AVDHŪT GITA -pieśń wyzwolonego. Karolina Sarna.
czwartek, 1 sierpnia 2013
Wiele starych indyjskich pism powstało nie z myślą o ludzkim umyśle, lecz o obudzeniu w czytelniku pozaracjonalnej świadomości, będącej źródłem wszelkiego istnienia. Jednym z tych pism jest Avdhūt Gita - w tłumaczeniu z sanskrytu: "pieśń wolnego od przywiązania do świata" czy też "pieśń wyzwolonego". Jest to zbiór aforyzmów przypisywanych wędrownemu ascecie (sadhu) o imieniu Dattatreja (angielska pisownia: Dattatraya), najprawdopodobniej przelany na papier przez jego uczniów.
Zdania na temat daty powstania utworu są podzielone. Jedni twierdzą, że było to wiele stuleci przed naszą erą, inni - że we wczesnym średniowieczu. Na podstawie zachowanych zapisków uważa się, że Dattatreja wędrował pomiędzy stanami Karnataka, Gujarat i Maharashtra. Wyzbywszy się wszelkiej własności materialnej, mieszkał w jaskiniach i żywił się datkami. Poprzez medytację oraz kontemplację natury ludzkiej egzystencji osiągnął stan powszechnie znany oświeceniem - zrozumiał, że wszystkie ziemskie stworzenia są wytworem jednej doskonałej istoty, niezmiennej i nieśmiertelnej. Chcąc dzielić się swoją wiedzą z innymi, przygarniał wszystkich pragnących doświadczyć własnej nieprzemijalności, niepodzielności oraz nieskazitelności. Esencja jego nauk została spisana w formie krótkich, luźno powiązanych ze sobą wersów, a następnie ułożona w składającą się z dziewięciu rozdziałów pieśń.
W Avdhūt Gicie Dattatreja próbuje przełamać utarte schematy myślowe swoich uczniów, powtarzając w kółko i na wiele sposobów, że są oni wolni, niezmienni oraz nieśmiertelni. Czytelnik niewgłębiający się w znaczenie słów pieśni, lecz usiłujący przeczytać ją jak każdą inną książkę, szybko odłoży lekturę, uznając, że poza jednym, do znudzenia powtarzanym zdaniem, nic w niej nie ma. Avdhūt Gity nie należy jednak traktować jako książki naukowej, w powszechnym znaczeniu tego słowa, gdyż informacje w niej zawarte nie służą rozwojowi umysłu. Zamierzeniem Dattatrei było uderzenie w to, co znajduje się ponad ludzkim umysłem - w przenikającą wszechświat bezforemną Jaźń. Powtarzając wciąż tę samą mądrość, autor słów ma nadzieję, że za którymś razem dotrą one do świadomości ucznia, przypominając mu o jego prawdziwej naturze.
Każdy pojedynczy wers Avadhūt Gity zawiera w sobie esencję prawdy o jedności, dlatego kontemplacja dowolnego fragmentu wznosi czytelnika ponad ograniczenia umysłu, prowadząc go do stanu, który autor nazywa Błogostanem. Poniżej przytaczam pierwszych szesnaście wersów pierwszego rozdziału, przetłumaczonych z sanskrytu na angielski oraz opatrzonych komentarzem przez Swamiego Shyama. Tłumaczenia na język polski dokonałam sama.
1. Spośród wszystkich istot ludzkich tylko najczystsze noszą w sobie pragnienie osiągnięcia wizji Jedności, która chroni człowieka przed ogromnym strachem. To pragnienie pochodzi od Boga.
2. Jak mam się kłaniać bezforemnej Jaźni (Aatma), która przenika cały wszechświat? Jak mam zachować posłuszeństwo, kiedy Jaźń jest jednym z duszą (jeev), a oddawać cześć można tylko czemuś odrębnemu od siebie? Wiem, że Jaźń sama w sobie jest Błogostanem.
3. Jak mam się modlić i kłaniać temu światu, który jest kombinacją pięciu elementów (bhoota) i który ignorantowi wydaje się bardzo prawdziwy? Mędrcy wiedzą, że Czysta Świadomość jest jedyną rzeczywistością i tym jest Jaźń, Ja, Ty, On, na zawsze wolny od nieczystości oraz iluzji (maayaa). Wiedząc, że istnieje tylko jedna Jaźń, komu mam być posłusznym? Sama nawet myśl o Jedności jest źródłem Błogostanu.
4. Spoglądam na ten świat z wielkim zadziwieniem, podobnie jak świadomy fatamorgany wędrowiec patrzy na wodę na piaszczystej pustyni. Jest to zadziwiające, że pomimo braku wody, woda jest widoczna. Jestem w pełni świadomy, że Jaźń jest jedyną rzeczywistością (kayval), zawierającą w sobie wszystko, i że nic w niej nie jest różne ani takie samo. Jak więc mógłbym powiedzieć, że Jaźń jest lub że jej nie ma? Ja po prostu z zadziwieniem obserwuję.
5. To, co jest rzeczywistością (Adwait Brahm) - Jednym bez drugiego, esencją wedyjskiej mądrości - stanowi całość mojej egzystencji. To jest moja codzienna wiedza i moja specjalna wiedza czy też nauka. Jestem Jaźnią, całkowicie wolną od jakiejkolwiek formy i jednocześnie przenikającą wszystko.
6. Bez wątpienia jestem tym, który jest Całością - niezmienny i niepodzielny, jak przestrzeń (aakaash), której naturą jest wolność i czystość. Jestem czystą świadomością czy inaczej - Ostateczną Istotą (nirmal Shuddh Chaytan Brahm). Nie ma ani odrobiny wątpliwości co do tego.
