Kiedy praktyka jogi wychodzi poza matę
środa, 30 października 2019
Zazwyczaj praktykę jogi zaczynamy od asan. Okazuje się wtedy, że praktyka mniej lub bardziej skomplikowanych pozycji, sprawia, że ciało czuje się stabilnie, pewnie i dobrze. Pozbywamy się dolegliwości bólowych, ograniczeń spiętych mięśni, czy dysfunkcji stawów i możemy naszego ciała używać w bardziej funkcjonalny sposób. Czujemy się bardziej ożywieni, ale nie pobudzeni. Wkrótce potem, dowiadujemy się, że ciało ma wpływ na umysł, a umysł na ciało. Jesteśmy w stanie w to uwierzyć, bo praktyka asan sprawia, że czujemy się dobrze jak nigdy przedtem. Wtedy zaczyna się proces przenoszenia praktyki jogi z maty do codziennego życia. Szukanie szerszego zastosowania wiedzy o sobie, zdobytej na macie.
Często na zajęcia jogi trafiamy obciążeni napięciami kumulującymi się latami, wywołanymi przez konflikty pozostające w podświadomości. Ponieważ ich przyczyna pozostaje poza obszarem świadomości, potrzeba wiele czasu, aby sobie z nimi poradzić. Jeżeli dodatkowo jesteśmy poddawani przedłużającej się presji psychicznej, usztywniamy się i reagujemy na bodźce w sposób stereotypowy. Stoimy w miejscu.
Niepokoje umysłowe, powstają z różnego rodzaju pragnień. Jak podaje Bhagavadgita "Przywilejem twym jest sama praca, nigdy zaś jej owoce. Nie pozwól, aby owoce twojego działania, stały się jego motywem, i nigdy nie ustawaj w pracy. Pracuj w imię Pana, wyzbywając się egoistycznych pragnień. Niech nie wpływa na ciebie ani sukces, ani porażka. Ta równowaga nazywa się jogą". (Bhg. 2, 47-48) Kiedy to zrozumiesz, twoim celem nie będzie finalny efekt pozycji, a wszystko, co ma miejsce po drodze. Budujesz w ten sposób zaangażowanie i pełną wrażliwość polegającą na byciu kompletnie uważnym na bodźce (sygnały) płynące z ciała, jak i z zewnętrznych okoliczności. Tak i poza matą, życie nabiera głębszego wymiaru, kiedy działamy dla samego działania, będąc przekonani o słuszności swoich działań, wyzbyci wątpliwości.
Życie przeciętnego człowieka, wypełnione jest niekończącym się ciągiem niepokojów i zawodów oraz reakcjami na nie. Trudno jest wtedy utrzymać umysł w stanie równowagi. Jogin rozwija w sobie akceptację, w ten sposób osiąga spokój, który wynosi go poza sferę złudzeń i nieszczęść, przenikających nasz świat.
Asany przyczyniają się do poczucia stabilności i dobrostanu. Stabilność, nie oznacza jednak wyłącznie stabilności pozycji, ale stabilność ciała i umysłu jako całości. W wyniku wykonywania asan zdobywamy przede wszystkim zdrowie. Jest to cenny nabytek, zdobywany ciężką pracą, stan zupełnej równowagi ciała, umysłu i ducha. Zapomnienie o fizycznych i psychicznych odczuciach jest zdrowiem. Poprzez praktykę asan, uwalniamy się od niemocy fizycznej i rozproszenia umysłowego.
Podczas swojej praktyki asan, spróbuj zwrócić uwagę na to, jak bardzo "jesteś" w tym, co robisz, czy twoje działania cechuje poddanie, czy walka - to determinuje sukces na macie, jak również poza nią, a nie ilość włożonego wysiłku. Jeżeli potrafisz odkryć w sobie, najmniejszy nawet ślad niechęci wobec tego, co robisz, to prawdziwy sukces nie jest wtedy możliwy, jeżeli uda ci się być całym w tym, czym akurat się zajmujesz, oznacza to, że twoja praktyka jogi wyszła poza matę. "Robienie jednej rzeczy w jednym momencie" - tak pewien mistrz ZEN zdefiniował esencję ZEN. Wykonywanie jednej czynności w jednej chwili oznacza całkowite bycie w tym co robimy, oddanie danej czynności pełni uwagi. Tym właśnie jest poddane działanie - aktywność pełna mocy.
Patańdżali szczegółowo wyjaśnia, że rezultaty te można najlepiej osiągnąć poprzez rozluźnienie wysiłku. Oznacza to, że asany powinny być wykonywane w stanie zrelaksowania oraz gdy praktykujący zarazem zwróci uwagę na nieskończoność (ananta, samapatti). Powinien ją kontemplować, jakby jednocześnie czuł się częścią nieskończonej całości i identyfikował się z nią.
Głównym celem asan jest przezwyciężenie angamedżajatwy, tzn. zaburzeń w rytmie tonicznym ciała oraz odtworzenie harmonijnego funkcjonowania całego systemu. Asany nie są zwykłymi pozycjami, ale stanowią wzorce posturalne należące filogenetycznie i ontogenetycznie do niższego i starszego szczebla rozwoju. Wzorce te są zastosowane celowo, aby umożliwić niższym ośrodkom powrót do pierwotnej równowagi tonusu ciała.
Same ćwiczenia fizyczne nie doprowadzą do harmonii, jeżeli będą wykonywane w stanie pobudzenia emocjonalnego. Co więcej, wpływ umysłu na ciało jest prawdopodobnie większy niż ciała na umysł. Dlatego też w jodze zwraca się szczególną uwagę na pielęgnowanie właściwych postaw psychicznych.
Z biegiem czasu, praktykujący jogę czuje potrzebę przejścia na dietę wegetariańską w celu osiągnięcia pełnej koncentracji i duchowego rozwoju. Sposób jedzenia i typ spożywanego pokarmu, wpływają na nasz charakter. Ludzie są jedynymi żywymi istotami, które jedzą gdy nie są głodne, i na ogół częściej żyją, by jeść, niż jedzą, by żyć. Jeśli jemy głównie po to, by sprawić przyjemność podniebieniu - przejadamy się i cierpimy na zaburzenia trawienne, które rozstrajają cały organizm. Jogin wierzy w harmonię. Zważa jedynie na wartość odżywczą. Je nie za dużo i nie za mało. Traktuje swoje ciało, jako schronisko dla ducha i chroni je przed zbytnim uleganiem zachciankom.
Jogin wie, że jego życie jest nierozerwalnie związane z życiem innych, dlatego staje się źródłem radości dla każdego, kogo spotka. Jak rodzice ośmielają dziecko do zrobienia pierwszych kroków, tak on dodaje odwagi mniej szczęśliwym od siebie i czyni ich zdolnymi do życia.
Literatura:
1. "JOGA - INDYJSKI SYSTEM LECZNICZY. Podstawowe metody i zasady" Swami Kuvalayananda, S.L. Vinekar
2. "Światło Jogi" B.K.S. Iyengar
3. "Mowa ciszy - twoje codzienne wsparcie" Eckhart Tolle
4. Bhagavadgita