"Nauka powinna wypływać z serca a nie z głowy." Słynny nauczyciel jogi Sharat Arora opowiada o swoich doświadczeniach w pracy z uczniami.
piątek, 27 maja 2011
Sharat Arora wiele lat spędził u boku w Polsce.
Tak, przyjeżdża coraz więcej Polaków. Jak myślisz, czym to jest spowodowane?
Prawdopodobnie powodem są warsztaty jakie poprowadziłem 3 lata temu w Warszawie wraz z Wiktorem Morgulcem. Jak je wspominasz?
Nigdy nie uczyłem tylu osób na raz więc było to dla mnie wyzwanie. To co spodobało mi się w tej grupie - to ich entuzjazm, duże zainteresowanie i zaangażowanie.
Można powiedzieć że stają się bardziej otwarci na uwagi nauczycieli niż kiedyś. Twoim zdaniem, nad czym głównie powinniśmy pracować? Do których elementów powinniśmy przywiązywać więcej uwagi?
Do tego aby czasem puścić. Nad tym każdy powinien pracować, ale zwłaszcza "zapaleńcy" i osoby bardzo pracowite. W jakim sensie? Co masz na myśli?
Mam na myśli puszczenie - poddanie się czemuś a nie trzymanie się czegoś zbyt kurczowo: relaks - opozycję działania. Tylko wtedy kiedy te dwa czynniki są w równowadze nauczymy się jak funkcjonować w życiu. Jeżeli miałbyś porównać poziom i sposób praktyki : Polaków oraz osób z innych krajów - jakie dostrzegasz różnice?
Polacy i generalnie osoby z "bloku wschodniego" są bardziej pracowici i robią mniej wymówek. Także ich zaangażowanie do nauki jest większe.
Jeszcze nie, ale coraz częściej, zwłaszcza w dużych miastach. staje się coraz bardziej popularna w Polsce, a jak ma się sytuacja w Indiach? Czy coś się ostatnio zmieniło?
W moim kraju ludzie odnajdują radość ucząc się z telewizji. W Indiach jest bardzo popularny Guru, który ma ogromny wpływ ma ludzi w całym kraju. Jak wielu uczniów z Indii uczysz?
Około 1% przy czym większość z nich mieszka za granicą. Zwykle są to osoby z wyższym wykształceniem, z dużych miast. Jak myślisz, dlaczego tak się dzieje? Czy Indusi nie interesują się ?
Zainteresowanie rośnie, wcześniej nie było go wcale.
Uczniowie powinni wiedzieć dlaczego praktykują tak samo jak to co robią i w jaki sposób - także to bardziej łączy praktykę z jej powodami niż z filozofią. Jesteś uczniem B.K.S. Iyengara, przez 6 lat byłeś jego asystentem, potem postanowiłeś pójść własną drogą. Co zmieniłeś w jego metodzie?
Nic, po prostu położyłem większy nacisk na ułożenie stóp i rąk w zetknięciu z podłożem. Przestałem mówić studentom o tym aby robili lokalne zmiany w ciele. Lubisz uczyć początkujących, zaawansowanych a może innych nauczycieli?
Uczenie nauczycieli jest dla mnie najtrudniejsze i jest to najbardziej odpowiedzialna praca.
Bo wszystkie pomyłki i ich efekty sięgają daleko. Najbardziej lubię uczyć osoby, które odbyły już kursy a teraz mogę zabrać ich w poszukiwanie samych siebie. To zachęca mnie do tego by wydostać i wyrazić za pomocą słów to co nie zostało nigdy wcześniej powiedziane - w ten sposób jest to nauka również dla mnie. Wolę pozwolić aby nauka po prostu zaistniała, niż abym ja sam sprawił żeby była. Swoich uczniów prosisz, aby zachowali umysł początkującego, a czy lubisz uczyć początkujących?
Początkujący potrzebują podstaw a to jest mniej lub bardziej stały niezmienny program, trudniejsza jest dla mnie nauka tego jak dotrzeć do uczniów i skomunikować się z tymi, którzy wolniej się uczą oraz tymi, którzy mają małą świadomość własnego ciała. Co miałeś na myśli mówiąc, że “Każdy jest najlepszym nauczycielem dla samego siebie"?
Każdy może nas czegoś nauczyć. Nawet w trakcie zajęć uczymy się od siebie wzajemnie na bardzo subtelnym poziomie.
Jest mi miło to słyszeć, to sprawia że mam ochotę przyjeżdżać do Polski częściej i regularnie.
W dniach 19-21 sierpnia 2011 roku odbędzie się Ogólnopolska Konwencja na którą serdecznie zapraszam. A następnie poprowadzę siedmiodniowy warsztat w Wierchomli (22-28 sierpnia). Co zaplanowałeś na ten warsztat?
Wolę nie planować. Czegokolwiek będę uczył - to zdarzy się za sprawą ludzi, energia zbiorowa wymaga ciągłej uwagi, nawet bez mówienia. To co czuję jest ważniejsze niż planowanie a następnie powtarzanie tego co zostało powiedziane. Nauka powinna wypływać z serca, a nie z głowy. Dziękuję za rozmowę. Czekamy na Ciebie w Polsce.
Dziękuję.
Rozmawiała: Julitta Klama
Sharat Arora urodził się w 1953, odkrył z wiedzą z zakresu medycyny konwencjonalnej. Jego naturalne zdolności terapeutyczne i połączenie dwóch metod pracy zaowocowały powstaniem unikalnej techniki terapii opartej na jodze.
W pracy ze studentami Sharat charakteryzuje się precyzją instrukcji i wysokim poziomem uważności. Prowadzi zajęcia w języku francuskim, niemieckim i angielskim. Aktywnie korzysta ze swojego doświadczenia terapeutycznego oraz głębokiej wiedzy filozoficznej, co sprawia, że nauka z nim jest doświadczeniem wyjątkowym. (opr. Justyna Moćko)
Zapraszamy na konwencje z udziałem znanych i cenionych na całym świecie nauczycieli jogi:
19-21 sierpnia 2011 II OGÓLNOPOLSKA KONWENCJA JOGI -Sharat Arora prosto z INDII ponownie w Polsce.
WAKACJE Z JOGĄ 2011- RENOMOWANE SZKOŁY- NAJWIĘKSZY WYBÓR WYJAZDÓW Z JOGĄ !
Autorka: Julitta Klama
