Moje pierwsze zajęcia jogi. Ania
środa, 5 marca 2014
Publikujemy kolejny tekst z nadesłanych na Konkurs "Moje pierwsze zajęcia jogi". Co czuła Ania, kiedy przestała chodzić na zajęcia? Zapraszamy do lektury;-)
Moja joga
Po raz pierwszy spotkałam się z zajęciami jogi podczas moich studiów jakieś 12 lat temu. Wybrałam je w ramach zajęć wychowania fizycznego i była to dla mnie bardziej ucieczka od zajęć na sali i ćwiczeń fizycznych niż świadomy wybór. Chodziłam więc na nie z poczucia obowiązku przez 3 semestry mojego studyjnego życia. Jak jednak ważne okazały się dla mnie odczułam nie długo po tym jak przestałam na nie uczęszczać. Z czasem powracał niepokój i codzienne rozdrażnienie. Zdałam sobie sprawę jak wiele zyskałam podczas tych zajęć; równowagę i harmonię, którą ponownie zaczęłam tracić.
Już wówczas wiedziałam, że joga to coś więcej niż tylko wygimnastykowane ciało. Jednak dokonywane wybory odwiodły mnie od jej praktyki na dobre parę lat. Zawirowania życiowe doprowadziły mnie do momentu gdzie stałam się bardzo zagubioną i wręcz nieszczęśliwą osobą. Szukałam ucieczki z tej sytuacji i oto na mojej drodze pojawiła się osoba, która powiedziała krótko: pojedziesz ze mną na wczasy z jogą.
Nie wahałam się ani chwili. W sierpniu 2011 roku przeżyłam 7 najpiękniejszych dni w moim życiu. Siedem magicznych dni na ćwiczeniach jogi, medytacji, oddychaniu; na odnajdywaniu siebie. Obcowanie z przyrodą, zajęcia pod okiem Mistrza pozwoliły mi odkryć, że jestem częścią większej całości, dzięki czemu nigdy nie będę samotna. Czułam się jak w jakiejś bajce, jak Harry Potter podczas pierwszej wizyty w Hogwarcie ;-) Jakbym dotknęła jakiejś magii, zrozumiałam, że świat wokół nas to nie tylko to co nas otacza ale i coś więcej.
Joga pomogła mi to odnaleźć i doświadczać podczas praktyki. Nie wyobrażam sobie dnia bez choćby chwili praktyki. To jedno wydarzenie pozwoliło zmienić moje życie, nabrać pewności siebie i odnaleźć w sobie odwagę do podążania za marzeniami. Znalazłam sposób na prace nad ciałem, umysłem i duszą; na bycie szczęśliwą.
Serdecznie polecam.
Namaste. Ania