7. Jestem tym, który jest niezniszczalny (avyay). Jestem nieskończony (anant). Jestem czystą świadomością (Shuddh Gyan). Nie posiadam wiedzy na temat szczęścia ani nieszczęścia. W kim miałyby spoczywać szczęście i nieszczęście i kogo miałyby one dotyczyć, jeśli istnieje tylko jedna prawda (Brahm) i nic poza tym.
8. Rezultaty dobrych i złych uczynków nie należą do Mnie. Dobre i złe uczynki związane z ciałem fizycznym nie mają na Mnie wpływu. Szlachetne i nieszlachetne czyny ani uczynki oparte na słowach nie należą do Mnie. Nie są moje, ponieważ nie jestem przedmiotem zmysłowej wiedzy. Jestem nieśmiertelnością - nektarem w formie Wiedzy czy też czystej świadomości.
9. Umysł przykrywa przestrzeń (aakaash) swą wiedzą i mówi: "to jest przestrzeń". Twarz i oczy umysłu zwracają się we wszystkich dziesięciu kierunkach. Dlatego podąża on bez przeszkód w dowolną stronę. Jaźń czy też Czysta Świadomość (Chaytan Aatma) jest bardziej subtelna niż umysł i poza granicami jego zrozumienia. Jaźń jest rzeczywistością, lecz to umysł przypisuje sobie istnienie świata, mimo iż umysł sam tak naprawdę nie istnieje.
10. Jak mogę postrzegać Jaźń jako coś oczywistego (aparoksh) lub nieoczywistego (paroksh), kiedy jest ona jedynym, co istnieje? Postrzeganie może mieć miejsce tylko wtedy, gdy istnieje coś odrębnego ode mnie. Ponieważ nie ma niczego poza Jaźnią, jak i co miałbym postrzegać?
11. Kiedy jesteś jedynym, co istnieje, dlaczego miałbyś znać siebie jako Czystą Świadomość? Dlaczego miałbyś wiedzieć, że Czysta Świadomość przenika wszystko w tym samym stopniu, czy że jest niezniszczalna, niepodzielna, poza czasem i przestrzenią oraz manifestująca się w formie wszechświata? Proszę, wiedz, że jesteś Jaźnią i znaj siebie jako Jedyną Rzeczywistość. Dlaczego więc myślisz, że istnieją dzień oraz noc? Kiedy przez cały czas jesteś tylko Ty, dzień i noc nie mogą istnieć.
12. Powinieneś poznać Jaźń - wiecznie tę samą, przenikającą wszystko Jedność. Dlaczego mówisz: jestem medytującym, a przedmiotem medytacji jest Jaźń? Jeśli Jaźń jest niepodzielna, dlaczego dzielisz je na przedmiot i podmiot?
13. Posłuchaj mnie. Nie urodziłeś się i nigdy nie umrzesz. Twojego ciała nigdzie nie ma, ponieważ jesteś Jednością (aykras). Tak jest zapisane w Wedach, księgach wiedzy. Cały wszechświat ma formę Ciebie i wszystkie pisma mówią o twojej rzeczywistości.
14. To, co właśnie opisałem, jest Jedynym, bez żadnej drugiej rzeczywistości, o jakiej ktokolwiek mógłby pomyśleć. Jest to istota o czystej świadomości. Wewnątrz oraz na zewnątrz - jest jedną rzeczywistością. Jej naturą i formą jest Błogostan - niepodzielność, wszechobecność i nieprzemijalność. Tym jesteś. Jeśli to zrozumiałeś, dlaczego wciąż biegasz tu i tam? Nie biegaj w amoku jak duch. Po prostu uświadom sobie, że jesteś Jedyną Rzeczywistością.
15. Zjednoczenie ani podział nie istnieją w tobie. Nie, nie patrz na mnie. We mnie również one nie istnieją. W rzeczywistości ciebie nie ma, mnie nie ma i całego tego oczywistego świata też nie ma. Mówię ci, z całą pewnością, że tylko Jaźń jest wszystkimi formami. Ty jako Jaźń jesteś jedyną prawdą.
16. Dlaczego się martwisz i stajesz gorącym oraz zimnym, kiedy dźwięk (shabd), dotyk (sparsh), forma (roop), smak (ras) i węch (gandh) nie mają żadnego związku z tobą? Nie masz żadnego związku z tymi pięcioma pojęciami, ponieważ wszystkie one czasem pojawiają się, a kiedy indziej znikają. Ich naturą jest iluzja, a twoją nauką jest Czysta Świadomość, Wiedza czy też Wiedzący. Prawda i iluzja nie mogą zbudować żadnej relacji. Twoją prawdą jest fakt, że jesteś Ostateczną Rzeczywistością, dlaczego więc martwisz się?
Karolina Sarna
Pochodzę z Wrocławia, skąd wyjechałam po ukończeniu studiów. Zwiedziwszy wiele miejsc świata, w 2011 roku postanowiłam osiedlić się w ośrodku medytacyjnym w Himalajach, gdzie mieszkam do dziś. Moja decyzja podyktowana została brakiem spełnienia na płaszczyźnie materialnej oraz wewnętrzną potrzebą odnalezienia odpowiedzi na podstawowe pytania egzystencjalne. Dotychczasowe odkrycia dokonane na ścieżce do siebie zainspirowały mnie do napisania książki "Ścieżki do domu". www.sciezkidodomu.pl