Recenzja: "Spokojny oddech, spokojny umysł. Metoda Butejki i trening uważności" Patrick McKeown
środa, 22 czerwca 2016
"W środku pędzimy, a na zewnątrz siedzimy bez ruchu" - konstatuje Patrick McKeown i przestrzega, że nie zrelaksujemy ciała, jeśli będziemy więźniami swojego niespokojnego umysłu.Jak sobie z tym poradzić? Lekarstwem może się okazać lektura jego książki pt.: Spokojny oddech, spokojny umysł.
Jesteśmy świadkami sytuacji, w której zmiany środowiskowe wyprzedziły ewolucję człowieka. Nasze ciała nadal reagują tak jak tysiące lat temu, jakby miały natychmiast stanąć do walkilub wystartować do ucieczki, w sytuacjach, w których odpowiedniejsze byłoby zachowanie spokojui skupienia . "W środku pędzimy, a na zewnątrz siedzimy bez ruchu" - konstatuje Patrick McKeowni przestrzega, że nie zrelaksujemy ciała, jeśli będziemy więźniami swojego niespokojnego umysłu.Jak sobie z tym poradzić? Lekarstwem może się okazać lektura jego książki pt.: . Autor, mający w przeszłości problemy z astmą i niespokojnym umysłem, zaproponował w swojej książce dwie metody, które mają pomóc w przywróceniu kontroli, mówiąc najogólniej, nad własnym życiem.
Każdy chyba wie z własnego doświadczenia, że stres i są ściśle ze sobą związane. McKeown przybliża metodę Butejki, podając zbiór ćwiczeń oddechowych dla każdego: starszych, nastolatków, a także dla wybitnie zajętych. Jeśli ktoś zetknął się z tą metodą pierwszy raz,może wpaść w lekkie osłupienie, dowiadując się, że wbrew powszechnym opiniom, popularyzowanym szczególnie przez lekarzy, nauczycieli jogi i pilates, nie ma nic dobrego w robieniu głębokich wdechów. Jak przekonuje autor książki, zwykle pobieramy więcej tlenu, niż potrzebuje nasze ciało. Doprowadzamy do hiperwentylacji - co powoduje zwężenie naczyń krwionośnychi niedotlenienie mózgu, a w następstwie wiele innych chorób i dolegliwości. Autor podaje także przepis na dobre wysypianie się oraz porusza ważną kwestię oddychania w trakcie aktywności fizycznej.
Drugą część książki można by podsumować najkrócej słowami Hamleta: nic nie jest dobre ani złe, to myśl czyni je takim. Kolejne rozdziały traktują o m.in.: braku kreatywności, koncentracji, stresie, złości, kwestii radzenia sobie z nawykami, narzekaniem, wrogami i brakiem akceptacji.
Patrick McKeown przekonuje, że żadne lekarstwa, wizyta u psychologa czy psychoterapeutynie poskutkują, jeśli nie dokonamy sami w swoim umyśle pewnego intelektualnego, wyzwalającego wysiłku.McKeown proponuje praktykę mindfulness (treningu uważności) kładąc nacisk na sposób wykorzystania tego podejścia w codziennym życiu i podając czytelnikowi konkretne wskazówki,bez silenia się na dodatkowe teoretyzowanie. Dzięki temu książka przybiera formę poradnika. Połączenie w jednej książce metody Butejki i treningu uważności stanowi prosty przepisna wywołanie korzystnych zmian w funkcjonowaniu, zarówno w zakresie zdrowia fizycznego jaki psychicznego. Prosta świadomość bycia tu i teraz, czyli zmniejszenie automatycznych reakcji umysłu i skupienie się na i to naturalny sposób radzenia sobie ze stresem , toksycznymi emocjami czy brakiem koncentracji.
McKeown nie daje łatwych obietnic, a wszystkie swoje tezy podpiera badaniami naukowymi, co przyciągnie nawet co bardziej sceptycznie nastawionych czytelników do książek, oscylującychw tematyce rozwoju osobistego.
Dzięki poręcznemu formatowi wydania, możesz wziąć ze sobą do torby i wykonywać ćwiczenia zgodnie z zawartymi instrukcjami - w tramwaju, poczekalni czy na ławce w parku.Nie musisz się specjalnie przygotowywać do ćwiczeń, z tyłu książki znajduje się nawet specjalnie zaprogramowany dzienniczek postępów. Struktura książki jest przejrzysta, okraszona zabawnymi, prostymi ilustracjami, a każdy kolejny rozdział poprzedza aforyzm, z rodzaju tych, które ze względu na swoją wagę powinny być wyryte na frontonach świątyń.Książka Patricka McKeowna jest dedykowana w szczególności osobom ze słabą koncentracją, zestresowanym, ze zmąconym lub depresyjnym umysłem. Przydatna będzie takżedla każdego, kto pragnie mieć jaśniejszy umysł, lepszy sen, więcej energii na co dzień - kto myślio poprawie swojego życia, a także życia innych osób wokół siebie.
Prawdziwe Ja to część ciebie, która potrafi obserwować myśli. To obserwator, świadek wewnętrzny, twoja świadomość. Nie umiera razem z ciałem. Prawdziwe ja jest czymś stałym, niezmiennym. To jedyna część ciebie, która jest prawdziwa. Czasem nazywana jest dusza, prawdziwa jaźnią, wyższą świadomością, która jest jednością ze wszystkim. (…) to twój umysł i myśli są źródłem cierpienia. Poprzez myśli umysł wytwarza emocje w ciele. Z kolei te emocje wpływają na ciało. (…) Pozostań obecny i połącz się bezpośrednio z życiem zamiast patrzeć na świat przez filtr myśli, doświadczeń, przekonań. Porzuć myśli. Odstaw je na bok nie poprzez użycie siły, ale poprzez zrozumienie, ze nie jesteś myślami.
- fragment książki
Książkę "Spokojny oddech, spokojny umysł" można nabyć w naszym sklepie, kliknij .