Medytacja - sztuka uwalniania się od myśli
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

Medytacja - sztuka uwalniania się od myśli

wtorek, 17 stycznia 2017

Anna Jędruch

Zanim zaczniemy omawiać metody medytacji, na początek zastanówmy się czym medytacja jest w swej istocie. Dla niektórych bowiem medytacja może brzmieć tajemniczo i mało konkretnie oraz kojarzyć się z jakimiś dziwnymi wizjami.

Tak naprawdę stosuje się ją aby osiągnąć konkretne cele i jak zresztą zaraz zobaczymy, w założeniach jest bardzo prostym narzędziem. Każdy może mieć inną definicję medytacji, jednakże musi ona posiadać pewne cechy, by ją można było medytacją nazwać. Przede wszystkim trzeba się uwolnić od myśli. Nie jest to proste - myślimy przecież cały czas. Nawet gdy chcemy się zrelaksować, nasze myśli błądzą po różnych rejonach i prowadzą dalej na różne tory. Jesteśmy przyzwyczajeni do obsesyjnego myślenia. Gdy postrzegamy jakiś obiekt, od razu wywołuje on w nas jakieś skojarzenia, emocje. Pozostawia w nas pewien ślad. Emocje narastają, a my nie potrafimy się od nich uwolnić, nie kontrolujemy siebie, działamy impulsywnie, nieracjonalnie, dajemy zawładnąć sobą uwarunkowaniom z zewnątrz. Często nawet nie jesteśmy świadomi tego niszczycielskiego mechanizmu, który wprawia nas w cierpienie. Ludzie mają nieładny zwyczaj postrzegać świat poprzez pryzmat swoich uwarunkowań. Każda myśl jest budowaniem swojego własnego modelu wszechświata, co przesłania prawdziwą rzeczywistość. Natomiast świat widzi się najlepiej, kiedy człowiekowi nie przeszkadzają jego żadne uprzedzenia. Doprowadzić mogą do dysharmonii, z których rodzi się cierpienie. Jako że całkowite oczyszczenie umysłu z jakiejkolwiek myśli może się wydawać na początku nierealne, spróbuj na początek dostąpić stanu przejściowego - obserwuj myśli , ale nie podążaj za nimi i nie reaguj na nie.

Człowiek, który nie potrafi zapanować nad swoim umysłem, nie będzie mógł się skupić na jakimkolwiek przedmiocie, a tym bardziej na wykonywanej przez siebie pracy. Brak opanowania zmysłów będzie tylko pogłębiał ten problem. Natomiast chaotyczne wykonywanie czynności, uniemożliwia zapanowanie nad umysłem i koncentrację na czynnościach. Błędne koło się zamyka. Dlatego niezbędna jest systematyczna praktyka.

Medytacja (dhyana) (od czasownika "dhiyate" - patrzeć umysłem) to ćwiczenie jogiczne prowadzące do osiągnięcia spokoju i równowagi umysłu. W tekstach dotyczących jogi opisuje się ją jako koncentracji na własnym "Ja". Medytacja to odprężenie, w której ciągła, pojedyncza myśl prowadzi do najwyższego szczęścia. Skoncentrowany umysł umożliwia zapanowanie nad narządami psychicznymi i daje możliwość odkrycia własnej jaźni. Głęboka medytacja sprawia, że wyzwalamy się z blokad mentalnych i postrzegania sensorycznego. W efekcie praktyki zmniejsza się zużycie tlenu, podstawowa przemiana materii, częstość oddechów i uderzeń serca, zniesiony zostaje stres psychiczny.

Medytacja to technika wychodząca od koncentracji.

Towarzyszą jej trzy różne etapy, stany, które są jednak blisko ze sobą powiązane i czasem joginowi trudno jest zatrzymać się tylko na jednym doświadczeniu, bez sięgania kolejnego. Patańdżali w Jogasutrach nazywa stany reprezentujące te doświadczenia wspólną nazwą samjamą (dosł. "zespolenie"). Jej poszczególne etapy to Dharana - przykucie uwagi (koncentracja), Dhjana - bieg myśli jednolitej, czyli właściwa medytacja oraz Samadhi - skupienie. Ten pierwszy etap Patańdżali definiuje jako "związanie świadomości z miejscem" i "koncentracja myśli na jednym punkcie" . Miejscem tym może być wybrana czakra, lotos serca, koniec nosa, czubek języka albo dowolny przedmiot. Wjasa dodaje do określenia Patańdżalego jeszcze następujące: " ciągłość wysiłku umysłowego dla przyswojenia sobie przedmiotu medytacji wolnego od wszystkich innych wysiłków przyswojenia innych obiektów." Jakość swojej koncentracji jogin może sprawdzić przez pratjaharę ("wycofanie zmysłów" "oderwanie") czyli "zdolność wyzwalania aktywności zmysłowej z niewoli przedmiotów zewnętrznych" .

