Przedegzaminacyjne refleksje-moje odkrycia w zaleceniach PSJI. Część II - O ubraniu i klesiach, czyli - po co kobieta nosi biustonosz? Anna Duszak
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

Przedegzaminacyjne refleksje-moje odkrycia w zaleceniach PSJI. Część II - O ubraniu i klesiach, czyli - po co kobieta nosi biustonosz? Anna Duszak

środa, 25 lutego 2009

Anna Duszak

Po co kobieta nosi biustonosz? Od zapoznania się z zaleceniami KT PSJI zadaję to pytanie kobietom. Zadałam je swoim uczennicom, znajomym kobietom oraz zaprzyjaźnionym nauczycielkom. Zadałam je również kilku mężczyznom. Odpowiedzi były dwojakiego rodzaju. Jedne oscylowały wokół - "no, bo zawsze noszę…, powinno się nosić…, biust lepiej w nim wygląda", po odpowiedzi wyrażające bardziej siebie i swoje potrzeby "lepiej się czuję w…, jest mi wygodniej…., w ogóle nie noszę, …., noszę gdy chcę …, bo lubią" (tak głównie odpowiadali mężczyźni. Odpowiedź wyrażające potrzebę wygodniejszego noszenia tej części ciała, którą natura dała nam, byśmy mogły wykarmić potomstwo, to również moja odpowiedź.

Jeśli przyjmiemy, że joga to nie kultura zawarta w materii tylko źródło naszego rozwoju, to wszelkie zmysłowe pragnienia powinny być ograniczane. Jeśli używam czegoś (np. biustonosza) dla swej wygody - dyktowanej racjonalnością, to jest to bardziej rozumowe niż zmysłowe. Jeśli natomiast ja sama lub ktokolwiek z zewnątrz uznaje nieodzowność biustonosza, jako wyraz powinności dyktowanej kulturą, to zaczyna poruszać się w sferze zmysłów. W "Demonstracja praktyki asan" punkt "Szczegółowe wytyczne dotyczące stroju: (czytam)… w przypadku pań - obowiązkowy biustonosz".
Zgodnie z zaleceniami mam go założyć, bez względu na funkcje, jakie ma mi zapewnić i moją wygodę podczas praktyki. Wnioskuję z tego, że twórcy wytycznych potraktowali biustonosz, jako nakrycie części ciała wywołującej pożądliwości zmysłowe i dlatego umieścili taki zapis.
Tylko czy wówczas mamy do czynienia z jogą i jej zasadami etyczno-moralnymi - pracą nad własnymi żądzami?
Czy to nie wyraz opresji skierowanej przeciw kobietom, a przynajmniej tej ich częścią, której biust w życiu nie przeszkadza a noszenie biustonosza uznają za zbędne?
Tym razem nie posłużono się zwrotem "osoby z biustem"! Nie dano nam złudzeń. Tylko kobiety mają biust, który należy przykrywać!
Przeglądając prasę znalazłam na łamach Forum nr 1/2009" s. 58 recenzję filmu "Australia" napisaną przez Germanie Greer (historyczka literatury, australijska publicystka feministyczna, autorka m.in. wydanych w Polsce książek "Kobiecy eunuch" oraz "Zmiana - kobiety i menopauza" polecam AD). W artykule "Zakłamana Australia" pisze o przedstawionych w nim postaciach kobiet aborygeńskich - "Wbrew temu, co widzimy w filmie, ….. kobiety, nie goliły sobie głów i nie udawały mężczyzn. Nosiły męskie ubrania i bandażowały piersi nie dla fałszywej przyzwoitości, ale dla wygody."!!!

W części dotyczącej stroju wiele uwagi poświęcono osobie obserwatora. Czytając ten fragment odnoszę wrażenie, że to nie kandydat, a obserwator jest tu najważniejszą osobą. Kandydat ubrany nieskromnie może zakłócać uwagę obserwatora …"prosty strój pozwala obserwatorowi skoncentrować swą uwagę na praktyce" etc? Jednym słowem to kandydat jest winien, jakie samopoczucie ma obserwator a nie obserwatora praca nad sobą samym i umiejętność powściągania zmysłów.
Momentami odnoszę wrażenie, że twórcy zaleceń przyjmują postawę nadopiekuńczych rodziców, którzy w trosce o "właściwe" wychowanie dzieci (i swój święty spokój) wolą więcej zabronić niż poświęcić swój czas na obserwację, jak te pociechy wykorzystują swą wolność.
Czy nie prościej byłoby napisać, że obowiązuje prosty, nie krępujący ruchów, strój, odsłaniający ramiona i nogi poniżej (powyżej) kolan?

