Bosą stopą przez zimę
czwartek, 14 marca 2019
Stopy zwracają naszą uwagę właściwie głównie latem, kiedy chcemy założyć sandałki lub klapki. Latem często też chodzimy boso po plażowym piasku, leśnej trawie czy ziemi. Dbamy o stopy w sensie estetycznym. Zimą wkładamy na nie grube skarpety i zapominamy o ich istnieniu. Tymczasem w medycynie Wschodu stopy mają jedno z kluczowych znaczeń dla naszego zdrowia i szczególnie w chłodniejszych porach roku warto o tym pamiętać.
Zima na szczęście powoli się kończy. Na szczęście dla naszych stóp, bo one są zimą najbardziej zaniedbane ze wszystkich części ciała. Grube skarpety, jeszcze grubsze buty, które często nosimy po kilka godzin, no i niskie temperatury, sprzyjające osłabieniu krążenia w stopach. A przecież one są bardzo ważne dla całego naszego zdrowia! Warto więc wyciągnąć je ze skarpet, jeszcze zanim na dobre zagości wiosna i będzie można zdjąć grube buciory. Jak już je wyciągniemy to zróbmy im kąpiel - prawdziwe spa dla stóp, a potem porządny masaż, najlepiej z uwzględnieniem wszystkich meridianów.
Spa dla stóp
Lawenda, rozmaryn, olejek eukaliptusowy, czy nawet oliwka dziecięca. Wszystko, co nada skórze stóp choć trochę miękkości. Przygotuj w małej misce ciepłą wodę. Pamiętaj, żeby sięgała chociaż do kostek, a najlepiej troszkę wyżej. Dodaj swoje ulubione olejki, możesz wsypać suszoną lawendę lub kwiaty nagietka, zanurz stopy i trzymaj je tak długo, jak długo woda będzie ciepła. Po wyjęciu osusz dokładnie ręcznikiem i wmasuj dobry krem lub balsam. Jeśli twoja skóra jest bardzo przesuszona możesz w trakcie moczenia stóp zrobić im peeling. W sklepach jest mnóstwo dostępnych gotowych produktów do tego zabiegu, a jeśli nie masz żadnego pod ręką, użyj np. siemienia lnianego i cukru. Po zakończeniu spa twoje stopy będą gotowe na najważniejszy zabieg - masaż.
Masaż stóp
A w zasadzie chodzi tutaj o refleksoterapię, czyli metodę uciskową punktów na stopach, które stymulują potencjał samouzdrawiania organizmu. Refleksoterapia korzystnie oddziaływuje na wszystkich trzech poziomach: fizycznym, psychicznym i duchowym. Wywodzi się z tradycyjnej chińskiej medycyny i w jej głównym założeniu odpowiednie punkty na ciele stymulują poszczególne organy. Na stopach znajdują się wszystkie najważniejsze punkty i dzięki ich masowaniu można sobie pomóc w wielu dolegliwościach. Mapka takich punktów jest dostępna w internecie. Należy pamiętać, że masaż trzeba wykonywać regularnie. Od jednego zabiegu nie ustaną nam przewlekłe bóle i nie zlikwidujemy przykurczy.
Stopy nie lubią butów
A już na pewno nie lubią tych spiczastych i na obcasach. Takie obuwie wywołuje migreny i mdłości. Buty ze zbyt wąskim noskiem wywołują także zaburzenia w receptorach skroni, karku, zatok czołowych, nosa, oczu, uszu, tarczycy, płuc i oskrzeli. Latem warto jak najwięcej chodzić boso, zwłaszcza po piasku na plaży czy po trawie. W ten sposób będziemy masować receptory na stopach i zapewnimy naszym nogom przyjemny masaż. Warto też pomyśleć o wałku do masażu lub o fakirkach.
Joga dla stóp
W jodze uwalniamy stopy. Przede wszystkim ćwiczymy boso. To sprawia, że poświęcamy naszym stopom znacznie więcej uwagi niż zazwyczaj. Pozycje stojące, a w szczególności te równoważne zmuszają do skoncentrowania się na stopach i poszukania w nich zakorzenienia. Niemniej ważne są także pozycje odwrócone. To one właśnie pozwalają odciążyć stopy i dać im prawdziwą swobodę.
Stopy to fundament ciała.
Mówi się, że "ryba psuje się od głowy", a o człowieku można by powiedzieć, że "starzeje się od stóp" . Tak właśnie twierdzi medycyna Wschodu. Warto zatem o nie dbać, aby były zdrowe, elastyczne i chodziły w odpowiednich butach. Wtedy cały nasz organizm będzie lepiej funkcjonował.
Ćwiczenie:
Usiądź w pozycji baddhakonasany i otwórz stopy, jak książkę, którą chcesz przeczytać. W takim ułożeniu można wykonać masaż akupresury, zachowując pełną uwagę na poszczególnych punktach. Akupresura polega na uciskaniu palcami konkretnego miejsca. Pamiętaj, że w takim masażu bardzo ważna jest kolejność masowanych punktów, odpowiadających za poszczególne organy. Na początek masuje się punkt refleksyjny nerek (znajduje się dokładnie pośrodku stopy; na lewej stopie masujemy lewą nerkę, a na prawej stopie prawą). Zaczynamy od nerek, aby substancje trujące wyzwolone wskutek masażu zostały wydalone i nie przedostały się do krwioobiegu. To bardzo ważne! Następnie masujemy receptory przewodu moczowego oraz pęcherza) i chodzimy do środka stopy w kierunku pięty). Kolejnym masowanymi miejscem powinien być masaż receptorów głowy (duży palec), żołądka (pod podbicie dużego palca), jelit, wątroby, trzustki (przesuwamy się na środek stopy w kierunku pięty). Na końcu masujemy narządy limfatyczne odpowiedzialne za produkowanie przeciwciał. Każdy z punktów należy uciskać ok. 2-5 minut. Codziennie masujemy receptory na obydwu stopach. Na początku możliwe są niewielkie reakcje negatywne (opuchnięcie, nasilenie objawów choroby) i pozytywne (zwiększone oddawanie moczu).
W codziennej pielęgnacji stóp nie zapominajmy o moczeniu ich w solach, regularnym usuwaniu wszelkich zgrubień i nagniotków, używaniu różnych wałków do masażu stóp oraz wkładek do butów pobudzających receptory.