"Edukacja empatyczna" - o projekcie Stowarzyszenia Otwarte Klatki - Alicja Czerwińska
środa, 2 września 2015
Rozpocznij nowy rok szkolny z EDUKACJĄ EMPATYCZNĄ! :-) Celem Stowarzyszenia Otwarte Klatki jest zapobieganie cierpieniu zwierząt poprzez wprowadzanie systemowych zmian społecznych, dokumentowanie warunków chowu przemysłowego oraz edukację promującą pozytywne postawy wobec zwierząt. Jedną z inicjatyw, skierowanych przede wszystkim do nauczycieli/ animatorów/ edukatorów jest projekt "Edukacji empatycznej" - o jej celach i możliwościach opowiada pomysłodawczyni - Alicja Czerwińska.
Skąd pomysł na projekt "Edukacji empatycznej"?
Alicja Czerwińska: Zanim weszłam do szkół z tematem zwierząt hodowlanych, prowadziłam przez kilka lat zajęcia z edukacji ekologicznej i odpowiedzialnej opieki nad zwierzętami domowymi. Podczas tych drugich warsztatów zauważyłam, że zarówno dzieci, jak i nauczyciele, z wielkim entuzjazmem wypowiadają się o psach, kotach i innych domowych pupilach, ale również o "kiełbasce" i "parówce", którymi ich karmią. Postanowiłam wtedy, że nie chcę mówić o tematach społecznie akceptowalnych, tylko poruszać kwestię zwierząt hodowlanych i tego w jaki sposób je traktujemy, a jak podobne są one (pod względem emocjonalnym) do naszych pupili.
Drugim bodźcem było również obejrzenie poruszającego filmu, który gorąco polecam, "Królestwo spokoju: podróż do domu". Większość występujących w nim osób, mówiła o swojej dziecięcej miłości do wszystkich zwierząt, która została przyhamowana przez społeczeństwo w momencie. Dzieciaki wychowujące się na wsi kochały krowy i świnie tak samo jak psy, lecz wmówiono im, że one są do zabijania i zjadania i w taki sposób zabito ich dziecięcą wrażliwość.
Dlaczego uważacie, że o takich trudnych tematach należy mówić już do dzieci w szkołach podstawowych? Przecież nie są one decyzyjne w kwestii swojej diety.
A.Cz.: "Czym skorupka za młodu...", mówimy. Dzieci są wrażliwe, emocjonalne i otwarte na temat zwierząt, gdy przedstawi im się zwierzęta typowo kojarzone z jedzeniem, jako inteligentne, czujące, posiadające rodziny i przyjaciół i własne potrzeby gatunkowe stworzenia, tym większe mamy szanse na zmianę ich postrzegania tych zwierząt. Krowa to nie wołowina, a świnia wieprzowina; są one bardzo podobne do naszych zwierząt domowych - i to połączenie staramy się uczniom przekazać. Ponadto, walczymy również ze stereotypami językowymi, które bardzo negatywnie przedstawiają te zwierzęta: "świnia" jest niemal wulgaryzmem, podobnie "krowa", a kura znów głupia, bo ma "ptasi móżdżek". Im wcześniej to myślenie podważymy, pokazując, że jest dla zwierząt krzywdzące, tym łatwiej nam będzie zmieniać myślenie młodych ludzi. Do momentu, w którym sami będą mogli podjąć decyzję o tym, co ląduje na ich talerzach. To długoletnia praca i perspektywa przyszłościowa.
W jaki sposób tworzyć ciekawe warsztaty dla dzieci w tym temacie?
A.Cz.: Przede wszystkim prosto, ale kreatywnie! Każdy prowadzony przeze mnie warsztat opiera się na zdjęciach i filmach ze zwierzętami oraz na wizualnych ćwiczeniach, które przedstawiają dzieciom realia chowu przemysłowego. Myślę, że to zależy w dużej mierze od tego, co chcemy im przekazać: czy skupiamy się na emocjonalności i inteligencji krów, świń i kur (najczęściej hodowanych zwierząt), czy na chowie przemysłowym. Jak ustalimy cel warsztatu, to całość dopasowujemy do tego by go osiągnąć; nie podawajmy dzieciom wszystkiego na tacy. Niech same wydedukują, że coś jest dobre lub złe. Warto też angażować dzieci w interakcje i ćwiczenia z ich udziałem, gdyż wówczas udaje się utrzymać zainteresowanie większości z nich przez 45 minut.
Czy można skorzystać z jakiś gotowych materiałów warsztatowych?
A.Cz.: Oczywiście! W e-booku "Edukacja empatyczna", który znajduje się na naszej stronie (www.otwarteklatki.pl) w zakładce "Materiały" można podpatrzyć scenariusze warsztatów dla dzieci i dla młodzieży, do których przygotowane są prezentacje z opisami. Gorąco polecam kontakt e-mailowy ze mną w tej sprawie, prześlę wszystkie potrzebne materiały.
Czy zajęcia cieszą się wśród dzieci i młodzieży zainteresowaniem?
A.Cz.: Do tej pory, prowadziłam głównie warsztaty dla dzieci ze szkół podstawowych i do dziś cieszą się one dużą popularnością, również wśród nauczycieli. Poruszają one trudne tematy, lecz dziecięcym językiem, więc większość uczniów bardzo pozytywnie na nie reaguje. Nauczyciele są chętni na dalszą współpracę i już teraz kontaktują się w sprawie zajęć na przyszły rok szkolny!
Jeśli chodzi o młodzież, to dopiero startujemy z programem tzw. edukacji rówieśniczej, której celem będzie nie tylko prowadzenie zajęć na temat przemysłu hodowlanego czy diety roślinnej w liceach i gimnazjach, lecz również aktywizowanie młodych osób do edukowania swoich rówieśników. Moje doświadczenie w tej kwestii jest dość skromne, a kontakt z liceami póki co w zalążku, jednak kilku aktywistów z innych miast, tj. Wrocław, ma za sobą pierwsze udane prelekcje dla młodzieży i perspektywę na kolejne.
Jak zostać edukatorem empatycznym?
A.Cz.: W bardzo prosty sposób: wystarczy chcieć i mieć predyspozycje do pracy z dziećmi lub młodzieżą! Polecam gorąco zapoznanie się z naszym empatycznym e-bookiem i e-mailowy kontakt ze mną w sprawie materiałów i jakichkolwiek wątpliwości. Warto zacząć od życzliwych nam placówek oświatowych lub wybranych nauczycieli, którzy mogą nas wprowadzić do szkoły. W ten sposób oswoimy się z prowadzeniem zajęć, a na ich podstawie stworzymy małe portfolio, które możemy później podsyłać kolejnym placówkom.
Zdarza się, że zgłaszają się do nas nauczycielki i nauczyciele, którzy chcą rozpocząć edukację empatyczną w swoich szkołach. Wówczas mają oni większe pole do popisu, bo zamiast jednorazowych zajęć można prowadzić systematyczną edukację empatyczną i tym samym zwiększyć jej efekt!
Wszystkich zainteresowanych tematem, zachęcamy do skorzystania z dostępnym materiałów na stronie Stowarzyszenia Otwarte Klatki
Opr. Paulina Szpargałapaulina@joga-joga.pl