Przypowieść wschodnia Artur Marya Swinarski
środa, 2 września 2009
Przedstawiam ten krotochwilny wierszyk znanego z poczucia humoru, nieco niedocenianego poety licząc na Wasz uśmiech pod koniec wakacji. ;-)
"Nie wiem, czy mi się to uda:Powtórzyć cud, który zdziałał Buddha -
Nie wiem, czy mi się to uda?
Raz Buddha, nagi prawie,
bo tylko w płóciennym kasku,
kąpał się w Lotosowym Stawie.
Opodal na piasku,
a może to było na trawie,
jak złote pawie
leżały cztery
Obajadery:
Dwie czarne, blondynka i ruda.
W stawie kąpał się Buddha.
Nagle zaśmiała się ruda:
"Patrzcie! Cóż za cienkie uda…"
Ale czarna (ta druga)
na nią mruga:
"Cicho - to pewnie Buddha"!
Druga czarna (ta pierwsza)
powiedziała do wiersza:
"Chodźmy do Buddhy,
jak wierne psy do budy"
Lecz odparła blondynka:
"Ja się wstydzę, bo jestem - dziewczynka…
W dodatku nie buddystka, lecz braminka".
Reszta odrzekła w grupie:
"O ty stworzenie głupie!
I cóż, że taty nie mamy,
Lecz mamy mamy…"
Bajadery pobiegły jak łanie,
klękły na brzegu
w krótkim szeregu:
"My cztery
upadłe panie,
t.zw. Obajadery -
wiec pobłogosław nam, panie!"
Pomyślał Buddha:
"Co się stać, to się nie odstanie,
bo piękna jest ruda,
blondynka także niezła, chociaż chuda -
jedynie czarne
marne.
Lecz błogosławić mi je przeznaczono…"
Więc zdjął kask i zakrył falujące łono
i stanął na piasku,
ręce przy kasku.
I błogosławił czarnym, blondynce i rudej
w imię Buddhy.
I błogosławił coraz goręcej
i podniósł ręce…
Lecz co to?
Kask nie spadł na piasek, względnie w błoto!
Zerwały się cztery
Bajadery
I krzyknęły: "Cuda!"
Nie wiem, czy mi się to uda…" Artur Marya Swinarski, 1926
"Pamflety, parodie, paradoksy " Wydawnictwo Awir Katowice Artur Marya Swinarski (ur.28 lipca 1900 roku w Brodnicy, zm.21 kwietnia 1965 roku w Szwajcarii) - polski poeta, satyryk, dramatopisarz, plastyk. Jego rodzicami byli Stanisław i Kazimiera ze Słomczewskich. Po ukończeniu gimnazjum przyjechał do Poznania, gdzie studiował germanistykę, historię sztuki i scenografię. W latach 1918 - 1920 związany był ze środowiskiem literackim "Zdroju", gdzie debiutował jako grafik. Należał do grupy plastycznej "Bunt". W 1919 miał pierwszą indywidualną wystawę obrazów.
W roku 1922 był osobistym sekretarzem Stanisława Ingnacego Witkiewicza. W Poznaniu, razem z Romanem Wilkanowiczem wystawiał szopki satyryczne w "Różowej Kukiełce" Ludwika Pugeta. W latach 1934-1937 mieszkał w Krakowie gdzie kierował działem literacki "Czasu", i wystawiał szopki satyryczne (wraz z Magdaleną Samozwaniec). Od roku 1937 mieszkał w Gdyni, gdzie redagował dział literacki "Kuriera Bałtyckiego". Podczas okupacji przebywał w Krakowie. Od 1952 roku mieszkał w Warszawie. W roku 1963 wyjechał do Austrii.