Top 6 asan, które pomogą Ci utrzymać formę po lecie.
wtorek, 2 października 2018
Czas letni to okres, w którym słońce sprawia, że mamy więcej energii i motywacji do działania. Bardziej dbamy o swoją odsłoniętą skórę i ciało. Mamy więcej czasu i okazji do tego, aby aktywnie spędzać czas. Co zrobić, aby nie stracić formy po lecie i cieszyć się wysokim poziomem energii przez cały rok? To proste. Jedz zdrowo, wysypiaj się i ćwicz codziennie, chociaż krótką sekwencję jogi, na przykład tę, którą prezentujemy poniżej!
Podane poniżej asany są propozycją krótkiej, ale intensywnej praktyki dla osób średniozaawansowanych. To, co łączy te wszystkie pozycje, to ich wzmacniający, energetyzujący i rozgrzewający charakter. Kiedy dni stają się krótsze a wieczory chłodne, warto przysposobić się w zestaw asan, który spowoduje, że poziom endorfin wzrośnie, a ciało będzie mocne i sprężyste.
Ćwicz w podanej kolejności:
- 1. Salamba sirsasana- cykl I, II i urdhva dandasana
- 2. Virabhadrasana I i III łącznie
- 3. Dhanurasana w cyklu z parsva dhanurasaną i ustrasaną
- 4. Utkatasana z niskim zejściem
- 5. Chaturanga w cyklu z ekapada kaundinyasana
- 6. Savasana
Salamba sirsasana i jej cykl, ćwiczone regularnie, sprawiają, że zwiększa się dopływ czystej, utlenionej krwi do komórek mózgowych. Powoduje to ich regenerację, zwiększa moc intelektu i jasność myślenia. Asana ta działa zatem jak środek pobudzający u osób, których mózg szybko się męczy. Poprzez zwiększenie dopływu krwi do przysadki mózgowej i szyszynki, poprawia się funkcjonowanie tych dwóch gruczołów, co owocuje lepszym zdrowiem i siłą.
Regularne i precyzyjne wykonywanie sirsasany rozwija całe ciało oraz poddaje umysł dyscyplinie. Człowiek staje się zrównoważony i odporny na emocjonalne wzloty i upadki. Korzyści z regularnej praktyki tej asany jest tak wiele, że nie bez powodu nazwano ją królową asan. Trwanie w pozycji odwróconej, utrzymując cały ciężar ciała na głowie (wspomagająco również na przedramionach lub dłoniach) wymaga zaangażowania całego organizmu. Nogi są naprężone i wydłużone, brzuch napięty, ramiona pracują nad utrzymaniem ciężaru całego ciała i dodatkowo odciążają kręgi szyjne. Uwaga musi być skupiona w pełni na asanie, w przeciwnym razie utrzymanie jej stanie się niemożliwe. Takie stuprocentowe zaangażowanie umysłu i ciała w jedną czynność działa odświeżająco, pobudzająco, a zarazem uspokajająco.
To idealna asana dla osób, które zawsze chcą czuć się świeżo i świetnie oraz podczas jednego ćwiczenia wzmacniać całe ciało i umysł. Zdecydowanie pomoże zachować letni power. Urdva danurasana to wariant stania na głowie, w którym nogi układamy równolegle do podłogi. Wymaga to oprócz skoncentrowania uwagi na tym, aby utrzymać równowagę, wysokiej aktywności mięśni brzucha i nóg. Jest idealnym ćwiczeniem dla osób lubiących wyzwania w swojej praktyce jogi.
Dzięki Virabhadrasanie I klatka piersiowa w pełni się rozszerza, co pomaga głęboko oddychać. Asana pozwala poczuć się orzeźwionym, ożywionym i gotowym do realizacji zamierzonych działań. Na poziomie fizycznym zwalcza sztywność barków i pleców i uelastycznia szyję. Virabhadrasana III symbolizuje harmonię, fizyczną i psychiczną równowagę oraz siłę, które można osiągnąć dzięki praktykowaniu tej asany. Ćwiczona w płynnym połączeniu z virabhadrasaną I, dodaje wigoru i zwinności. Wszystkie etapy tej asany doskonalą postawę ciała. Pozycje takie jak te, w których mocno angażujemy nogi i dodatkowo unosimy ręce wydłużając boki tułowia, dają sygnał organizmowi, że jesteśmy w gotowości do działania. Odważni i mocni.
