Jestem Ci bardzo wdzięczna Gurudżi i dziękuje za Twoje przewodnictwo, które nieustannie jest ze mną! - Magda Kapela o pobytach w Instytucie Iyengara
sobota, 30 sierpnia 2014
Jego słowa stają się moim codziennym przewodnikiem, inspiracją… Zasypiam rozmyślając nad poszczególnymi zdaniami, a w dzień wprowadzam w życie, doświadczam… wspomina Magda Kapela.
Puna, luty 2006
Jestem pierwszy raz w Instytucie w Punie, moja praktyka nieokrzepnięta, dopiero kilkuletnia, miejsce dostałam za kogoś, cały rok zbierałam pieniądze na wyjazd ale wystarcza mi tylko na podstawowe potrzeby- zdrowy ascetyzm.
Tu, w Instytucie wszystko jest mocno zaskakujące. Trzeba być uważnym, aby nie popełnić jakiejś gafy, rozeznać się w panujących, ostrych regułach, które czasem trudno pojąć.
Wyobrażenia są jednoznacznie weryfikowane przez rzeczywistość ;-)
Gurdżi jest pełen życia, zdarza się, że woła przypadkową osobę z sali podczas wspólnej kilkugodzinnej praktyki, aby pokazać, co powinna zmienić w asanie. Wokół praktykują nauczyciele z całego świata, moja praktyka jest prosta i skromna. Nieco onieśmielona staję pod ścianą trzymając za liny, pracując wewnętrznie nad stabilnością, zakorzenieniem, równowagą, otwarciem, oddechem.
Onieśmielona, wprost przed Gurudżim, bo tylko takie miejsce znalazłam w tłumnej sali, trochę się boję ale On posyła mi piękny, pokrzepiający uśmiech jakby chciał powiedzieć "jesteś na właściwej drodze, tak trzymaj dziewczyno" ;-) Ten uśmiech jest dla mnie natchnieniem do dzisiaj, podczas ciągłej, od wielu lat pracy na podstawach, pracy ze szczegółem w której zaawansowane asany pojawiają się jako zwieńczenie długotrwałego studiowania i doświadczania, niejako na "deser"…
Puna, luty 2010
Pojawiam się w Punie po kilku latach, znam już reguły poruszania się w Instytucie, energia codziennej, wspólnej, kilkugodzinnej praktyki własnej z obecnym na sali i praktykującym Gurudżim jest tak piękna, że nie mogę się nią dość nasycić - przybiegam na salę jako pierwsza i wychodzę jako ostatnia. Odczuwam ogromną falę wdzięczności za to, że mogę TU być.
Muszę wrócić do Instytutu jak tylko się da najprędzej! Dostaję termin za 2 lata. Pokora ;-)
Tymczasem książka Gurudżiego "Joga Światłem Życia" na stałe ląduje przy moim łóżku - Jego słowa stają się moim codziennym przewodnikiem, inspiracją… Zasypiam rozmyślając nad poszczególnymi zdaniami, a w dzień wprowadzam w życie, doświadczam…
Puna, styczeń 2012
Szczęśliwa zanurzam się w energii Instytutu, jakbym wróciła do domu po długiej podróży. Moje zrozumienie jest coraz pełniejsze, praktyka coraz dojrzalsza. Gurudżi cały czas pełen energii, zdarza się, że prowadzi zajęcia dla nas poprzez swoją wnuczkę, która wskazówki Mistrza przekazuje nam przez mikrofon.
Przez cały tydzień negocjuje z sekretarzem Instytutu, Pandu rezerwację terminu na kolejną zimę - w końcu odpuszczam i wtedy dostaje nieoczekiwany prezent- "zapraszamy za rok" ;-) HURRA!
Puna, styczeń 2013
Energia Instytutu nieustająco magnetyczna ale czegoś brakuje - Gurudżi choruje na zapalenie płuc, na sali pojawia się dopiero pod koniec miesiąca, słychać jego mocny kaszel, widać osłabienie. Jednak wraca do sił.
Jego wnuczka Abhi jest czwartym miesiącu ciąży - praktykuje, jak zwykle pod okiem dziadka.
Puna, styczeń 2014
Szczęśliwa, że znowu mogę oddychać energią Instytutu. Mistrz znowu w dobrej formie - podczas praktyki własnej często bawi się ze swoją kilkumiesięczną prawnuczką, która także pod okiem pradziadka "wykonuje asany" ;-)
Gurudżi dostaje w Indiach nagrodę państwową, mam szczęście, wraz z polską grupą przysłuchiwać się wywiadowi, którego udziela dla telewizji. Ogromne poczucie humoru, promienista radość, klarowność, wyostrzona inteligencja - po prostu Człowiek Wielkiego Formatu. Pozostają mi z tego czasu pamiątki - autograf, wspólne zdjęcie…
Podczas warsztatu, który prowadzę nad morzem podeszła do mnie uczennica i powiedziała, że jest wdzięczna ludziom, których spotkałam w Indiach, tych, w których energii przebywałam, tych od, których uczyłam się tego, co dziś przekazuje.
Ja też jestem Ci bardzo wdzięczna Gurudżi i dziękuje za Twoje przewodnictwo, które nieustannie jest ze mną!
Magda Kapela, Junior III
wspomnienia zebrały:Olga Lasota, Justyna Moćko