Medytacja wszędzie i dla każdego.
wtorek, 28 sierpnia 2012
Medytacja w środku miasta? Na dachu galerii handlowej? W Tate Modern? Czemu nie. W Londynie spontanicznie skrzyknięta grupa medytacyjna praktykuje w różnych miejscach, również na Trafalgar Square czy na placu w pobliżu CoventGgarden.
Na portalu społecznościowym meetup.com można umawiać się na spotkania spontanicznej londyńskiej grupy medytacyjnej Wake up. Raz w miesiącu jej członkowie spotykają się w wspólnie wybranym miejscu i medytują. Zazwyczaj przychodzi kilkadziesiąt osób, w wakacje zdarzało się, że kilkaset. Scenariusz zazwyczaj jest taki sam: uczestnicy siadają, zamykają oczy i przez godzinę medytują. Praktyka kończy się odśpiewaniem piosenki Johna Lennona Imagine.
Po medytacji niektórzy szybko odchodzą, inni rozmawiają, wymieniają się mailami lub idą na obiad. Grupę założyli adepci nauk Thich Nhat Hanha (wietnamski mnich buddyjski, mistrz zen i aktywista ruchów pokojowych, kandydat do pokojowej Nagrody Nobla), by pokazać, że medytacja łączy ponad podziałami - w spotkaniach uczestniczą buddyści, chrześcijanie, muzułmanie i ateiści. Udział w nich jest bezpłatny.
Cześć uczestników traktuje te akcję bardzo poważnie, inni jako oryginalna zabawę, uważając ją za medytacyjny "flash mob" (grupa skrzykująca się, przez internet, aby zrobić w miejscu publicznym coś nowego, zaskakującego, krótkotrwałego)
Idea wyszła poza Londyn, dziś poprzez stronę meetup.com można się umawiać na medytacje w mieście w Nowym Jorku, Helsinkach, Paryżu.
Kiedy zaczniemy spotykać się z Polsce?
Na podstawie http://www.meetup.com/meditationflashmob/Justyna Moćko