Istnieje wiele metod medytacji. Zawsze jednak cel jest ten sam - spokój umysłu.

W hatha jodze medytacji najczęściej towarzyszy wizualizacja. Długotrwałe utrzymywanie uwagi na jednym przedmiocie prowadzi do pojawienia się jednolitego strumienia aktów poznawczych . Podczas kontemplacji, obiekt powinien niejako wypełnić całą przestrzeń świadomości. Niby prosta rzecz, a jednak trudno powstrzymać czasem umysł przed niechcianymi myślami i bodźcami. Iyengar stan dhjany określa, czyniąc porównanie umysłu do wody, która przyjmuje kształt naczynia, w którym się znajduje - umysł także ma przybrać kształt kontemplowanego obiektu.

Dzieło Gherandasanhita wymienia trzy rodzaje dhjany(medytacji), zróżnicowanych ze względu na obiekt. Jest to:

Sthuladhjana - (medytacja obiektywna) obiera za przedmiot wizualizacji obiekty takie jak bóstwo, guru czy jedna z czakr.

Dźjotirdhjana - (medytacja subiektywna) medytacja światła, "jogin koncentruje się na określonych miejscach, w których wizualizuje np. własna jaźń lub sylabę OM w postaci światła." Inaczej rzecz ujmując, jest to koncentracja na "wężowej energii" (kundalini siakti).

Sukszmadhjana - (medytacja nieograniczona)najwyższy rodzaj medytacji, której przedmiotem jest to, co subtelne. Uważa się, że przez tę medytacje powinno się osiągnąć tzw. "Ostateczny cel".

Jeśli dopiero zaczynasz przygodę z medytacją, próbowanie sukszmadhjana, to tak jak porywanie się z motyką na słońce. Na początek najprościej będzie przyswoić sobie najpierw obiektywną metodę medytacji. Najlepiej ćwiczyć wcześnie rano lub wieczorem, chociaż współcześnie uważa się, że można medytować nawet w trakcie pracy, czy w podróży. Na początek sugerowałabym zaaranżować na sesję medytacji jakąś cichą przestrzeń i czas, aby mieć pewność, że nikt nie przeszkodzi. Przyjmij wygodną pozycję - może to być padmasana (lotos), vajrasana (siad na piętach), sukhasana (siad skrzyżny) bądź savasana.

Starożytna metoda medytacji polegała na ułożeniu ciała w wygodnej pozycji przed figurką bóstwa, zamknięciu oczu i zajęciu umysłu tylko tym jednym przedmiotem, można było też w myślach powtarzać określone słowa (japa). Wzorując się na tej metodzie możesz spróbować zrobić na początek pewne ćwiczenie medytacyjne. Wybierz obiekt, w który będziesz się wpatrywać (oczywiście nie musi to być figurka bóstwa) przez ustalony wcześniej czas, usiądź wygodnie, z wyprostowanym, wydłużonym kręgosłupem. W pierwszym tygodniu wpatruj się np. 5 minut w przedmiot, a następnie zamknij oczy i przez kolejne 5 minut skupiaj uwagę na wizualizowaniu w umyśle tego przedmiotu.

W kolejnym tygodniu zmień obiekt koncentracji i wydłuż czas obserwacji oraz wizualizacji o kolejne 5 minut. Jeśli już poczujesz się pewnie w tym ćwiczeniu, możesz troszkę się nim pobawić i na przykład spróbować zmienić kolor wizualizowanego przedmiotu lub przenieść go w myślach w inne miejsce.

Medytacji także często towarzyszy mantra.

Najbardziej znane jest powtarzanie mistycznej głoski OM, będącej symbolem ostatecznej rzeczywistości. W tradycji tantrycznej istnieje przekonanie o istnieniu transcendentnej, dźwiękowej sfery rzeczywistości (śabdabrahman), która jest swego rodzaju matrycą rzeczywistości obiektywnej. Agata Świerzowska w książce pt.: "Joga. Droga do transcendencji" pisze, że "zgodnie z tą koncepcją, rzeczywistość obiektywna powstała na skutek stopniowego rozwijania się, ewolucji owej dźwiękowej prapodstawy. Punktem wyjścia dla całego tego procesu, źródłem pierwszego poruszenia, była pierwotna wibracja (spanda), która nie miała przyczyny" . Świerzowska kontynuuje dalej: "A zatem mantra, będąc przecież kombinacją określonych dźwięków wyrażonych właściwymi literami sanskryckiego alfabetu, jest najsubtelniejszym dostępnym człowiekowi przejawem owej transcendentnej rzeczywistości. (…) Istota mantry tkwi jednak nie w jej zewnętrznej formie czy znaczeniu - jeśli takowe posiada. Mantra, mając nadprzyrodzone pochodzenie i będąc manifestacją najpierwotniejszego dźwięku, który powołał do istnienia całą rzeczywistość, posiada siłę stwórczą, a właściwie jest przejawem samej mocy stwórczej. (…) Może kształtować zarówno świat zjawisk zewnętrznych, obiektywnych, jak i umysł osoby powtarzającej mantrę." Reguły powtarzania mantry zostały ściśle określone w ścieżce określonej jako dżapajoga. Liczy się dokładność, właściwa intonacja, tempo i ilość powtórzeń. Praktyka ta sięga najprawdopodobniej jeszcze okresu wedyjskiego.

