utarte liście pokrzywy wkładane do nosa miały hamować krwawienia. Stare pisma zielarskie radziły: "aby się nie zmordować w tańcu i chodzeniu dalekim, włożyć w obuwie pod same podeszwy pokrzywowego liścia."
Trudno byłoby dziś traktować dosłownie takie rady, ale, na szczęście, pokrzywa w czasach dzisiejszych ma równie szerokie zastosowanie w lecznictwie i kosmetyce.
Ziele pokrzywy jest skutecznym lekiem na anemię - posiada właściwości zwiększania poziomu hemoglobiny i czerwonych krwinek. Stosuje się ją również przy braku mikroelementów.
Substancje czynne z pokrzywy działają oczyszczająco, uwalniają organizm ze złogów toksyn, zwiększają wydalanie z organizmu chlorków i mocznika, poprawiają pracę wątroby i zmniejszają nadmierną potliwość. Dzięki działaniu moczopędnemu pokrzywę stosuje się w schorzeniach dróg moczowych i kamicy nerkowej.
Dzięki zawartości witaminy K pokrzywa wspomaga hamowanie krwawień wewnętrznych. Także świeże, pogniecione pokrzywy stosowano jako opatrunek tamujący krew.
Najwięcej wartości odżywczych ma pokrzywa majowa. Dlatego właśnie w maju warto jest się z nią zaprzyjaźnić. Można ją przyrządzać jak szpinak, gotować z niej zupy, robić sałatki, twarogi, jajecznicę, omlety i pasty. W maju zbieramy do jedzenia młode pędy, później tylko młode liście i wierzchołki pędów. Przed przygotowaniem dobrze jest ją sparzyć w gorącej wodzie.
Bardzo polecam również wiosenną kurację pokrzywową, która pomaga oczyścić organizm z trucizn nagromadzonych w czasie zimy: wyciskamy w sokowirówce sok ze świeżych pokrzyw i pijemy 1-2 łyżki dziennie przez okres dwóch tygodni. Sok można doprawić miodem i cytryną. Taka kuracja wspomaga również odchudzanie ?
Pokrzywa to również doskonały specyfik kosmetyczny - popularna jest przede wszystkim jako środek na wzmocnienie włosów i zapobiegający łupieżowi. Wystarczy zaparzyć liście pokrzywy wrzątkiem i po naciągnięciu i wystudzeniu płukać umyte włosy. Taka płukanka nie nadaje się do włosów jasnych, bo barwi lekko na zielono.
Jeśli chcemy wykonać płukankę, która może dłużej postać - garść świeżych liści zaparzamy 1 litrem wrzącej wody i pozostawiamy pod przykryciem 3 godziny. Potem przecedzamy i mieszamy z 1 litrem octu jabłkowego. Przelewamy do butelki i masujemy płynem włosy po umyciu. Taka kuracja wzmacnia włosy i nadaje im piękny połysk.
Bardzo polecam również majowe kąpiele pokrzywowe: świeże pokrzywy tłuczemy na miazgę, wkładamy do woreczka z gazy i umieszczamy pod strumieniem gorącej wody lejącej się do wanny. Leżymy w kąpieli do 20 minut. Skóra po takiej kąpieli jest wyraźnie odświeżona i odżywiona. Jest to również dobry zabieg na bóle reumatyczne.
Bardzo Wam polecam wiosenne kuracje z pokrzyw. A jeśli wydaje się Wam to zbyt skomplikowane, to zachęcam do zastosowania pokrzywy jako warzywa w kuchni - jest naprawdę smaczna!