Dhanurasana, przywraca kręgosłupowi elastyczność i tonizuje narządy jamy brzusznej. Wymusza w nas przybranie nienaturalnej pozycji intensywnego wygięcia kręgosłupa do tyłu, jednocześnie całkowicie otwierając przestrzeń serca i klatki piersiowej. Ta intensywna praca, wymagająca dużego zaangażowania, buduje pewność siebie i chęć eksplorowania nowych doświadczeń. W parsva dhanurasanie, w skutek przekręcania się na bok, narządy jamy brzusznej przyciskane są do ziemi i masowane. W podanej sekwencji asanę należy ćwiczyć dynamicznie, płynnie, po 3 razy na obie strony po 3 oddechy, po to, aby zwiększyć jej pobudzające oddziaływanie.
Utkatasana wzmacnia okolice kostek i równomiernie rozwija mięśnie nóg. Podczas ćwiczenia przepona podnosi się i łagodnie masuje serce. Asana tonizuje narządy jamy brzusznej, plecy oraz rozwija klatkę piersiową, rozszerzając ją zupełnie. To asana, w której mocno i pewnie stoimy na nogach, jednocześnie intensywnie wydłużając boki tułowia. Powtarzanie tego typu pozycji, ugruntowuje nas również na poziomie psychicznym. Pozycja zwana jest potężnym, gdyż buduje w nas zarówno siłę cielesną, jak i siłę charakteru.
Chaturanga wzmacnia ramiona. Nadgarstki stają się mocne i elastyczne. Narządy jamy brzusznej są ściskane i tonizowane. Konieczność utrzymania napiętego ciała ułożonego w jednej linii jak deska tuż nad podłogą to nie lada wyzwanie. Zaangażowane są tutaj mięśnie praktycznie z wszystkich grup mięśniowych, co sprawia, że regularnie praktykowana, czyni nas niezwyciężonymi, ale też świetnie przygotowuje do wygięć do tyłu, wzmacniając mięśnie podtrzymujące kręgosłup. Ekapada kaundinyasana również wzmacnia ramiona, narządy jamy brzusznej i mięśnie ud. Dodatkowo jest w czołówce asan o wysokim stopniu trudności wykonania, co dodaje jej pikanterii i wymusza regularną i żarliwą praktykę-tapas.
Savasana, to pozycja przez niektórych bagatelizowana, dla innych trudna, a dla większości, stanowi błogosławieństwo po żarliwej praktyce asan. Element konieczny każdej praktyki. Proponuję traktować ją, jako pewien rodzaj krótkiej medytacji. Kiedy leżysz w savasanie i pozwalasz, żeby z każdym kolejnym wydechem ciało coraz bardziej się rozluźniało, zacznij swoją uwagę kierować na dźwięki, które dochodzą z zewnątrz. Na początku skup się na tych najbardziej oczywistych, najbardziej wyraźnych, stopniowo przechodząc uwagą do tych subtelniejszych, cichszych, pozostających jakby w tle. Kiedy podczas takiej praktyki, zaczną pojawiać się rozpraszające cię myśli lub emocje, nie próbuj z nimi walczyć, (opór zawsze powoduje więcej tego, czego nie chcemy, chociaży dlatego, że koncentrujemy na nim uwagę) nie utożsamiaj się z nimi, nie oceniaj ich, tylko za każdym razem wracaj uwagą do dźwięków, które chcesz obserwować. Na początku rozpraszających myśli będzie bardzo dużo, z czasem, z biegiem systematycznej praktyki, będzie ich coraz mniej. Najważniejsze jednak jest to, że savasana przestanie być po prostu bezczynnym leżeniem i oczekiwaniem na koniec zajęć, ale będzie praktyką pozwalającą ci odkryć samego siebie, to miejsce w tobie, które jest twoją oazą, jedyną stałą, w ciągle zmieniającym się świecie.