Kuchnia kreatywna - książka Ewy Dobek i Tomka Gulińskiego.
wtorek, 9 września 2008
Od dawna na warsztatach rozwoju uczestnicy mieli możliwość smakowania kuchni Ewy Dobek lub Tomka Gulińskiego. Zafascynowani smakiem molestowali autorów tych pysznych potraw o przepisy. Teraz doczekaliśmy się wspólnej i o jej zawartości rozmawiałam z autorami.
TOMEK GULIŃSKISkąd pomysł na ?
Od lat zanosiło się, że ta książka kiedyś powstanie. Uczestnicy kursów, na których gotowałem domagali się przepisów. Wraz z Ewą Dobek, która również gotuje według Pięciu Przemian i którą również proszono o przepisy zebraliśmy się i napisaliśmy tę .
Z Ewą dobrze się rozumiemy, dobrze nam się współpracuje To był wspólny pomysł, Ewa wyszła z taką propozycją, ja też powiedziałem, że od jakiegoś czasu o tym myślę.
Do tego przyłożył się Progessteron, festiwal dla kobiet. Nasze znajome w Łodzi go organizują i poprosiły, aby książeczka ukazała się na festiwal.
Kiedy tylko skończyły się wakacje zebraliśmy się i trzeba było siąść i tą książeczkę zrobić.
Napisanie wymagało chwili skupienia, aby ująć w przepisy to, co robimy na warsztatach. Ta książeczka powstała w zasadzie w tydzień. Tydzień mobilizacji a jednocześnie kilkanaście lat praktyki.
Zamieściłeś tu swoje ulubione przepisy?
Raczej tak. Te pomysły, z których częściej korzystam. Są ułożone według Pięciu Przemian, bo według tej metody gotuję.
A skąd decyzja aby zamieścić tam swoje wiersze?
Gotowanie jest dla nas jakby tylko częścią kreatywności życiowej. Chcieliśmy dać do zrozumienia, że kreatywność to twórczość na różne sposoby.
Mnie się często zdarza pisać podczas gotowania: mam kartkę gdzieś na boku, doskakuję do niej i dopisuję kolejną linijkę wierszyka. Przy gotowaniu również pojawiają się procesy twórcze.
Słowo kreatywne niedawno robiło wielką karierę w mediach, w biznesie, później się zdewaluowało. Skąd taki tytuł ?
Ja miałem pomysł na tytuł "Piątka z gotowania" żeby kojarzyło się z Pięcioma Przemianami Kilka osób się zastanawiało nad tytułem i wspólnie stwierdziliśmy, że słowo kreatywna jest najbardziej obejmujące to, o co nam chodzi.
Czy powstanie następna ?
Myślę, że tak. Ja osobiście wolałbym wydać wiersze albo jakąś książkę o życiu, medytacji ale myślę, że zdecydujemy się wspólnie z Ewą na następną książkę kucharską.
EWA DOBEK
Skąd pomysł na ?
To jest bardziej pomysł osób, które korzystały z naszej kuchni. Często z Tomkiem gotujemy w tych samych miejscach, mamy wspólnych znajomych. Ludzie nieraz prosili nas o przepisy, ponieważ jedli to, co gotujemy, smakowało im, dobrze się po tym czuli.
W końcu wpadliśmy na pomysł, żeby wszystko to, co robimy w kuchni zebrać w jednej książeczce, a przy okazji wykorzystać fakt napisania do przekazania nas samych, tzn. naszej twórczość. Spostrzegliśmy to jako bardzo fajną możliwość do zabawy, do kontaktu z ludźmi.
Nasza znajomość z Tomkiem zaczęła się od wierszy. Mieliśmy wspólnych znajomych, którzy stwierdzili, że powinniśmy się poznać , gdyż te wiersze są jakoś podobne itd. I kiedy podaliśmy sobie rękę, przedstawiliśmy się sobie, od razu wyjęliśmy wiersze.
Czy te przepisy, które zamieściliście to są te, z których potrawy najbardziej smakują ludziom, czy te, które Ty najbardziej lubisz, innymi słowy, skąd taki wybór?