Istnieją rozmaite mantry. Nie trzeba długo szukać, by znaleźć w Internecie dziesiątki mantrw języku sanskryckim do odsłuchania. Medytacja z mantrami to typowo hinduska tradycja związana z jogą. Polega na powtarzaniu określonych sylab, wyrazów lub całych zdań. Praktyka pomaga się rozluźnić i odpędzić wewnętrzne dialogi. Ćwicząc z mantrą w ten sposób, przyzwyczajamy swój umysł do podejścia z dystansem do kłopotów dnia codziennego. Przypomina to obserwację ruchu ulicznego z daleka. Jeśli nie jesteś przekonany co do powtarzania sylab z sanskrytu, możesz skupić się na oddechu i powtarzać w myślach "wdech" po wykonaniu wdechu i "wydech" po wydechu - cel zostanie zachowany. W ten sposób można medytować w każdym miejscu i o każdej porze,w dowolnej pozycji. Daje szybkie rezultaty i jest bardzo prosta do wykonania.

Inna metoda medytacji polega na kontemplacji na swoim ciele. Ciało jest bardzo ważne, bo przecież uwaga jogina jest skierowana na jego życie organiczne i dzięki temu podczas ćwiczeń, odczuwa inaczej swoje ciało. Eliade napisał: "Nieruchomość ciała, zwolnienie rytmu oddechu, zacieśnienie pola świadomości aż się stanie zbieżne z punktem, wreszcie rezonans, który w skutek tego ma w sobie, najdelikatniejsze pulsowanie życia we wnętrzu, to wszystko upodabnia na pozór jogina do rośliny. (…) kondycja roślinna nie jest dla świadomości indyjskiej zubożeniem, przeciwnie: wzbogaceniem życia."

Teksty na temat jogi opisują dziewięć centrów czy części ciała uważanych za ośrodki koncentracji podczas medytacji, o czym warto wspomnieć. Zawierają one "cakras" (czakry) - czyli sploty nerwowe. Ośrodkami tymi są:

1. Rejon odbytu- muladhara cakra(czakra korzenia) - splot krzyżowy.

2. Rejon narządow płciowych Svadhisthana cakra (czakra płciowa) - splot prostaty.

3. Nabhi - rejon pępka - manipura cakra - splot słoneczny.

4. Rejon serca - anahata cakra - splot sercowy

5. Rejon krtani - vishuddhi cakra - splot szyjny

6. Podstawa podniebienia - talu cakra

7. Rejon łuków brwiowych (trzecie oko) - agnya cakra

8. Szczyt głowy - brahmarandra cakra

9. Środek mózgu - vyoma cakra

Można tu mówić o przepływie życiowej energii "prany" przez oś energetyczną, która biegnie od podstawy kręgosłupa do najwyższego punktu czaszki, przez środek ciała. Reprezentuje go wąż kundalini zwinięty trzyipółkrotnie wokół podstawy ludzkiego kręgosłupa. Dzięki medytacyjnym praktykom wizualizacyjnym i mantrycznym można uruchomić ruch kundalini wstępujący w kręgosłupie poprzez centra energetyczne aż nad sklepienie czaszki. Mówi się, że medytację należy uprawiać koncentrując się po kolei na wyżej wymienionych ośrodkach energetycznych i kiedy dojdzie się do ostatniego ośrodka - jednoczy się z boską świadomością. Sploty pobudza się przez skupienie umysłu. Trzeba uważać, ponieważ nieumiejętna praca z czakrami może zaszkodzić.

Nie każdy jednak jest przekonany co do istnienia czakr, więc nie będzie to ćwiczenia dla każdego. Coraz popularniejsza w ostatnich czasach staje się medytacja Vipassana. Vipassana, która oznacza "widzieć rzeczy takimi, jakimi są", jest starożytną metodą buddyzmu tybetańskiego.