Na przeszkodzie poznaniu jogi stoi pięć rodzajów zjawisk świadomości, które powinny być powściągane przez adepta jogi. Jednym z nich jest błędne poznanie (viparyaya). Cytując za Leonem Cyboranem "Joga klasyczna. Filozofia i praktyka" ".. jest to owa znana pięcioczłonowa niewiedza (avidya), którą inaczej nazywa się uciążliwościami" (kleśa). Jedną z nich są przyzwyczajenia (abhinivesa) - to między innymi "nawyki, nałogi, stereotypy, dogmaty itp." I jak pisze dalej, "są one dla nas ważniejsze nawet od zabiegania o przyjemność lub uciekania od przykrości." (Klasyczna joga indyjska PIW 1986, s. XXIX). Leon Cyboran zauważa też, że "utożsamianie się z funkcją tamasu, czyli elementu postaci w naszym doświadczeniu, warunkuje wszelkie przylgnięcie, przywiązanie, nawyk do takiego lub owego przeżycia, jego treści lub przedmiotu." (tamże s. XXXIII) Dzieje się tak, ponieważ za trwaniem określonych nawyków, przyzwyczajeń czy stereotypów w życiu, stoją tysiące lat istnienia określonego porządku społecznego oraz nasze indywidualne obciążenia z tego wynikające. Jest to oznaką przewagi tamasu w życiu. Tak społecznym, jak i naszym indywidualnym.
Wracając jeszcze na chwilę do kwestii stroju w czasie egzaminu. Nie uważam za wystarczający opis użyty w "Kryteriach oceny umiejętności nauczycielskich" cz. VIII "Ubiera się tak, jak powinien się ubierać nauczyciel jogi Iyengara". Chyba, że tekst odwoła się do innego, zawierającego o tym dokładniejszą informację.

Kolejne moje zastrzeżenie wychodzi poza obszar genderu. Jest jemu bliskie. W wielu opracowaniach podmiot żeński - kobieta - funkcjonuje, jako podmiot "inny"(niż ten podstawowy - męski). W tej grupie plasują się wszyscy, którzy nie zmieścili się w tym głównym. W obronie tych osób, stereotypowo potraktowanych, jako niespełniających wzorca, teraz występuję.
Jeśli nie uda się kandydatowi wykonać asany zgodnie z wymaganiami zawartymi w podręcznikach, bo nie pozwalają na to ograniczenia zdrowotne, to zgodnie z wytycznymi zawartymi w "Stan zdrowia a egzaminy nauczycielskie" asana ta nie zostanie zaliczona.
Zdaję sobie sprawę, że takie przypadki są odosobnione. Jednakże dla mnie, taki sposób potraktowania osób z pewnymi fizycznymi ograniczeniami jest przejawem przyzwyczajenia do stereotypów pochodzących z patriarchalnej kultury, ceniącej nieprzerwaną siłę i sprawność człowieka. A przecież praktycznie każda z asan, wykonywana w ułożeniu trudniejszym np. stojąca, ma swoje odpowiedniki w pozycji leżącej lub siedzącej!
Dlaczego zatem osoba, która włożyła wiele starań, popartych latami praktyki i nadal nie jest w stanie wykonać wersji trudniejszej, nie może pokazać pracy ciała w asanie dla niej możliwej do wykonania? Mam świadomość, że przy egzaminie liczy się wykonanie asany. Jednakże dla mnie nie cel, a sposób dążenia jest miernikiem realizacji jogi. I to winno dominować podczas egzaminu.
Zdaję sobie sprawę, że zaproponowany przez mnie sposób podejścia do kandydata nakłada większe wymagania dla egzaminujących, bowiem przedmiotem obserwacji staje się praca ku pozycji, a nie sama pozycja. Obserwacja każdego etapu jej budowania. Gdzie się zaczyna i jak przebiega? Czy prowadzi do osiągania stanu zrównoważonej, bez wysiłkowej, pracy czy jest siłowym trwaniem w asanie?

Ostatnia z uwag zupełnie nie jest związana jest z przyjętą perspektywą refleksji. Zalecenie zawarte w najbardziej mi pomocnym opracowaniu "Umiejętności nauczycielskie" ujęte w zdaniu "Uczęszczaj na zajęcia dla nauczycieli prowadzone przez egzaminatorów." pachną mi trochę prywatą. Czy nie lepiej brzmi zdanie "Uczęszczaj na zajęcia organizowane przez nauczycieli wyższych stopniem", bo przecież nie chodzi o to, by rozpracować egzaminatorów i wydać kasę na jeżdżenie z miasta do miasta w pogoni za trzema egzaminatorami? Celem jest rzetelne przygotowanie się do egzaminu!

Anna Duszak
Email: anmaduku@gmail.com

Cytowane zalecenia PSJI
Stan zdrowia a egzaminy nauczycielskie (menstruacja, ciąża i inne problemy zdrowotne) - zatwierdzone na spotkaniu Komitetu Technicznego PSJI 20 października 2007 r., rozszerzone 31 lipca 2008 r.

Demonstracja praktyki asan - zatwierdzona 31 lipca 2008 r.

Kryteria oceny umiejętności nauczycielskich; Kryteria stosowane przez egzaminatorów przy ocenie umiejętności nauczycielskich. - zatwierdzone 31 lipca 2008 r.

Umiejętności nauczycielskie - zatwierdzone 31 lipca 2008 r.
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Filozofia Jogi
Polecamy
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
Filozofia Jogi
Inspiracje
We wszystkich nas drzemie iskierka boskości. Joga roznieca ją w jasny płomień. - BKS Iyengar
Słowniczek
Moksza

MOKSZA (lub MUKTI) — "wyzwolenie", zbawienie, osiągnięcie stanu wiecznej szczęśliwości, wolnego od zmian, śmierci i narodzin. W opartej na Upaniszadach doktrynie Moksza polega na odkryciu w sobie samym absolutu w jego projekcji indywidualnej jako jedynego prawdziwego bytu i uświadomieniu sobie identyczności tegoż z jego projekcją...

Szukaj haseł na literę:
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
n
Wyszukiwarka Szkół Jogi

Partnerzy Portalu