Co jogini myślą o... poprawności politycznej?
poniedziałek, 8 września 2008
Political correct - pojęcie, które kilka lat temu zrobiło furorę. Jest to rodzaj filozofii używania języka unikającego dyskryminacji, zwłaszcza całych grup społecznych (określonej rasy, narodowości, pochodzenia etnicznego, religii lub orientacji seksualnej). Opiera się na założeniu, że stosowanie obraźliwego, atakującego języka przyczynia się do zwiększenia dyskryminacji tychże grup. Polityczna poprawność nie jest skodyfikowanym ani spójnym zbiorem zasad, których przestrzegania broni jakaś instytucja, lecz zjawiskiem społecznym, polegającym na nieformalnej eliminacji treści, które naruszą jej niepisane zasady. W Polsce przykładem tego zjawiska jest promowanie określenia Romowie, które ma zastąpić uznawane przez niektórych za pejoratywne określenie Cyganie.
Poprawność polityczne to o takie zamerykanizowane podejście do życia. Albo się ma poglądy albo nie. Nic w życiu nie musze robić, żeby obrażać innych, albo utrudniać życie innym. Jeśli tak ma wyglądać poprawność polityczna, to ok., ale jeśli mam nie mieć żadnych poglądów, dla dobra ogółu - to nie.Ewa, Warszawa
Jest coś takiego?
Mariusz, Puławy
Chyba naszym obecnym politykom takie pojęcie jest zupełnie obce. Nie pojmuję o co chodzi dzisiejszym ludziom u władzy. Przestałam więc oglądać telewizję, nie czytuję prasy codziennej i tak naprawdę nie wiem co się w polityce dzieje. Mnie jest z tym spokojniej.
Asia, Toruń
Jest bardzo kiepsko, nie ma tej poprawności politycznej, a powinna być.
Renata, Warszawa
Na temat polityki nie chcę się wypowiadać, bo bolą mnie zęby, kiedy tylko o tym myślę. Uważam, że my nie mamy poprawności politycznej, kultury politycznej. Cała polityka niestety, nas bardzo dotyczy ale też bardzo mnie irytuje.
Zosia, Warszawa