Różne zawody - jedna joga. Rozmowa z Krzysztofem Rosą, Anna Jędruch
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

Różne zawody - jedna joga. Rozmowa z Krzysztofem Rosą, Anna Jędruch

środa, 20 lipca 2016

Anna Jędruch

Zawodowo zajmuje się filmowaniem i fotografią, a oprócz tego uprawia jogę, medytuje, ma za sobą odbytą podróż do Indii. Jak sam się określił kiedyś na portalu PraPełnia: "operator filmowy, fotograf, reżyser, rzeźbiarz, autor tekstów, rysunków i obrazów, człowiek poszukujący, absolwent Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach." Tym razem, w naszym cyklu "Różne zawody jedna joga" rozmowa z Krzysztofem Rosą.

Czym zajmujesz się na co dzień?

Jestem artystą. Fotografem, filmowcem, rzeźbiarzem. Czasem piszę prozę.

Czy piszesz tylko "do szuflady" czy udało Ci się coś opublikować?

Jeszcze nie publikowałem. Nigdy.

A zamierzasz?

Tak mi słynny jasnowidz przepowiedział - w Indiach Pratik, że napiszę książkę, która uczyni mnie słynnym i bogatym.

Czy realizujesz się w tym co robisz? Co najbardziej lubisz w swojej pracy?

Zdecydowanie realizuję się w tym co robię. W mojej pracy najbardziej lubię to, że zawsze jest coś"po raz pierwszy". Odkrywam wszystko warstwa po warstwie, a całość jest zawsze niewiadomą, zagadką.

Co lub kto Cię najbardziej inspiruje w życiu?

Oczywiście najczęściej to są inni twórcy, artyści, ale bardzo często są to rzeczy, obok których większość ludzi przechodzi obojętnie. Porzucony przedmiot, spotkana osoba, zauważona kompozycja w chaosie i zgiełku kształtów, barw.

Kiedy w twoim życiu pojawiła się joga? W jaki sposób jest obecna w Twoim życiu codziennym?

Joga pojawiła się w moim życiu wtedy kiedy mój świat się rozsypał. Utraciłem wszystko, czego zawsze się bałem utracić. Spełniły się najgorsze lęki i przybrały twarze. Joga nie jest obecna w moim życiu - ona JEST moim życiem, oddechem , świadomością i krwią.

Masz jakieś ulubione asany?

Moje ulubione asany to te, które w danym momencie mojego życia pozwalają mi powrócić do mojego . Nie potrafię i nie potrzebuję wskazywać konkretnych.

Skąd wzięła się u Ciebie potrzeba medytacji i jak wspominasz początki praktyki?

Myślę, że każdy człowiek ma w sobie potrzebę medytacji. Moja wzięła się z poczucia zagubienia, potrzeby wzięcia głębokiego oddechu, uspokojenia ducha i zrelaksowania ciała. Początek mojego doświadczenia z jogą był bardzo zabawny, bo oto nagle ktoś uświadomił mi, że jogę uprawiałemod najmłodszych lat mojego życia. Oczywiście w mojej własnej odmianie. Pogłębianie oddechu, świadomość własnego ciała, głęboka medytacja, powtarzanie mantr, które są niczym innym jak artykułowaniem głosek, co oczywiście się u dzieci zwalcza.

W swoim życiu miałeś okazję odbyć podróż do Indii. Jak wspominasz ten czas i czy coś szczególnie Cię zaczarowało?

Moim ukochanym miejscem w Indiach jest Rishikesh, czasami określana mianem Światowej stolicy Jogi. Tam jest mój dom w górach na świętą rzeką Ganges. Zwiedziłem wiele miejsc w Indiach,ale zawsze tam wracałem i na pewno tam powrócę któregoś dnia, aby otworzyć tam mój teatr.

Jakiego rodzaju chciałbyś otworzyć teatr? Jak wiemy, tradycyjny Teatr w Indii ma najstarszą tradycję na świecie, do tego jest bardzo skonwencjonalizowany.

To będzie teatr multi-kulturowy. W Rishikesh pojawiają się ludzie z całego świata od Japonii przez Australię do Ameryki Południowej. Będę w nim pokazywał tradycyjne przedstawienia wywodzące się z początków ludzkości: m.in.: taniec, śpiew derwiszów, Aborygenów, formy japońskie, teatr magii…Chcę zrobić go we współpracy ambasad placówek kultury z całego świata i takie rzeczy pokazywać. Oczywiście teatr z Indii będzie ważną częścią. Początkowo będzie to mała scena teatralna, ale moim marzeniem jest stworzyć współczesny amfiteatr nad rzeką Ganges ze sceną wybudowaną nad wodą.Całe moje życie interesowałem się teatrem. W życiu zawodowym miałem okazję pracować dla trzech teatrów w Polsce. Teatr o którym mówię, to zapis naszego dziedzictwa kulturowego.

Może bardziej w tym miejscu odpowiednie jest słowo: spektakl , widowisko, przeżycie na granicy doświadczenia mistycznego, wyrażanego poprzez taniec, obrządek, ruch.

Czy Twoje fotografie (portrety) też wyrażać mają człowieczeństwo?

Myślę, że we wszystkich tych twarzach poszukuję siebie. One w jakiś sposób odzwierciedlają mnie w tej części, którą dzielę z portretowanymi osobami. W smutku, zwątpieniu, radości i rozpaczy.One są lustrem mojej duszy. Moja sztuka jest bardzo subiektywna, osobista.

Jaka jest Twoja ulubiona książka?

Nie ma czegoś takiego jak ulubiona ! Przyparty do muru powiedziałbym: Obcy Alberta Camus.

Jakie masz plany na przyszłość?

Przyszłość nie istnieje. Staram się żyć dniem teraźniejszym. Kiedyś wrócę do Indii.

Krzysztof Rosa - uprawia jogę, medytuje, podróżował po Indiach. Zawodowo zajmuje się filmowaniem i fotografią. Jjak sam się określił kiedyś na portalu PraPełnia: "operator filmowy, fotograf, reżyser, rzeźbiarz, autor tekstów, rysunków i obrazów, człowiek poszukujący, absolwent Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach".

Rozmawiała: Anna Jędruch



Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Ludzie Jogi
Polecamy
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi