Z jogą na podium. Wywiad z dr. Patrickiem Broome - nauczycielem Mistrzów Świata w piłce nożnej.
czwartek, 24 lipca 2014
Już od 2006 roku niemiecka kadra narodowa praktykuje jogę. Jednym z jej największych entuzjastów obok takich sław jak Philipp Lahm, Bastian Schweinsteiger czy sam trener Joachim Löw jest również autor zwycięskiego gola, gwarantującego niemieckiej drużynie tytuł mistrza świata Mario Götze. O tym, że joga daje piłkarzom siłę, pomaga w utrzymaniu koncentracji, poprawie koordynacji ruchowej, budowaniu świadomości ciała oraz uczy ich fundamentalnej dla sportowca umiejętności relaksacji , niemiecka prasa pisała już niejednokrotnie. Zamieszczamy wywiad z Patrickiem Broome - nauczycielem jogi niemieckich piłkarzy.
Widzieliśmy Cię razem z piłkarzami tuż po zwycięstwie na boisku. Jakie to było uczucie?Wspaniałe, nie do opisania, przejmujące…. Jesteś nauczycielem jogi kadry narodowej od 2006 roku. Przypominasz sobie pierwsze zajęcia?
Pewnie, że sobie przypominam. Byłem niesamowicie podekscytowany, że wszyscy wzięli w nich udział i nikt nie uciekł. A teraz joga jest już ich oczywistym punktem programu. Komu jeszcze oprócz ciebie powinniśmy za to podziękować?
Podziękowania należą się Oliverowi Bierhoffowi za to, że odważył się razem ze mną podjąć to wyzwanie, Jürgenowi Klinsmannowi za stanowczość w wytyczaniu kompletnie nowych ścieżek w niemieckiej piłce nożnej i oczywiście trenerowi niemieckiej kadry Jogi Löw, za to że wziął udział w tym jogowym eksperymencie i do dzisiaj obdarza mnie zaufaniem i wsparciem. Opowiadałeś, że na początku piłkarze byli trochę sceptyczni. Jak to wygląda teraz?
Sceptycyzm zmalał. Dla niektórych codzienna praktyka jogi jest czymś oczywistym, a inni przyzwyczaili się już do tego, że jestem członkiem zespołu i pozwalają mi w spokoju wykonywać swoją pracę. Czy w Brazylii mieszkałeś z drużyną w tym samym hotelu?
Wszyscy mieszkaliśmy razem w Campo Bahia w legendarnym już kompleksie mieszkaniowym. Mieszkałem w budynku razem z trenerem fitness z Exos oraz Bennym Kuglerem z FC Köln Jak często praktykowaliście?
Oczywiście codziennie! Czy medytowaliście?
Medytacja jest przecież częścią każdych dobrych zajęć jogi, prawda? Na boisku widzieliśmy piłkarzy pełnych ducha walki, rywalizujących, czasami wściekłych. Jak to odbierałeś?
Tak samo jak wszyscy inni kibice. W piłce nożnej chodzi o to, żeby nasza drużyna strzeliła więcej goli niż inni, a o to trzeba walczyć z pasją i zacięciem. Odprężyć można się potem... Nieustannie podziwia się umiejętność pracy zespołowej tej drużyny. Jak to się stało, że rozwinęła się ona aż tak dobrze?
Wszyscy mieliśmy wspólny cel: zostać mistrzami świata! I Oliver Bierhoffs stworzył nam w Campo Bahia idealne warunki ku temu. Kompleks mieszkaniowy, w którym wszyscy razem mieszkaliśmy z pewnością również przyczynił się do tego. Jak wyglądały Twoje dni w Campo Bahia?
Pobudka o 6:00 rano. Medytacja, 40 minut treningu fitnessowego (Crossmix, TRX albo Tabata).
Około godziny 7:30 pierwsze zajęcia jogi dla drużyny. Potem wspólne śniadanie, praca indywidualna, trening piłkarski, 20 - 30 minut dla piłkarzy, potem wspólny obiad, odpoczynek, znowu praca indywidualna, ewentualnie wieczorny trening, 20 - 30 minut dla piłkarzy, wspólna kolacja i do łóżka. I oczywiście oglądanie ogromnej ilości meczy. Nie miałeś czasem dosyć?
Po ćwierćfinale miałem jeden dzień przesytu i chciałem już wracać do rodziny. Mecz finałowy był dosyć brutalny. Nie była to Ahimsa. Jak to zniosłeś?
Tak samo jak inni obserwatorzy. Na szczęście Mario Götze nas uratował. Czy Niemcy byli jedynymi, którzy podczas mistrzostw świata ćwiczyli jogę?
Myślę, że tak. Twoim zdaniem joga pomaga piłkarzom szczególnie po meczu. Dlaczego?
Joga pomaga zarówno przed meczem jak i po meczu! Joga po prostu pomaga poczuć się dobrze we własnym ciele. Ulubiony piłkarz Twojego syna?
Oczywiście Manuel Neuer. A Twój?
Lubię ich wszystkich!
Dziękujemy za wywiad.
Tekst pochodzi z www.yogaeasy.deOryginalny artykuł
Bardzo dziękujemy za zgodzę na publikację tłumaczenia wywiadu.
Tłumaczenie: Kasia Baron
Patrick Broome (doktorat z psychologii, założyciel Centrum Jogi Jivamukti w Monachium) Urodzony w Niemczech, wychowany w Kalifornii, Patrick odnalazł duchowy dom w Centrum Jogi Jivamuki w East Village w Nowym Jorku w 1996 roku. Przeniósł się do Nowego Jorku, aby zacząć kurs nauczycielski pod okiem Sharon Gannon i Davida Life. Kilkadziesiąt lat temu zaczął propagować metodę Jivamukti w Europie.http://jivamuktiyoga.com
O tym, że joga daje niemieckim piłkarzom siłę, pomaga w utrzymaniu koncentracji, poprawie koordynacji ruchowej, budowaniu świadomości ciała oraz uczy ich fundamentalnej dla sportowca umiejętności relaksacji , niemiecka prasa pisała już niejednokrotnie.
Na przykład: (artykuł z 2013 r) :
lub prasa dubajska: (artykuł z 2009 r)
http://gulfnews.com/sport/football/german-footballers-turn-to-yoga-1.3659