CZYSTA WODA - doceń jej moc! Hanna Gryzińska-Onifade

Woda jest podstawą naszego przetrwania na Ziemi. Abyśmy jednak mogli z niej korzystać, musi być czysta. O prostych metodach uzdatniania wody, jej składzie i rzeczywistej wartości dla naszego zdrowia i życia, pisze Hania Gryzińska-Onifade, w artykule promującym książkę "Alchemia ŻYCIA 8 kroków od zakwaszenia do witalności". Wydanie publikacji można wesprzeć do 23 lipca, na PolakPotrafi.pl, do czego gorąco zachęcamy!

Woda - czynnik absolutnie niezbędny do życia. Pijemy ją, kąpiemy się w niej, myjemy naczynia i pierzemy ubrania, czyli wchłaniamy ją i wszystko, co w niej rozpuszczone, przez przewód pokarmowy i przez skórę, a niektóre trujące związki wdychamy, gdy się ulotnią (np. podczas kąpieli). Wydawałoby się, że nie ma problemu, bo w końcu na pustyni nie żyjemy, a tu jednak... czysta woda zniknęła z naszego życia. Brudne i zanieczyszczone są oceany, morza, rzeki, jeziora, wody gruntowe i głębinowe, woda i w mieście i na wsi. I niby jest woda, a jej nie ma, gdyż czysta woda to życie, a ściek to śmierć!

Zanieczyszczenia pochodzą z odpadów przemysłowych, ze ścieków komunalnych, ze śmietnisk i wysypisk, z rolnictwa, i paradoksalnie z uzdatniania wody, z sieci kanalizacyjnej i z pojemników, w których wodę przechowujemy (np. plastik). Co można znaleźć w wodzie, teoretycznie, pitnej:

Niestety woda z jaką na co dzień mamy do czynienia mocno odbiega od ideału, dlatego warto uświadomić sobie jaka powinna być woda pitna:

Wiele osób zdaje sobie sprawę z zanieczyszczeń przemysłowej żywności. Lecz cóż nam po ekologicznej marchewce, jeśli ugotujemy ją w brudnej i trującej wodzie? Problem wody, jest trudnym problemem. Tak daleko odeszliśmy od naturalnego stanu rzeczy, że właściwie nie ma idealnego rozwiązania. Niemniej jednak, jeśli chcemy sobie pomóc, zachować zdrowie i witalność, musimy podjąć jakieś kroki.

Poniżej krótki opis "zabiegów" uzdatniających:

- gotowanie wody - zabija bakterie i inne drobnoustroje, ulatniają się niektóre związki chloru i wytrąca część soli (wszystkim znany kamień kotłowy) ;

- używanie filtra węglowego - usuwa chlor i bakterie oraz częściowo syntetyczne związki, pestycydy i sole metali - moim zdaniem jest to łatwe, szybkie i tanie rozwiązanie na dobry początek, zanim zdecydujemy się na kolejne radykalne (chociaż wydaje się, że niezbędne) kroki.

- destylacja wody - usuwa wszystkie zanieczyszczenia. Pozostaje czyste H2O, które aby nie było zbyt "agresywne" należy wtórnie nieco zmineralizować (np. dodając szczyptę soli kamiennej). Jedynym minusem destylacji jest utrata, wraz z tym procesem, smaku i struktury krystalicznej!

- filtry z odwróconą osmozą - również usuwają wszelkie zanieczyszczenia nie niszcząc struktury wody. Po wtórnym, lekkim zmineralizowaniu - to rozwiązanie wydaje się być rozwiązaniem najlepszym!

- kupowanie wody butelkowanej - w większości, woda butelkowana nie nadaje się do picia - zwykle jej pochodzenie jest wątpliwe i miesiącami jest przechowywana w plastikowych opakowaniach. Dodatkowo jeśli jest to woda wysokozmineralizowana nie powinna być pita na co dzień (co najwyżej podczas kuracji).

"Na zdrowie!" - wznoszę za nas wszystkich toast. Oczywiście kubkiem krystalicznie czystej wody ;-)