To, co ja lubię najbardziej również najbardziej smakuje ludziom. Bo to jest tak, że kiedy ja coś lubię, to wkładam podwójną dawkę serca w przygotowanie tego, bo się bardzo cieszę gotując, że będę to jadła.;-)
A jak się cieszę, kiedy gotuję, to wszyscy się cieszą, kiedy jedzą. Te przepisy są te, najbardziej sprawdzone na wszystkich obozach, gdzie gotujemy, które najbardziej smakują ludziom, o które ludzie najczęściej prosili. Mam taką nadzieję, że my będziemy tę uzupełniać i wydamy następną w poszerzanej formie.
Skąd taki tytuł?
Mieliśmy parę pomysłów.
W powstaniu tej .
My mieliśmy parę projektów tytułu, przedstawiłyśmy je dziewczynom i one, w większej grupie wybrały właśnie ten tytuł.
Dostaliśmy propozycje nakręcenia pilotażowego odcinka show kulinarnego do telewizji i powiedziano nam, że biorą tytuł z ksiązki, bo im się ogromnie podoba.
Skąd pomysł, żeby w zamieszczać swoje wiersze?
Tao i pięć przemian to filozofa całościowego podejścia do człowieka Jeśli człowiek w całości jest też twórcą wierszy to stwierdziliśmy, że to nie jest oddzielne od gotowania, a na pewno spójne z kreatywnością.
W książce są rysunki Tomka. Są autoportrety Tomka, czy są też Twoje wizerunki?
Są dwa. Możne dosłownie tak nie wyglądam, ale ludzie poznają, że to ja. Tomek oddał to, co we mnie widzi.
Cieszę się, że zamieściłaś krótką część teoretyczną. Jest to informacja skondensowana, bardzo potrzebna.
Tak, miałam pomysł, aby przemycić trochę wiedzy. To, co napisałam jest to minimum, bo założyliśmy, że robimy praktyczną.
Na temat gotowania piszę co miesiąc do gazety, która wychodzi w Dublinie dla Polonii.
Sama wiedza dotyczące medycyny chińskiej i Pięciu Przemian jest ogromna i niezwykle przytłaczająca, jeśli ktoś bardzo poważnie podejdzie do tego, żeby ją poznać. Chciałam przybliżyć nieco tą wiedzę.
Bardzo mnie cieszy, że dostaję dużo dobrych zwrotów na temat książeczki. Sprzedajemy ją już dwa miesiące. Wielu naszych znajomych ją kupiło na spotkaniach autorskich, na kursach.
Najbardziej cieszy mnie to, że większość ludzi mówi, że gotuje i wychodzi! Smaki są bardzo podobne do tych, które pamiętają z obozów.
Czyli główny cel napisania tej książki został osiągnięty. Myśmy napisali tę książkę po to, by ludzie mogli gotować w domu to, co im smakuje na obozach.
Krótka recenzja:
Jako fanka potraw Tomka Gulińskiego, ( z Ewą niestety, nie spotkałam się jeszcze na żadnym warsztacie) z zaciekawieniem sięgnęłam po .
Książka jest świetna.
Pokazuje nam, w jak prosty sposób można zadbać o siebie, o swoje dobre samopoczucie, zaczynając od podstawy: od zadbania o to, co jemy. Poprzez gotowanie przekazujemy sobie, bliskim to, co najważniejsze: miłość i uważność.
ilustrował Tomek. Charakterystyczną dla niego kreską narysował również Ewę i siebie.
Krótki wstęp wprowadza nas w tajniki kuchni według Pięciu Przemian. Napisany prostym językiem, ujmujący to, co najważniejsze w tej filozofii.
Następnie autorzy prezentują swoje przepisy, skodyfikowane w praktycznych działach: Śniadania, Zupy, Drugie dania, Sałatki i surówki, Pasty, Coś słodkiego, Napoje.
Przepisy komentują autorzy w tak bezpośredni, jasny sposób, jakby mówili do nas.
Poszczególne rozdziały oddzielone są od siebie wierszami Ewy i Tomka.
Wierszami, które mówią nam wiele o ich twórcach ale i o życiu, praktyce.
Oto jeden z nich:
ja naprawdę lubię
jak płynie życie
lubię ciepłą zupę
w zimowy wieczór
pełen zakamarków myśli o tym i owym
lubię ciche rozmowy
wokół lampy
na wiejskim stole
i wiatr
który targa włosy
niedbale
ja naprawdę lubię
jak płynie życie
więc przypomnij mi o tym
następnym razem
Ewa
Rozmowy przeprowadziła:
Justyna Moćko
Justyna@joga-joga.pl
Książka do kupienia w: http://sklep.joga-joga.pl/
