Inga Schorowska - nauczycielka medytacji, trenerka Somayog
Kalendarium Wydarzeń
Bądź w kontakcie
Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Informacje Specjalne

pokaż wszystkie

Informacje

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

pokaż wszystkie

Partnerskie szkoły jogi

Inga Schorowska - nauczycielka medytacji, trenerka Somayog

piątek, 25 lutego 2011

Wiek: 42 lata Miasto: Wrocław Szkoła jogi: International Meditation Institute, Kullu, H.P. India Stopień zaawansowania: nauczyciel , trener Somayog Techniki jogi: Shyam Dhyaan, Somayog Odbyte kursy: coroczna praktyka w I.M.I., kurs trenerski Somayog u Danielle Munoz

1. Moja przygoda z zaczęła się…

Moja przygoda z nikt wtedy nie marzył) i zainspirował mnie do samodzielnych prób. W wannie z gorącą wodą wytrwale pokonywałam ograniczenia ciała w dochodzeniu do pozycji lotosu, aż się udało. Nie było to proste, bo nie miałam, jak niektóre dzieci, naturalnej gibkości, ale upór dał spektakularne wyniki. Do tej pory lotos jest dla mnie pozycją wygodną i bezproblemową. Dużo później dowiedziałam się , że joga to nie tylko karkołomne pozycje, lecz technika poznania siebie i świadomego kierowania swoim życiem. Muszę jednak przyznać, że zaczęło się od fascynacji pozornie niewykonalną padmasaną…

2. Postanowiłem (-am) zostać nauczycielem , bo…

Poczułam na własnym umyśle i ciele ogromną efektywność tej praktyki. Poczułam, że postanowiłam rozpowszechnić obie ścieżki w naszym kraju, w którym z przyczyn historycznych i społecznych wciąż brakuje pełnego dostępu do tego rodzaju wiedzy.

3. Lekcja , której nigdy nie zapomnę:

Chyba każda z lekcji, w których brałam udział, wywarła niesamowity wpływ na moją świadomość. Satsang, czyli wykład na temat praktyki , działa nie tylko na sferę intelektualną, ale budzi coś dużo głębszego, co jest poza umysłem i jest naszą prawdziwą tożsamością. Do tego tęsknimy od dzieciństwa do śmierci i tego przez cały czas szukamy. Jedni nazywają to szczęściem, inni miłością, inni mądrością, jeszcze inni wolnością. Satsang uczy, jak odnaleźć to w sobie. Zajęcia Somayog to kontynuacja Santsangu, z uwzględnieniem świadomej pracy z ciałem i oddechem. Wszystko razem w doskonały sposób się uzupełnia i każda chwila spędzona na praktyce jest niezapomniana.

4: Nauczyciel, którego najbardziej podziwiam:

To oczywiście mój nauczyciel , Swami Shyam, który kontynuuje tradycje Raja Yogi. Także Danielle Munoz, uczennica Swamiego Shyama, twórczyni metody Somayog, i jeszcze mistrz Choa Kok Sui, wielki uzdrowiciel, u którego uczyłam się uzdrawiania pranicznego, oraz Nigel Hornby, inspirujący nauczyciel Techniki Alexandra. Odczuwam głęboki szacunek i wdzięczność dla wszystkich prawdziwych nauczycieli duchowych niezależnie od ścieżki, bo wykonują najważniejszą pracę rozwijania świadomości całej ludzkości, co przynosi światu więcej szczęścia, zrozumienia i wzajemnego szacunku.

5. Nauczyciel powinien być…

Przykładem dla swoich uczniów, jak należy praktykować. Bardzo istotna jest konsekwencja, gdzie za słowami idą czyny, bo hipokryzja zniechęca najbardziej. Prawdziwy nauczyciel nie naucza z poziomu ego, lecz z poziomu jedności, szanuje każdego ucznia i jest pełen pokory wskazującej na brak kompleksów. W naturalny sposób inspiruje wewnętrzną mocą, nie ma potrzeby dominacji ani udowadniania swojej wyższości. Posiada wiedzę, która szczodrze się dzieli, a jeżeli czegoś nie wie, uczciwie się do tego przyznaje. Jest pasjonatem, praca daje mu energię, zamiast ją zabierać. Ma poczucie humoru, które pozwala na zdrowy dystans do wszystkiego.

6. U uczniów cenię…

Otwartość, ciekawość, pasję odkrywcy, odwagę. Odwaga jest niezbędna, aby możliwa była podróż w głąb własnego wszechświata. Wielu uczniów wychodzi z założenia, że są kimś gorszym od nauczyciela. Takie osoby muszą całkowicie przestawić swój system wartości, zobaczyć w sobie tą wielkość, która widzą w nauczycielu. To wymaga odwagi i przejęcia odpowiedzialności za swoje życie, lecz tylko wtedy możliwy jest rozwój. Dobry nauczyciel rozpala w uczniach ich własne światło i uczy ich niezależności. Także cierpliwość jest cechą niezbędną w każdej nauce. Jak mówi porzekadło, praktyka czyni mistrza.

7. Moim uczniom radzę…

Moim uczniom radzę, aby byli dla siebie łagodni i dawali sobie to, co najlepsze. Jesteśmy warunkowani na zapominanie o sobie i oddawanie z siebie wszystkiego firmie, rodzinie, krajowi itd. Lecz jeżeli sami nie mamy, nie możemy niczego dać. Dlatego uczymy się na pierwszym miejscu troszczyć o siebie, dawać swojemu umysłowi i ciału wszystko, czego potrzebują, aby zachowały zdrowie i generowały dobrą energię. Będąc zdrowi i szczęśliwi, możemy dać dużo więcej tym, którzy tego potrzebują. Również inaczej wtedy postrzegamy świat i mniej krzywdzimy, a bardziej pomagamy. Zdrowy egoizm pozwala na szczery altruizm.

