Patent na jogę?
wtorek, 28 kwietnia 2009
Rosnące zainteresowanie jogą pociąga materialne skutki w Stanach Zjednoczonych. W maju 2007 r. rząd Indii oficjalnie zaprotestował przeciwko rosnącej liczbie patentów związanych z jogą, a wydawanych przez Urząd Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych (USPTO). USPTO wydał już ok. 150 praw własności (copyrights) powiązanych z jogą i zarejestrował ponad 2 300 znaków towarowych tego rodzaju.
Indyjskie Ministerstwo Zdrowia zaprotestowało wysyłając stosowne pismo do USPTO. Indyjski resort handlu skierował do amerykańskiego sekretarza ds. handlu list, w którym przedstawił opatentowanie jogi jako pogwałcenie praw do wiedzy tradycyjnej.Według stanowiska indyjskiego rządu, tradycyjna wiedza nie podlega opatentowaniu i jest czymś niestosownym uważać, że jakaś asana, czyli pozycja ciała przyjmowana podczas ćwiczeń jogi, może zostać opatentowana jedynie dlatego, że według kogoś, w jakiś sposób (szczegółami) różni się od innych tego rodzaju pozycji.
Władze indyjskie przypomniały też, że istnieje cyfrowa biblioteka dalekowschodniej wiedzy tradycyjnej, gdzie można znaleźć także opisy pozycji oraz rozmaite dane dziwnie podobne do tych opatentowanych ostatnio w USA.
Na podstawie artykułu Tadeusza Oszubskiego
http://kobieta.interia.pl/news/patent-na-medytacje,969259
opracowała Justyna Moćko