Jej nauka trwa dziewięć dni obejmujących około jedenaście godzin dziennie. W Vipassanie, poprzez koncentrację uwagi na doznaniach ciała, uzyskuje się spokój umysłu, uwalnia się od wszelkich ograniczeń organizmu, następuje ogólna poprawa fizyczna, psychiczna i duchowa. Przez pierwsze trzy dni, uczący się musi się skoncentrować tylko i wyłącznie na swoim oddychaniu i obserwować, czy zimne, czy ciepłe powietrze dotyka poszczególnych części nosa. Przez kolejne trzy dni adept musi uważnie obserwować swe ciało od stóp do głowy i z powrotem. Ostatnie dni poświęcane są na bardziej abstrakcyjne kontemplacje. Technika medytacji Viapassany jest nauczana na 10 dniowych obozach stacjonarnych. Wszyscy uczestnicy kursu muszą przestrzegać zasady "szlachetnego milczenia".

W swoim domowym zaciszu sam możesz wykonać medytacje koncentrując się na ciele.

Na początek usiądź wygodnie, tak żeby nic Cię nie uwierało. Jeśli masz słabe mięśnie przykręgosłupowe i wiesz, że po krótkim czasie szybko się zgarbisz, połóż się, żeby nic Cię nie rozpraszało. Oddychaj swobodnie, zamknij oczy i rozluźnij ciało. Możesz rozpocząć od uświadamiania sobie swoich funkcji cielesnych, takich jak oddychanie, czy przepływ krwi. Poczuj ciężar swojego ciała i jego kontakt z podłożem, następnie skup się na tym, w jaki sposób ubrania dotykają Twojego ciała. Posłuchaj dźwięków wokół siebie - zza okien, drzwi i pomieszczenia, w którym się znajdujesz, ale także spróbuj posłuchać dźwięków swojego własnego ciała. Przypatruj się swojemu oddechowi. Zwróć uwagę na temperaturę i wilgotność powietrza, które wdychasz i wydychasz. Koncentruj się na emocjach, które przeszkadzają i uświadom sobie, że to "przedmioty mentalne", czyli coś, co tylko rozgrywa się w umyśle niczym na pustym ekranie. Uświadom sobie przemijalność tego, co się w Tobie wydarza. Nie oceniaj tych doświadczeń. Po skończonej medytacji zostań jeszcze przez chwilę z zamkniętymi oczami. Kolejnym razem spróbuj nauczyć się wychwytywać coraz więcej doświadczeń, ale nie myśl o tym, że są przyjemne bądź nie. Po prostu uświadamiaj je sobie.

Na początku medytacja może nie przychodzić łatwo. Twój umysł jeszcze będzie przyzwyczajony do podążania za rozbieganymi myślami, ale regularna praktyka sprawi, że pozbywanie się ich stanie się coraz prostsze. Nie nastawiaj się od razu na spektakularne efekty. Myślenie w ten sposób może Cię tylko oddalić od osiągnięcia spokoju umysłu.

Powodzenia!

Źródła:

Klasyczna joga indyjska, Jogasutry przypisywane Patańdżalemu i Jogabhaszja czyli komentarz do Jogasutr przypisywany Wjasie, Przełożył z sanskrytu, opatrzył przypisami, napisał wstęp i posłowie oraz ułożył słownik terminów Leon Cyboran, Warszawa 1986.

Mircea Eliade, Joga - nieśmiertelność i wolność, Warszawa 1984.

B.K.S. Iyengar Światło jogi, Warszawa 1996.

Jan Młotkowski, Joga dla Ciebie, Poznań 1990.

Agata Świerzowska, Joga - droga do transcendencji, Kraków 2009.

Maciej Wielobób, Wprowadzenie do medytacji, 9.11.2014 (dostępne http://maciejwielobob.pl/2014/11/wprowadzenie-do-medytacji/) (dostęp: 24.10.2016)

https://www.dhamma.org/pl/index



Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Joga i Medytacja
Polecamy
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
Joga i Medytacja
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi
sklep
Słowniczek
Dźniana-bandhu

Dźniana-Bandhu - przyjaciel wiedzy. Tym określeniem nazywano intelektualistę badającego sprawy duchowe, który nie potrafił wcielić w życie swoich zainteresowań. Bibliografia Praca zbiorowa: Mały słownik klasycznej myśli indyjskiej. Semper, Warszawa, 1992 Georg Feuerstein Joga Encyklopedia, Brama -Książnica włóczęgów i uczonych, Poznań 2004 Georg Feuerstein Na początku...

Szukaj haseł na literę:
Wyszukiwarka Szkół Jogi

Partnerzy Portalu