O książce "Listy do Małgosi. Jabłoń kwitnie zawsze" Ewa Kaian Kochanowska
wtorek, 22 września 2015
Artur Cieślar napisał bardzo osobistą książkę i ja napiszę też bardzo osobistą recenzję.
Dokładnie rok wcześniej zmarła Małgosia Braunek, a dziś po dwunastu miesiącach otwieram książkę pożegnalną, wspomnieniową, przywołującą wydarzenia sprzed kilku miesięcy.
I znowu, jak rok temu, jestem na odosobnieniu medytacyjnym - Ango, więc mam spokojny czas na refleksję i wspominanie. W ubiegłym roku dedykowaliśmy Małgosi - nauczycielce zen, całe nasze Ango, prowadziliśmy ceremonie dla niej, wspominaliśmy różne nasze z nią spotkania w zendo i poza nim, towarzyskie, wspólne praktykowanie i wspólne przyjaźnie.
Dziś wraca we wspomnieniach Artura Cieślara. Ale mam wrażenie, że to nie jest opowieść o Małgosi, albo że Małgosia jest jedynie pretekstem do zwierzeń autora na temat śmierci, chorowania, nadziei, żałoby, tęsknoty po stracie, ale też wielu ploteczek i tzw. ciekawostek z życia i umierania znanej osoby.
Szukanie odpowiedzi na pytania jak możemy radzić sobie po stracie bliskiej osoby, po stracie miłości, bliskości, nauczyciela duchowego, przyjaciela, to bardzo ważny wątek w tej książce. Wszyscy spotykamy się ze śmiercią, chorobą i rozmaitymi utratami, ale mimo to temat ten nie jest zbyt popularny w mediach.Są to sprawy bolesne, tajemnicze, budzące lęk i niepokój, a może nawet przerażenie. Więc myślę, że to jest ogromna wartość tej książki, mówienie o kwestii umierania i śmierci, które przecież nas wszystkich dotyczą. Może tylko szkoda, że te ważkie refleksje nie są zbytnio pogłębione.
Poza tym autor chętnie kieruje uwagę ku rozmaitym ‘ciekawostkom’ z życia Małgosi, a także jej chorowania i umierania. Myślę, że to bardzo delikatna kwestia i nie wiem, czy sama Małgosia by sobie tego życzyła. I nawet nie staram się zrozumieć, czemu miałoby to służyć.
Jak sam autor pisze: "Człowiek wynajduje słowa, żeby coś nazwać. Tym nazywaniem oswaja świat i własne lęki." Dobrze mieć tego świadomość, że pisanie jest bardziej dla autora niż bohaterki jego książki. A dodatkowo, szczególnie dla buddysty, warto pamiętać, że powstrzymanie się od słów ma często większą wartość.
Sierpień 2015

Prowadzi kursy redukcji stresu, warsztaty uważności oraz mindful jogi. Jest członkiem Zarządu Polskiego Towarzystwa Mindfulness.
Twórczyni projektu i założycielka Kliniki Stresu - ośrodka edukacji prozdrowotnej i aktywnego uczenia się jak wykorzystywać własne zasoby do poprawy zdrowia i samopoczucia. Autorka publikacji z zakresu zastosowania Mindfulness w edukacji.
Z zamiłowania i wieloletniej aktywności animatorka rozwoju integralnego łączącego sferę umysłu, ducha, ciała i psyche. Od kilkunastu lat praktykuje pod kierunkiem mistrza zen Jakusho Kwonga oraz ćwiczy jogę według szkoły Swamiego Sivanandy. Jest jedną z założycielek i wiceprezesem Stowarzyszenia Forum Rozwoju Integralnego.
Ulubiony cytat: "Świadomość wymaga tylko skupienia uwagi i postrzegania rzeczy jakimi są. Nie musimy niczego zmieniać."
pustka.plKlinika stresu
Portal joga-joga.pl jest patronem medialnym książki "Listy do Małgosi. Jabłoń kwitnie zawsze" Artur Cieślar.