8. W trakcie moich zajęć największy nacisk kładę na…

Świadomość w każdej chwili. Świadomość ciała, umysłu, tego kim jesteśmy. W życiu codziennym zwykle działamy jak automaty: ciało oddzielone od umysłu wykonuje wszelkie czynności nieuważnie, jak zombie, a umysł błądzi w mirażach przeszłości lub przyszłości i nie ma najmniejszego kontaktu z tym, co nas aktualnie dotyczy. Przywracając świadomość aktualnej chwili uczymy się panować nad naszą rzeczywistością, początkowo w celu przywrócenia harmonii, następnie jej utrzymania, a w końcu zabieramy się za pełną realizację swojego potencjału.

9. W praktyce najważniejsza jest dla mnie…

Regularność i determinacja. Jednorazowy zryw nie zmieni wiele, choć w sporadycznych przypadkach może rozszerzyć perspektywę. Codzienna konsekwentna praktyka rzeźbi nasz umysł i ciało subtelnie, lecz trwale. Aby w tym wytrwać, niezbędna jest determinacja, która pozwala pokonać słabość i zwątpienie, mocne na początku, lecz coraz mniej rozpraszające w miarę postępów. Także rozpoznanie, co naprawdę ważne i rezygnacja z tego, co nieistotne pozwala świadomie ukierunkować energię na cel, bez marnowania jej na sprawy nieznaczące.

10. Inspiracje czerpię z…

Wiedzy tych, którzy już osiągnęli cel: mojego nauczyciela i innych oświeconych mistrzów, którzy swoje doświadczenia spisali lub przekazali uczniom. Mądrość jest jedna, o czym przekonuję się studiując różnych wielkich nauczycieli. Używając odmiennych słów i opisów, w zależności od kultury i tradycji, z której się wywodzą, przekazują oni tą samą prawdę. Mądrość we mnie i w innych poszukujących jest w stanie tą prawdę rozpoznać.

11. Wierzę w…

Możliwość pełnej realizacji naszego potencjału, dostępną dla każdego, tu i teraz w tym życiu, co jest spełnieniem wszystkich pragnień i absolutnym szczęściem.

12. jest dla mnie…

Drogą prowadzącą mnie do tego, kim naprawdę jestem. Metodą realizacji własnego potencjału.

13. Kiedy tracę zapał i mobilizację…

Zatrzymuję się w biegu i daję sobie przestrzeń i czas. Uczę się wtedy akceptować to, czego zmienić nie mogę i zmieniać to, co mogę. Przestrzeń i czas pomaga odróżnić jedno od drugiego.

14. Moje życiowe motto:

Wszyscy w rzeczywistości jesteśmy nieśmiertelni i zawsze szczęśliwi, tylko musimy sobie o tym przypomnieć.

15. Na co dzień oprócz nauczania …

Uzdrawiam, uczę świadomości sensorycznej, piszę i tłumaczę książki.

16. Lubię spędzać wolny czas…

podróżując, uprawiając ogródek, wygłupiając się z przyjaciółmi. A kiedy tylko się da, staram się organizować Satsang, czyli rozmowy o Prawdzie. W każdej chwili uczę się nie brać życia zbyt poważnie.

17. Najbardziej lubię jeść…

Dania indyjskie, wegetariańskie japońskie i włoskie. I polski chłodnik w lecie.

18. Polecam książkę/ film:

Człowiek Zachodu zostanie łagodnie wprowadzony w rozwój duchowy lekturą książek Eckharta Tolle i DeMello, osoba zorientowana na Wschód i praktykę wzbogaci swoją wiedzę zapoznając się z "Jogasutrami" Patanjalego i BhagavatGitą. W zależności od wybranej ścieżki duchowej zawsze warto znać dzieła założycieli i kontynuatorów danej ścieżki. Nie ufam duchowości np. chrześcijan, którzy nie przeczytali Biblii… Z filmów polecam "Samsarę", tybetański film o naturze człowieka (reżyser Pan Nalin). I jeszcze starsze "Koyaanisqatsi" Reggio, przerażające proroctwo, które powoli się spełnia. I wzruszającego "Niedźwiadka" Annauda. A żeby nie było tak poważnie, polecam oglądanie śmiesznych filmów - każdy znajdzie coś, co go bawi. Ja jestem wciąż fanką geniuszu Monty Pythona i angielskiego absurdalnego humoru.

19. Moje miejsce na świecie…

Jest tam, gdzie w danej chwili żyję. Niezależnie od tego, Indie są we mnie stale, nawet gdy ja nie jestem w Indiach. Tam narodziłam się na nowo.

20. Moja podróż życia…

Wciąż trwa. Jest to podróż zarówno zewnętrzna, jak i wewnętrzna, w głąb mojej świadomości. Od tej wewnętrznej zależy, co widzę na zewnątrz.

21. Planuję…

Dziś i jutrzejszy dzień, z uwzględnieniem zmiany planów. Dalsze plany robię bardzo ostrożnie, nauczona doświadczeniem, że i tak będzie co ma być… Stawiam sobie cele, które staram się realizować, pozwalając biegowi życia na wybranie sposobu ich realizacji. Dzięki temu przestałam tak strasznie się przejmować :)



Wyszukiwarka Wydarzeń

Organizujesz wydarzenie?
 Dodaj je do naszego kalendarza!

Ludzie Jogi
Polecamy
JOGA SKLEP - Akcesoria do Jogi